Z coraz wiêkszym za¿enowaniem odbieram informacje masowych mediów o wpadkach organów zajmuj±cych siê w szerokim zakresie wymiarem sprawiedliwo¶ci. Zatem nie chodzi mi tylko o s±dy, ale tak¿e organy pomocnicze wspó³pracuj±ce z tymi podstawowymi organami wymiaru sprawiedliwo¶ci. Sam jestem bowiem z wykszta³cenia prawnikiem i to absolwentem wysoko cenionej uczelni jak± jest Uniwersytet Jagielloñski. Wybitni prawnicy przekazywali mi na tej uczelni zasadê, ¿e najwa¿niejsze jest d±¿enie do sprawiedliwego rozstrzygniêcia sporu bez wzglêdu na uwarunkowania. Symbolem takiego dzia³ania jest bogini Temida, która ma zawi±zane oczy i trzyma wagê w rêkach, która ma sprawiedliwie zwa¿yæ nasze uczynki. Przewi±zka na oczkach ma zapewniæ bezstronno¶æ i niezale¿no¶æ ludzi wymiaru sprawiedliwo¶ci od otoczenia.
Po ostatnich wyczynach urzêdu komornika w jednym z du¿ych miast, jak równie¿ s±du, który orzeka³ w tej sprawie, zastanawiam siê, czy Temida to nie jest po prostu ¶lepa baba, która robi co chce z wymierzaniem sprawiedliwo¶ci. Zapewne szanowni Czytelnicy wiedz±, ¿e asesor, ale dzia³aj±cy w imiennie komornika zachowywa³ siê dziwnie. Dokonywa³ zaboru mienia u ludzi, którzy nie byli d³u¿nikami. Skrajnym przyk³adem jest rolnik, któremu zabra³ traktor wart 100 tys. z³. Szybko sprzeda³ za 40 tys. z³. Rolnik by³ pewien, ¿e szybko znajdzie sprawiedliwo¶æ w s±dzie i z³o¿y³ za¿alenie na czynno¶ci komornika. I co proszê pañstwa zrobi³ s±d? Umorzy³ sprawê, bo ponoæ nie ma sprawy, jak traktor zosta³ ju¿ sprzedany. Takie rozumowanie dla mnie jest bardzo wygodne dla wszystkich przestêpców. Z³odziej je¿eli co¶ ukradnie i szybko zbêdzie lub dobrze ukryje, powinien byæ spokojny, bo s±d powinien umorzyæ sprawê, przecie¿ nie ma rzeczy, któr± ukrad³. Oczywi¶cie bzdura, bo w tych przypadkach s±d jest bardzo srogi i wystarczy ukra¶æ jaki¶ drobny przedmiot, a ju¿ s±dy karaj± srogo sprawców.
Co zatem jest przyczyn± takiego zachowania organów wymiarów sprawiedliwo¶ci? Niestety fatalne prawo obowi±zuj±ce w naszym pañstwie. Na jego podstawie komornik ma prawo zabraæ d³u¿nikowi wszystko co jest w jego w³adaniu. Wyja¶niê, ¿e to oznacza i¿ nie musi byæ w³a¶cicielem takiego przedmiotu. St±d komornik zabra³ i sprzeda³ samochód, którym do jego urzêdu przyjecha³ d³u¿nik mimo, ¿e usilnie t³umaczy³, ¿e samochód po¿yczy³ od kolegi. Ma³o tego samochód szybko sprzeda³ za bezcen. To prawo trzeba jak najszybciej zmieniæ.
Innym paradoksem prawa jest sprawa m³odego cz³owieka, który ma przej±æ spadek po swoim ojcu, którego nawet nie zna³ i zap³aciæ zaleg³e alimenty komornikowi. Nie dobry ojciec nie p³aci³ alimentów, których zebra³o siê 60 tys. z³. Ukrywa³ siê granic±, gdzie zmar³, ale inny urz±d pañstwa polskiego, czyli konsulat nie pomóg³ w wystawieniu aktu zgonu zmar³ego. Nie ma aktu zgonu, to nie mo¿na zrzec siê spadku, takie s± przepisy. Zatem m³ody cz³owiek mo¿e zostaæ spadkobierc± i zap³aciæ alimenty, które o zgrozo by³a dla niego naliczane przez d³ugie lata!? Ma³o tego przepisy nie przewiduj± mo¿liwo¶ci zrzeczenia siê tych alimentów. Wiêkszej paranoi w wydaniu wymiaru sprawiedliwo¶ci trudno sobie wyobraziæ. Je¶li takie prawo bêdziemy mieli i tak dzia³aj±cych komorników, to nie zdziwmy siê, ¿e ludzie nie tylko nie bêd± szanowaæ wymiaru sprawiedliwo¶ci i jego organów pomocniczych, ale tê ¶lep± bab± zwan± Temid±, w najlepszym przypadku bêd± chcieli opluæ…
S£AWOMIR PIETRZYK
· Napisane przez Administrator
dnia January 29 2015
944 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".