„[Jezus] litowa³ siê nad nimi, bo byli znêkani i porzuceni” /por. Mt 9/
Niestety cz³owiek jest zdolny do porzucenia drugiego cz³owieka. Potraktowania go jak zu¿ytej pary butów lub niewygodnego psiaka. Bóg nigdy czego¶ takiego „nie pope³ni”. On zawsze siê zlituje. Nie po to nas stwarza³, aby nas unicestwiaæ.
Porzucenie prawie nigdy nie przestaje boleæ. Rani nasze najg³êbsze pok³ady godno¶ci. Bóg o tym wie doskonale i dlatego zawsze z osob± porzucon± siê uto¿samia. On w³a¶nie w tej g³êbi naszej osobowo¶ci ma swoje sanktuarium.
· Napisane przez Administrator
dnia June 15 2017
984 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".