Znów powraca sprawa Oszczêdno¶ciowych Funduszy Emerytalnych w raporcie przygotowanym przez wicepremiera i ministra finansów Jacka Rostowskiego. Wywo³a³ on du¿o dyskusji, która przewali³a siê w mediach. Zdecydowana wiêkszo¶æ publicystów i uczonych komentatorów opowiedzia³a siê za zdecydowanymi posuniêciami rz±du wobec OFE. Natomiast pan wicepremier jest wyj±tkowo ostro¿ny. Zaproponowa³ on trzy mo¿liwe drogi. Pierwsza przewiduje, ¿e OFE nie mia³aby prawa inwestowaæ w papiery d³u¿ne Skarbu Pañstwa, a wiêc tak¿e obligacje. Ten zakaz faktycznie wyeliminowa³by patologiê, która polega³a na tym, ¿e rz±d najpierw przekazuje fundusze do OFE, a potem po¿ycza je od nich na procent. W tym wariancie zabrak³o zakazu nabywania obligacji zagranicznych, zatem OFE byæ mo¿e kupowa³yby obligacje w³oskie, hiszpañskie lub nie daj Bo¿e greckie, co moim zdaniem doprowadzi³oby do jeszcze gorszej sytuacji ni¿ obecnie, znaj±c si³ê obligacji tych pañstw. Najwiêkszym minusem tego wariantu jest to, ¿e OFE nadal by³oby obligatoryjne, a sk³adka do nich wzros³aby do 2,92 procent. Moim zdaniem wariant ten jest z³y i nie powinien wchodziæ do realizacji.
Drugi wariant jest stosunkowo najlepszy, bo zak³ada dobrowolno¶æ przynale¿no¶ci do OFE. Na Wêgrzech po dopuszczeniu takiej mo¿liwo¶ci 98 procent obywateli zrezygnowa³a z drugiego filaru. Gdyby do ludzi dotar³y wszystkie prawdy zwi±zane z OFE, wynik powinien byæ podobny. Jednak i ten system ma wadê w postaci konieczno¶ci jego utrzymywania, nawet gdyby w nim pozosta³o 2 procent przysz³ych emerytów. Kosztowa³oby to nas podatników nawet kilkaset milionów rocznie. Trzeci wariant idzie dalej i przewiduje, ¿e Ci którzy by pozostali w OFE p³aciliby z w³asnych pieniêdzy równowarto¶æ 2 procent sk³adki na ich utrzymanie. Tylko kto wtedy pozosta³by w takich funduszach?
Moim zdaniem wicepremier Rostowski jest rozdarty wewnêtrznie. Jako minister obecnego rz±du powinien jak najszybciej zlikwidowaæ OFE, jako grabarza naszych finansów. Od samego pocz±tku, czyli od 1999 roku, gdy wyrwano ZUS-owi 40 procent sk³adki, pojawi³ siê wielki deficyt. Pañstwo musi go rekompensowaæ, zaci±gaj±c kredyty i powiêkszaj±c d³ug publiczny. Z powodu istnienia OFE d³ug publiczny zwiêkszy³ siê o 300 miliardów z³otych, a zgromadzone tam obecnie aktywa siêgaj± 270 miliardów. To tak jakby wziêto komercyjnie oprocentowany kredyt, aby potem umie¶ciæ go na nisko oprocentowanej lokacie. Tak nie postêpuje ¿aden zdrowo my¶l±cy cz³owiek, a co dopiero ekonomista. Nale¿y tak¿e pamiêtaæ, ¿e na operacjach zarz±dzania Powszechne Towarzystwa Emerytalne zarobi³y 17 miliardów z³otych w postaci wysokich gratyfikacji dla pracowników. Wicepremier Rostowski jest ekonomist± i o tym wie, ale jest tak¿e cz³owiekiem finansjery i ¿al mu likwidowaæ OFE jako z³ot± ¿y³ê dla ludzi zwi±zanych ze ¶wiatem finansów. Czas jednak jasno powiedzieæ, ¿e OFE graj±c na gie³dzie wcale jej nie wzmacniaj±, ale jedynie pompuj± publicznymi pieniêdzmi bañkê spekulacyjn±. Powstaje sztuczny popyt, a cena akcji jest rzeczywi¶cie ni¿sza od ich warto¶ci na gie³dzie. Wybrañcami, którzy siê z tego ciesz±, s± gracze gie³dowi i powi±zane z nimi bañki, biura maklerskie, eksperci i lobby¶ci, spijaj±cy ¶mietankê. Z tym, ¿e kiedy¶ ta bañka pêknie, wówczas warto¶æ akcji dramatycznie spadnie, a kryzys siê pog³êbi. Czas z tym skoñczyæ, bo Polska stanie siê bankrutem, a emeryci dostan± g³odowe ¶wiadczenia. Jak na razie jedynym efektem dzia³ania OFE jest spadek ¶wiadczeñ emerytalnych, które z 70 procent w starym systemie, mog± wkrótce siêgn±æ dna. Jak wskazuj± analizy dojd± do 22 procent ostatniego wynagrodzenia.
S£AWOMIR PIETRZYK
· Napisane przez Administrator
dnia July 25 2013
1315 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".