Kto ma w Polsce poczucie humoru? Czy krakowski wojewoda, który zaprasza na wesoły piknik na Błoniach, zamiast na tradycyjny pochód z Wawelu na Plac Matejki? Czy może Prezydent RP, który 2 maja zapowiada dużo zabawy na pochodzie w Warszawie? Na czele tego pochodu będzie niesiony czekoladowy orzeł. A kto w pochodzie? Urzędnicy kancelarii, cywilni BOR-owcy, garstka znudzonych działaczy Platformy (przecież woleli pojechać na długi weekend, aby świętować uniewinnienie Sawickiej), trochę czytelników „Wyborczej”. Czy będzie wesoło?
Bo takie jest hasło organizatorów tegorocznych obchodów: ma być wesoło, zamiast poważnie. Czy jednak władze państwowe są od tego, aby urządzać obywatelom karuzelę i wesołe miasteczko, czy może raczej od tego, żeby zachowywać pamięć o tych, którzy państwo polskie obronili i przekazali potomnym, czyli nam? A może to prawda, że wojewoda obawia się, że znowu zostanie wygwizdany, woli więc nie pokazywać się na Placu Matejki? Czy dlaczego odwołał pochód?
Władza ogłasza, że obchody nie mają być patriotyczne, tylko wesołe. To nowa wytyczna dla posłusznych mediów. Hasła w rodzaju „Orzeł może” i kolorowe baloniki mają zastąpić przypominanie o przeszłości. Rzeczywiście, lepiej nie przypominać. Kociołek uniewinniony, Jaruzelski zaproszony na kongres „lewicy”, Siwicki żegnany z wojskowymi honorami. Kto tu chce się bawić naszym kosztem?
Nie trzeba przypominać o problemach, nie warto zajmować się poważnymi sprawami. Lepiej bawić się na Błoniach. Premier Tusk odwołał ministra Gowina, ale na jego następcę powoła innego posła Platformy z tzw. frakcji konserwatywnej. Co zrobi Marek Biernacki, nowy minister sprawiedliwości, ze skandalem wokół wyroku dla byłej posłanki Sawickiej? Przecież ten wyrok oznacza, że wolno kraść. Trzeba tylko być politykiem Platformy, mieć za sobą poparcie tzw. salonu oraz głównych mediów. Wtedy można być pewnym bezkarności. Nawet po wyroku skazującym, można spać spokojnie, bo apelacja odniesie skutek. Przykładów są setki. Co z aferą hazardową? Poszła w zapomnienie. Co z Amber Gold? Już zapadła dyskretna cisza. Co z oskarżonym o łapówki marszałku województwa? Oczywiście na wolności. Bawmy się dalej i maszerujmy z prezydentem pod hasłem „orzeł może”.
Ale w Krakowie pochód odbędzie się tak, jak co roku. Organizuje go Prawo i Sprawiedliwość oraz „Solidarność”. Po Mszy św. na Wawelu pójdziemy pod Krzyż Katyński, a później przez Rynek na Plac Matejki. Jak co roku przy Grobie Nieznanego Żołnierza złożymy kwiaty. I niech nikt nam nie wmawia, że to smutne święto. Przeciwnie – bardzo radosne. Kiedyś narodowe święta były zabronione, a pochód rozpędzała milicja. Teraz bez przeszkód możemy demonstrować w obronie naszych poglądów: przeciw nieudolności rządu, bezrobociu i rosnącym cenom, wyprzedaży narodowego majątku, rozzuchwalonej korupcji. Możemy też manifestować przywiązanie do naszej tradycji i naszej historii. Możemy cieszyć się, że żyjemy w wolnej Polsce, która – chociaż dziś źle rządzona – już otrząsnęła się z chwilowego otępienia i wkrótce przepędzi oszustów.
Dlatego to my będziemy cieszyć się w patriotycznym pochodzie, a oficjele będą chyłkiem przemykać na udawaną zabawę. Bo im nie jest do śmiechu, ani do radości. Nad Polską znów wschodzi Majowa Jutrzenka.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia May 01 2013
877 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
