Opozycja prze¿ywa trudne chwile. W czasie, gdy Nowoczesna deklarowa³a okupacjê sali sejmowej, przewodnicz±cy Petru pojecha³ na Sylwestra do Portugalii z pos³ank± swojego klubu. Podobno Schetyna w tym czasie te¿ pojecha³ na wakacje. Pos³anka Mucha wystêpowa³a w kabarecie, który urz±dzono na sejmowej sali, a pose³ Nitras grzeba³ w prywatnych rzeczach pozostawionych w sali posiedzeñ przez pos³ankê z PiS. Wreszcie na jaw wysz³o, ¿e Kijowski, przewodnicz±cy KOD-u, zarabia³ w swoim stowarzyszeniu niema³e pieni±dze, które podobno pochodzi³y ze spo³ecznej zbiórki do puszek. W KOD wybuch³a afera, w której padaj± te¿ oskar¿enia o rozmaite inne przekrêty. Opozycjê popiera jeszcze niezawodny Wa³êsa, a Kijowskiego broni by³y senator Pinior, któremu prokuratura od d³u¿szego czasu stawia powa¿ne zarzuty.
By³o oczywiste, ¿e walka o mo¿liwo¶æ bezkarnego rozkradania pañstwa, bêdzie prowadzona wszelkimi metodami. By³o te¿ jasne, ¿e ci, którzy staj± na czele tej walki, bêd± chcieli przy tej okazji zarobiæ. Nikt, kto pamiêta afery, trapi±ce w³adzê Platformy i PSL, nie powinien byæ zaskoczony. Schetyna, Kosiniak-Kamysz i Petru, którzy na wy¶cigi przymilali siê do Kijowskiego i pokazywali z nim na wspólnych fotografiach, teraz jeden po drugim udaj±, ¿e nie maj± z nim nic wspólnego. K³óc± siê tak¿e miêdzy sob± dobrze wiedz±c, ¿e w przysz³ych wyborach bêd± musieli stoczyæ walkê na ¶mieræ i ¿ycie, ju¿ nie o zwyciêstwo, ale wrêcz o polityczne przetrwanie.
W tej sytuacji coraz czê¶ciej przez lamenty skompromitowanej opozycji przebija siê wo³anie o powrót Tuska, który dla o¶mieszonych liderów wydaje siê byæ ostatni± desk± ratunku. Tusk wróci z Brukseli, odkurzy Kopaczow±, Grasia i Sikorskiego, a potem poprowadzi zjednoczon± opozycjê do twardej walki o poparcie wyborców. Poniewa¿ rz±dzi Prawo i Sprawiedliwo¶æ, wyborcze „cuda nad urn±” nie bêd± ³atwe do przeprowadzenia, a medialny walec, którym Platforma dysponowa³a jeszcze rok temu, nieco siê wykruszy³. Zadanie bêdzie wiêc trudne, ale z poparciem europejskich komisarzy, mo¿e uda siê durnym Polakom jeszcze raz wcisn±æ, ¿e o ich interesy najlepiej zatroszcz± siê sprawdzeni bohaterowie afer. Chlebowski I Bury wróc± do Sejmu, Mucha zostanie ministrem kultury, Budka obsadzi Trybuna³ Konstytucyjny, a Szczerba zatroszczy siê o nasze psychiczne zdrowie. Oczywi¶cie Kijowski zostanie kandydatem zjednoczonej opozycji na prezydenta Europy.
¯arty ¿artami, ale Tusk wyka¿e siê skrajn± naiwno¶ci±, je¿eli zgodzi siê opu¶ciæ wygodne posady w Unii Europejskiej. Wprawdzie tam siê nie sprawdzi³, ale tu jeszcze bardziej pogr±¿y siê w opozycyjnym grzêzawisku, a przy okazji narazi na rozmaite przykro¶ci, choæby w zwi±zku z pracami komisji badaj±cej Amber Gold. Opozycyjni nieudacznicy mog± sobie marzyæ o jego powrocie, ale ich nadzieje oparte s± na w±t³ych podstawach. Choæby dlatego, ¿e wynagrodzenie europejskich dygnitarzy wielokrotnie przewy¿sza pensje najwa¿niejszych osobisto¶ci w polskim pañstwie. A co jak co, ale pieni±dze w tym towarzystwie licz± siê najbardziej.
Tak wiêc Schetyna, Petru i zaradni przyboczni z PSL musz± sobie poradziæ sami. Dzi¶ Kijowski jest dla nich ciê¿arem, ale jutro przyda siê w ramach has³a „wszystkie rêce na pok³ad”. Có¿ z tego, ¿e rêce trochê brudne, a pok³ad siê chwieje?
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia January 13 2017
993 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
