Wojna na Ukrainie prowadzona przez Rosjê przybiera coraz bardziej ostr± formê. Gin± niewinni ludzie zabijani w trolejbusach w Doniecku, czy we w³asnych domach w Mariupolu ostrzeliwanych z ciê¿kiej broni. „Rebelianci”, czytaj ¿o³nierze rosyjscy i najemnicy walcz± metodami coraz bardziej odbiegaj±cymi od jakichkolwiek standardów. Zdjêcia wata¿ki separatystów znêcaj±cego siê nad jeñcami, bij±cego oficera ukraiñskiego i gro¿±cego mu pozbawieniem ¿ycia, to zwyk³e bandyckie zezwierzêcenie. Ju¿ nawet Niemcy w czasie II wojny ¶wiatowej jeñców wojskowych traktowali z nale¿nym szacunkiem. No, ale có¿ wymagaæ od zwyk³ych najemników i rosyjskich komandosów, którzy potrafi± tylko zabijaæ i siaæ wokó³ siebie spustoszenie. Dorabianie ideologii, ¿e broni± oni miejscow± ludno¶æ przed ukraiñskim faszyzmem w takiej sytuacji zakrawa na ironiê. To oni stosuj± w walce metody faszystowskie i nikogo nie broni±, tylko s± narzêdziem w ekspansjonistycznej polityce Kremla.
Po aneksji Krymu, gdzie Ukraina liczy³a jeszcze na opiniê miêdzynarodow± i presjê cywilizowanych pañstw na Rosjê, dosz³o do eskalacji wojny. Ukraiñcy oddali bez walki Krym, bo s±dzili, ¿e w XXI wieku, argument karabinu i czo³gu nie bêdzie zmienia³ granic, uznawanych przez wszystkie pañstwa ¶wiata. Sta³o siê inaczej i Ukraiñcy zrozumieli, ¿e bez czynnej obrony swojego pañstwa, mog± wkrótce zobaczyæ rosyjskie czo³gi w Kijowie. Po ³atwym zdobyciu Krymu, Putin by³ przekonany, ¿e te¿ ³atwo mu pójdzie na po³udniu Ukrainy. Najpierw £ugañsk, potem Donieck, a teraz kierunek Mariupol pokazuj±, ¿e jednak nie da prowadziæ siê ekspansji bez walki. Ukraiñcy stawiaj± coraz wiêkszy opór i po og³oszeniu mobilizacji ta wojna mo¿e byæ jeszcze bardziej krwawa. Rosja ma jeden dora¼ny cel, to jest zdobycie po³udnia Ukrainy, jej podzia³, tak aby mieæ dojazd do pó³wyspu krymskiego, na którym ludzie ¿yj± w ciê¿kich warunkach bez po³±czenia z kontynentem. Drugi cel jest dalekosiê¿ny, to destabilizacja Ukrainy i doprowadzenie do obalenia proeuropejskich w³adz i przywrócenie rz±dów prorosyjskich w stylu Janukowycza. Tylko to oznacza przywrócenie nieefektywnego, skorumpowanego systemu, który odsunie w niebyt szansê demokratycznego rozwoju Ukrainy. Coraz bardziej ta prawda dociera do wiêkszo¶ci spo³eczeñstwa ukraiñskiego i drugi cel bêdzie trudniej osi±gn±æ Putinowi, je¶li w ogóle bêdzie mo¿liwy.
Zale¿y to nie tylko od samych Ukraiñców w których wierzê, ¿e bêd± do koñca broniæ swojej suwerenno¶ci, ale tak¿e od innych pañstw. I tutaj mam wiêksze w±tpliwo¶ci. Spo³eczno¶æ miêdzynarodowa oficjalnie potêpia Rosjê i rz±dy zachodnie nak³adaj± sankcje na re¿im Putina. Tylko w miarê rozwoju sytuacji i przed³u¿aj±cego siê konfliktu, s³ychaæ coraz wiêcej g³osów w wielu tych pañstwach o tym, ¿e sankcje pog³êbiaj± kryzys gospodarczy i trzeba dogadaæ siê z Putinem. Nic dziwnego, bo s± to g³osy ludzi bogatych, b±d¼ ich reprezentuj±cych, którzy maj± istotny wp³yw na w³adze w swoich krajach. Przecie¿ Putin jest wrêcz idealnym przywódc± dla oligarchów zachodnich. Rz±dzi surowcowym i zacofanym krajem oraz mocno trzyma „za mordê” zniewolone spo³eczeñstwo. Najwiêksze zyski z takiej gospodarki czerpie w±ska, bliska Putinowi rosyjska oligarchia, która pieni±dze wydaje i lokuje na Zachodzie. Tym samym pieni±dze p³acone Rosji przez zachodnie pañstwa za surowce, wracaj± tam z powrotem i nabijaj± kiesê bogatym. Obawiam siê, ¿e to porozumienie oligarchów z Zachodu i Wschodu ponad naszymi g³owami, doprowadzi w najlepszym przypadku do podzia³u Ukrainy, oby nie do dalszej ekspansji Putina.
S£AWOMIR PIETRZYK
· Napisane przez Administrator
dnia February 05 2015
868 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".