Wielkie ¶wiêto, jakim jest przyjazd Ojca ¦wiêtego, które obchodzimy w Krakowie, zak³óca obawa o nasze bezpieczeñstwo i o bezpieczeñstwo setek tysiêcy pielgrzymów. Ostatnie tygodnie nie by³y spokojne, a zamach w Monachium, pokaza³, ¿e nawet samotny szaleniec, mo¿e nie tylko zabiæ przypadkowo spotkanych przechodniów, ale na d³ugie godziny sparali¿owaæ wielkie miasto. Terrory¶ci korzystaj± z takich przypadków i skwapliwie zaliczaj± na swoje konto ataki wariatów, licz±c na efekt strachu, ogarniaj±cy Europê. Zamach przy u¿yciu ciê¿arówki, jaki mia³ miejsce w Nicei i kosztowa³ ¿ycie 84 osób, czy napad w niemieckim poci±gu, przy u¿yciu siekiery i no¿a, pokazuj±, ¿e terrory¶ci niekoniecznie musz± konstruowaæ bomby czy przemycaæ broñ, ale mog± zabijaæ przy pomocy ³atwo dostêpnych ¶rodków. Z tego powodu walka z nimi staje siê o wiele trudniejsza, tym bardziej, ¿e dokonywane w ten sposób napady s± zachêt± dla osób niezrównowa¿onych, gotowych dla chwili s³awy pope³niæ najwiêksz± zbrodniê.
Jest oczywiste, ¿e walka z islamskim terroryzmem potrwa lata i zapewne nie skoñczy siê na likwidowaniu zorganizowanych grup, przerzucanych do Europy lub tutaj werbowanych. Niemal w ka¿dym z wiêkszych miast Zachodu znajduje siê muzu³mañska dzielnica, ¿yj±ca w³asnym ¿yciem, zwykle ubo¿sza od innych czê¶ci miasta, gdzie panuje zorganizowana przestêpczo¶æ i gdzie fanatyczni zwolennicy „¶wiêtej wojny” ³atwo znajduj± zwolenników. Wystarczy jaki¶ z pozoru b³ahy incydent, aby nast±pi³ wybuch. Znane s± zreszt± ¶wi±teczne „rajdy” m³odzie¿y z arabskich dzielnic, raz do roku wyruszaj±ce demolowaæ centrum na przyk³ad Sztrasburga. Wybuch rozruchów w jednym mie¶cie mo¿e poci±gn±æ za sob± reakcjê lawinow± w kolejnych, a wtedy si³y policji, czy nawet wojska, nie bêd± w stanie opanowaæ sytuacji. Ten czarny scenariusz spêdza sen z oczy zachodnich polityków i jest powodem niepokoju zwyk³ych mieszkañców miast.
Polityczna poprawno¶æ, czyli wmawianie sobie i innym, ¿e pañstwo nie mo¿e wtr±caæ siê w niczyje ¿ycie sprawia, ¿e przybysze z Bliskiego Wschodu i Afryki nie tylko osiedlaj± siê, gdzie chc± i podró¿uj±, gdzie zechc±, ale tak¿e urz±dzaj± swoje dzielnice wed³ug w³asnego uznania. Dlatego niektórzy z nich mog± bezkarnie szerzyæ nienawi¶æ do chrze¶cijan albo nawo³ywaæ do podboju Europy przez radykalny islam. Niemcy czy Francja znalaz³y siê w pu³apce tej politycznej poprawno¶ci, a jej skutki z pewno¶ci± bêd± gro¼ne dla bezpieczeñstwa ich obywateli. Wyznawcy islamu wykorzystuj± strach przed terroryzmem do politycznej ofensywy, wmawiaj±c obywatelom europejskich pañstw, ¿e gdy powierz± swój los w rêce muzu³mañskich polityków, terrory¶ci dadz± im spokój i zaatakuj± gdzie indziej. W ten sposób muzu³manin zosta³ wybrany na burmistrza Londynu, nie tylko g³osami londyñczyków hinduskiego czy pakistañskiego pochodzenia, ale tak¿e g³osami zba³amuconych w ten sposób Anglików.
W Polsce na szczê¶cie jeszcze nie ma podobnych zagro¿eñ, dlatego trzeba wzmacniaæ ochronê naszych granic. Natomiast w czasie dni m³odzie¿y powinni¶my otaczaæ sympati± i go¶cinno¶ci± przybyszów z ca³ego ¶wiata, pamiêtaj±c, ¿e m³odzi katolicy, którzy przybyli do Krakowa, w przysz³o¶ci stan± siê elit± obroñców chrze¶cijañskiej kultury i cywilizacji.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia August 02 2016
1017 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
