W najbliższą niedzielę mieszkańcy Nowej Huty rozstrzygną wynik drugiej tury wyborów prezydenckich w Krakowie. Ta najmłodsza, ale wciąż największa dzielnica, udzieli poparcia jednemu z dwóch kandydatów, ubiegających się o najważniejsze stanowisko w mieście. W pierwszej turze w wyborczej rywalizacji brało udział siedmiu kandydatów, w drugiej – zostało już tylko dwóch. Nowa Huta zadecyduje, czy przez najbliższe cztery lata Kraków będzie miał prezydenta z prawicy, czy z lewicy.
Duże znaczenie będzie miała wyborcza frekwencja, czyli liczba osób które pójdą głosować. Zapewne będzie ona nieco niższa niż w pierwszej turze. Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że im mniej wyborców korzysta ze swojego wyborczego prawa, tym lepszy wynik uzyskuje lewica. Wynika to z faktu, że SLD ma zdyscyplinowany elektorat, który bez względu na porę roku czy pogodę, idzie głosować na swojego kandydata. Być może nadszedł już czas, że poczucie odpowiedzialności za losy miasta stanie się udziałem znacznie większej liczby wyborców.
A jest o co upominać się u kandydatów do prezydenckiego fotela. W Nowej Hucie pilnych spraw jest więcej niż w innych dzielnicach. Skandaliczny stan ulicy Igołomskiej wymaga nie tylko generalnego remontu, ale także jej poszerzenia i uporządkowania poboczy. Rozjeżdżona przez TIR-y, wciąż zatłoczona, szczególnie w weekendy – Już dawno miała być zmodernizowana. Podobnie od dawna obiecywano ożywienie strefy przemysłowej w Branicach, na terenach zwolnionych przez kombinat. Cztery lata temu zapowiadano zagospodarowanie otoczenia zalewu, gdzie brakuje nawet ławek i oświetlenia, nie mówiąc już o planowanej muszli koncertowej. W sferze obietnic pozostała sprawa poprawy stanu bezpieczeństwa na nowohuckich osiedlach, m. in. poprzez skierowanie tutaj dodatkowych sił Straży Miejskiej.
W Nowej Hucie wiele zmian następuje za sprawą samych mieszkańców. Jestem pod wrażeniem efektów starań członków Wspólnot Mieszkaniowych, którzy własnym wysiłkiem malują i odnawiają swoje bloki, poprawiają elewacje, podczas gdy władze miasta ociągają się z udzieleniem im skutecznej pomocy. Wśród tych odnowionych domów nadal pozostają zaniedbane budynki miejskie, takie jak przychodnia na Jagiellońskim czy szkoła Na Skarpie. Ośrodek dla osób w podeszłym wieku, uroczyście i z pompą otwarty na początku listopada na os. Szkolnym, już następnego dnia został zamknięty, a obecnie robotnicy skuwają ułożoną niedawno terakotę. Przygnębiające wrażenie sprawiają Aleja Róż, gdzie kruszy się kostka brukowa, a także sypiące się schody wokół Placu Centralnego.
Wyliczaniem problemów wymagających pilnego rozwiązania można wypełnić kilka dużych artykułów, nie tylko tę skromną rubrykę. Dziękując więc Państwu za głosy oddane na mnie w pierwszej turze wyborów, gorąco proszę o liczny udział w drugiej turze oraz życzę spełnienia tych wszystkich oczekiwań, które z Nowej Huty uczynią dzielnicę piękniejszą i wygodniejszą do życia.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia November 25 2006
1474 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".