Rosyjska agentura zawsze mia³a w Polsce mocn± pozycjê. Nawet za komuny, gdy bezpieka rozpracowywa³a opozycjê, „Solidarno¶æ” czy Ko¶ció³, Sowieci mieli te¿ swoich w³asnych, dobrze ukrytych agentów. O ile w Instytucie Pamiêci Narodowej zachowa³y siê dokumenty, pozwalaj±ce wskazaæ tajnych donosicieli S³u¿by Bezpieczeñstwa (inna rzecz, ¿e wiêkszo¶æ z nich k³amie i wszystkiemu zaprzecza, a s±dy skwapliwie potwierdzaj± ich ³garstwa), to o sowieckich szpiegach i agentach wp³ywu niewiele wiemy. Kiedy¶, gdy otwarte zostan± archiwa Moskwy (na pewno nie za Putina) wszystko siê wyja¶ni, ale na razie musimy zadowoliæ siê domys³ami.
Po zmianach w Polsce w 1989 roku agenci oczywi¶cie pozostali na s³u¿bie, a po rozpadzie Zwi±zku Sowieckiego w 1991 roku przejê³a ich Rosja. Pañstwo polskie by³o za s³abe, aby pozbyæ siê rosyjskich informatorów, zreszt± opiekowali siê nimi starzy koledzy ze szkó³ GRU i KGB, którzy ulokowali siê w nowych polskich s³u¿bach specjalnych. Rozwi±zanie WSI podwa¿y³o ich wp³ywy, ale nie zlikwidowa³o zagro¿enia. Po tragedii smoleñskiej widaæ by³o wyra¼nie jak rosyjska agentura jest liczna i jak w wielu instytucjach utrzyma³a swoich „¶piochów”, czyli czasowo u¶pionych agentów.
Jakie dzi¶ maj± zadania rosyjscy agenci? Przede wszystkim narzekaj±, ¿e Ukraiñcy to banderowcy, nazi¶ci, faszy¶ci i Bóg raczy wiedzieæ kto jeszcze. Oczywi¶cie rosyjskiej propagandzie pomagaj± rozmaici idioci, których nigdy i nigdzie nie brakuje, ale konstrukcja teorii, ¿e lepszy Janukowycz ni¿ Majdan, z pewno¶ci± pochodzi z wiadomego ¼ród³a.
Po drugie mówi±, ¿e Rosja jest potê¿na, a Polska samotna, wiêc nadstawianie karku za Ukrainê grozi rozmaitymi przykro¶ciami. A to zakrêc± nam gaz, a to wstrzymaj± import polskiej ¿ywno¶ci, a to zarekwiruj± maj±tek polskich firm na swoim terenie. Lepiej wiêc siedzieæ cicho, tak jak dotychczas i nie pchaæ siê przed szereg, tym bardziej, ¿e Zachód interesy z Putinem stawia ponad niepodleg³o¶æ Ukrainy.
Po trzecie przekonuj±, ¿e Rosja jest ¶wiatowym mocarstwem i nawet Stany Zjednoczone musz± siê z ni± liczyæ. Rosja ma 8500 g³owic atomowych i mo¿e nimi obrzuciæ ca³y ¶wiat, wiêc Zachód nie zaryzykuje konfliktu w obronie Krymu, Ukrainy, Gruzji, Litwy, czy Polski. Pytanie, ile z tych g³owic, w wiêkszo¶ci pamiêtaj±cych jeszcze czasy Bre¿niewa, nadaje siê do u¿ytku, jako¶ nie zaprz±ta uwagi oczytanych w moskiewskiej propagandzie rzekomych ekspertów.
Celem agentury jest przekonaæ Polaków, ¿e dominacja Rosji nad Polsk± jest nieunikniona i nic na to nie mo¿na poradziæ. Lepiej zawczasu pogodziæ siê z rzeczywisto¶ci±, ni¿ nara¿aæ na k³opoty w obronie przegranej sprawy. Dlatego agentura broni sowieckich pomników w Polsce, zwalcza polski patriotyzm, propaguje postsowieck± kulturê. A tak¿e przekonuje, ¿e trzeba szybko rozp³yn±æ siê w Europie i zapomnieæ o polskich do¶wiadczeniach – dekadencka i zniewie¶cia³a Europa jest s³abszym przeciwnikiem, ni¿ silna i przywi±zana do swej wolno¶ci Polska.
Co trzeba zrobiæ, ¿eby Polska uwolni³a siê od zdrajców, sowicie wynagradzanych przez obcy rz±d? Trzeba przepêdziæ ich z mediów, polityki, wojska, s³u¿b specjalnych i wymiaru sprawiedliwo¶ci. Wtedy szybko przekonamy siê, ¿e Rosja wcale nie jest taka potê¿na i gro¼na jak usi³owano nam wmówiæ.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia March 13 2014
908 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".