W poprzednim numerze „G³osu” ukaza³a siê lakoniczna informacja na drugiej stronie pod tytu³em „Zabójstwo na Szkolnym”. Mo¿na z niej by³o siê dowiedzieæ, ¿e 20 letni raper o pseudonimie „Papug”, mieszkaj±cy w os. Górali zmar³ od zadanych mu kilkunastu ran ciêtych no¿em… Zdecydowanie wiêcej mo¿na by³o przeczytaæ w reporta¿u, który ukaza³ siê w „Gazecie Wyborczej” z t± sam± dat± wydania co „G³os”. Tu ju¿ by³o wiêcej informacji, nie tylko tych oficjalnych z policji, ale przekazanych ustami ¶wiadków ¶mierci m³odego cz³owieka, osób którego go zna³y, a tak¿e polityków. Zawsze ceni³em reporta¿, jako najtrudniejszy i z wy¿szej pó³ki gatunek dziennikarski. Autorce w tym przypadku uda³o siê szybko dotrzeæ do ludzi, którzy próbowali przekazaæ swoje odczucia zwi±zane z tym tragicznym zdarzeniem.
Najbardziej wstrz±saj±cym fragmentem reporta¿u by³a relacja mieszkanki osiedla Szkolnego, która b³aga³a konaj±cego mê¿czyznê, aby nie odchodzi³, bo ma dla kogo ¿yæ, choæby dla swojej mamy. Jednak ciê¿ko ranny ch³opak, mimo próby reanimacji, umiera na rêkach ratowników z karetki, która dotar³a na miejsce. To by³o wstrz±saj±ce. M³ody cz³owiek, przed którym by³o ca³e ¿ycie, koñczy je tragicznie, a odebrali mu je, tak¿e m³odzi ludzie. Bo ju¿ wiadomo, z zeznañ ¶wiadków zdarzenia, ¿e „Papug” by³ z kolegami w klubie „Kamaleon” na Szkolnym i tam spotka³ mê¿czyznê, z którym mia³ wcze¶niej konflikt. To ten mê¿czyzna skrzykn±³ kolegów, którzy wyposa¿eni w „sprzêt”, czyli no¿e i maczety goni± i dopadaj± Tomka miêdzy blokami i bestialsko morduj±…
Tak, to by³o morderstwo ze szczególnym okrucieñstwem, którego nic nie usprawiedliwia, ¿adne animozje, a tym bardziej prozaiczne upokorzenia w obecno¶ci dziewczyny, które prawdopodobnie by³y motywem zabójstwa. Ja uwa¿am, ¿e zabójstwa, ale obawiam siê, ¿e nasze prawo i wymiar sprawiedliwo¶ci potraktuj± to jako bójkê ze skutkiem ¶miertelnym i odpowiedzialno¶æ bêdzie zupe³nie inna. Ciê¿ko bêdzie udowodniæ, kto zada³ ¶miertelny cios, a proces po schwytaniu sprawców, w co wierzê, bêdzie siê d³ugo toczy³ i skoñczy nie adekwatnymi do czynu wyrokami.
Nie to jednak, w tej ca³ej tragicznej sprawie jest najistotniejsze. Nale¿a³oby siê zastanowiæ, w okresie zbli¿aj±cych siê ¦wi±t Wielkiej Nocy, jak mo¿e dochodziæ do takich zdarzeñ. Przecie¿ Ci m³odzi ludzie, skrzykniêci, przez swojego kolegê, którzy no¿ami zad¼gali swojego rówie¶nika, zostali wychowani w normalnych rodzinach. Pewnie kiedy¶ biegali ze „¶wiêconk±” do parafii na Szklanych Domach, spotykali siê przy ¶wi±tecznym stole i dzieli jajkiem ze swoimi bliskimi. Co w nich wyzwoli³o takie zezwierzêcenie, ¿e zapomnieli o wpajanych im kiedy¶ warto¶ciach w domu, szkole i ko¶ciele? Jak mogli, w tak brutalny sposób, pozbawiæ ¿ycia swojego bli¼niego? Mam nadziejê, ¿e u tych, którzy dokonali tego morderstwa, w¶ród ich rodzin i otoczenia, dojdzie do jakiej¶ refleksji, jednoznacznie potêpiaj±cej ten czyn. Tomkowi nikt ju¿ ¿ycia nie przywróci, ale oby wreszcie zrozumiano, ¿e nie mo¿na odbieraæ drugiemu cz³owiekowi tego co najcenniejsze - ¿ycia, a Jego bliskim zgotowaæ niepowtarzaln± traumê, pe³n± bólu i ¿alu… Wszystko po to, aby nie dochodzi³o wiêcej do takich tragicznych zdarzeñ, a Ci którzy maj± „sprzêt” w postaci no¿y i maczet, pomy¶leli wcze¶niej, do czego mo¿e doprowadziæ jego u¿ycie wobec drugiego cz³owieka.
S£AWOMIR PIETRZYK
· Napisane przez Administrator
dnia March 28 2013
987 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".