Karpie są wyjątkowo atrakcyjne dla wędkarza. Główne powody wydają się być dwa. Po pierwsze, karpie, zwłaszcza te duże, są bardzo silne i walka z nimi dostarcza wyjątkowo wiele emocji. I po drugie, karpie, ale te mniejsze – kilogramowe i dwukilowe, to wyjątkowo smaczna ryba. Wiedzą o tym chyba wszyscy Polacy, którzy nie wyobrażają sobie wigilijnego stołu bez tej ryby. Tylko Anglicy uważają, że karpie są niejadalne. Nie potrafią jednak wytłumaczyć, dlaczego?
Ocenia się, że karpie żyją do 25-40 lat i osiągają ciężar do 25-30 kilogramów. Jeden z największych karpi, jaki w Polsce został złowiony na wędkę ważył 24,6 kg, a jego ciało miało długość aż 105 centymetrów.
Karpie ciekawie żerują. Otóż ryby te, szukając pokarmu w dnie, wysuwają do przodu swój pysk w kształcie ryjka i zagłębiają go w mule, wciągając do jamy gębowej pokarm wraz z mułem. Następnie karpie gwałtownym, skośnym ruchem, odskakują od dna na odległość kilkunastu centymetrów i wypluwają zawartość jamy gębowej. Potem podpływają i ponownie chwytają opłukany przez wodę pokarm opadający na dno szybciej niż powstała „chmurka” mułu.
Nie wszyscy wiedzą, że karpie posiadają silne zęby gardłowe, które umożliwiają tym rybom miażdżenie i ścieranie nie tylko pokarmu naturalnego (do którego należą m. in. wioślarki, dafnie, larwy ochotki czy ślimaki), lecz także zadawanych w stawach hodowlanych w charakterze pasz, roślin takich jak: jęczmień, żyto, pszenica, łubin czy kukurydza.
Karp nie posiada żołądka a jego przewód pokarmowy nie wydziela kwasu solnego ani pepsyny. Z tego powodu trawienie u tej ryby zachodzi w środowisku zasadowym dzięki enzymom wydzielanym do jelita, głównie przez wątrobę i trzustkę. Z tego powodu karpie hodowane w warunkach sztucznych muszą mieć zapewnioną, oprócz wspomnianej paszy, odpowiednią ilość naturalnego pokarmu zwierzęcego w wodzie (np. w postaci larw owadów), których soki trawienne dostawszy się do jelita karpi, ułatwiają trawienie.
Zanim opowiem o najczęściej stosowanych metodach połowu karpi, wypada krótko wspomnieć o różnych odmianach tej wspaniałej ryby. Otóż w wyniku prac selekcyjnych, wychodząc od dzikiego karpia rzecznego, czyli sazana, drogą selekcji uzyskano wiele szczepów, wśród których rozróżniamy odmiany drobnołuskie, zwane również pełnołuskimi, u których całe ciało pokryte jest łuskami, karpie bezłuskie, zwane niekiedy golcami lub skórzakami (te odmiany prawie całkowicie pozbawione są okrywy łuskowej) oraz karpie lustrzenie, czyli królewskie, o rozrzuconej po ciele dużej łusce, która stanowi jakby lustra (stąd nazwa: lustrzenie). Karpie lustrzenie występują w trzech odmianach: siodełkowym, u których pas łusek przebiega wzdłuż grzbietu, lampasowym, u których pas łusek przebiega środkiem oraz wieńcowym, u których łuski układają się w dwa pasy – wzdłuż grzbietu oraz wzdłuż dolnej części korpusu ryby, tworząc jakby łuskowy wieniec.
Po tym wstępnym scharakteryzowaniu karpia, za tydzień będę mógł już spokojnie zabrać się za opowieść o najczęściej stosowanych zanętach i przynętach oraz najbardziej skutecznych metodach połowu tej ryby, uważanej chyba za najbardziej polską – chociaż jak wspominałem w ubiegłym tygodniu, gatunek ten, przed wiekami przywędrował do nas z zagranicy.
Jakub Kleń
· Napisane przez Administrator
dnia July 24 2014
1234 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".