Nawigacja
· Strona g³ówna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do ¿ycia
W G³osie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artyku³y
· [2024.12.20] O karpi...
· [2024.12.20] Paradok...
· Na niedzielê 22 grud...
· [2024.12.20] Stracon...
· [2024.12.13] Na bole...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzeda¿ dzia³ka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie w³osy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
[2006.05.25] U stóp zamku Tropsztyn
Lubiê okolice Czchowa. Lubiê jego samotn± basztê wznosz±c± siê w¶ród drzew i widoczn± z daleka. Od dwóch lat tê basztê mo¿na zwiedzaæ. Wewn±trz niej wykonano metalowe schody, którymi mo¿na wyj¶æ na górê. A gdy tam ju¿ wejdziemy, z niewielkiego tarasu mo¿na patrzeæ na Dunajec, na roz³o¿one wzd³u¿ jego brzegów pola i na ci±gn±ce siê w oddali zalesione wzgórza. Jad±c dalej, w kierunku Nowego S±cza, za Wytrzyszczk±, po lewej stronie drogi, na skalistym wzgórzu, stoi odbudowany zamek Tropsztyn. W okresie letnim mo¿na go zwiedzaæ po wykupieniu biletu-cegie³ki w cenie 5 z³.
Mnie zamek przyci±ga z innego powodu. U jego stóp znajduje siê jedno z moich ulubionych leszczowych ³owisk. Co prawda leszcze nie s± tam tak wyro¶niête jak w Ro¿nowie, ale za to jest spokój, pewno¶æ, ¿e nie wyjedzie siê z pust± siatk± oraz dobre doj¶cie nad wodê. Poza leszczami trafi siê i okonek, i p³otka… A nie bez znaczenia jest i to, ¿e przed zamkiem mo¿na zostawiæ samochód i gdy rozpêta siê ulewny deszcz, do¶æ szybko mo¿na siê ewakuowaæ. W³a¶nie tam wybra³em siê w ubieg³± sobotê. Nie nastawia³em siê na wielk± rybê. Bardziej zale¿a³o mi na tym, by odpocz±æ, oderwaæ siê od kieratu zajêæ, pooddychaæ zapachem ¶wie¿ej trawy, napatrzyæ siê wodzie i zieleni. A przecie¿ teraz zieleñ jest najbardziej zielona – soczysta i m³oda.
Zarzuci³em dwie gruntówki. Jako sygnalizatorów brañ u¿y³em styropianowych bombek, a na haczyki – te¿ tradycyjnie – powêdrowa³y bia³e robaki i dendrobeny. W ³owisko wrzuci³em dwie do¶æ lu¼ne kule z zanêt±. I pozosta³o czekaæ. Po piêtnastu minutach drgnê³o na kiju z dendrobenami. Bombka lekko podnios³a siê, znieruchomia³a, a po chwili strzeli³a o kij. Zaci±³em. Na drugim koñcu zestawu poczu³em znajomy opór. Po kilku minutach w podbieraku mia³em… ³adnego okonia. Mierzy³ dwadzie¶cia trzy centymetry. Skoro dendrobeny przynios³y mi szczêcie, powtórzy³em tê sam± przynêtê. Po kilkunastu minutach sytuacja powtórzy³a siê. Bombka drgnê³a, a chwilê pó¼niej uderzy³a o kij. Znów zaci±³em. Szczytówka pozosta³a wygiêta. Kilka minut holu i… znów okoñ. Te¿ ³adny, choæ trochê mniejszy – dwadzie¶cia jeden centymetrów.
Tego dnia nie z³owi³em ju¿ nic wiêcej. Nie uda³o mi siê z³owiæ ani jednego leszcza. A przecie¿ przyjecha³em z przekonaniem, ¿e je¶li co¶ z³owiê, bêdzie to leszcz. Ale w wêdkowaniu tak bywa. £owi siê to, co daje woda.
Jakub Kleñ
 
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa u¿ytkownika

Has³o



Nie mo¿esz siê zalogowaæ?
Popro¶ o nowe has³o
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.07 30,008,442 unikalnych wizyt