Jeste¶my w przededniu ¦wi±t Bo¿ego Narodzenia, które odgrywaj± istotn± rolê w ¿yciu ka¿dego Polaka. To nie tylko ¶wiêto religijne, ale tak¿e dla wielu naszych rodaków wychowanych w kulturze chrze¶cijañstwa, po prostu ¶wiêto rodzinne. Spotykamy siê w krêgu rodziny i sk³adamy sobie ¿yczenia, przebaczaj±c zarazem wzajemne urazy. Nasuwa siê tylko pytanie, czy zawsze jest to szczere i prawdziwe zachowanie? Bowiem, zdarza siê, ¿e ju¿ nazajutrz po Wigilii powracaj± z³e zachowania i jêzyk nienawi¶ci.
Te dwa s³owa obecnie robi± karierê. Minister Micha³ Boni zaproponowa³ nawet, aby powo³aæ specjalne struktury, które zajê³yby siê eliminowaniem jêzyka nienawi¶ci i rozliczaniem tych, którzy go u¿ywaj±. Obawiam siê jednak, ¿e ¿adne nadzwyczajne posuniêcia nie doprowadz± do uzdrowienia sytuacji. Jedyna droga to stanowcza reakcja spo³eczna sprzeciwiaj±ca siê jêzykowi nienawi¶ci. Musimy byæ w swoich zachowaniach uczciwi i postêpowaæ zgodnie z wyznawanymi warto¶ciami. Po prostu trzeba odwróciæ siê od ludzi, którzy szerz± nienawi¶æ i nawo³uj± do radykalnych rozwi±zañ. Piszê te s³owa z ca³± stanowczo¶ci±, bo znamy fakty, które mog± nast±piæ w wyniku stosowania jêzyka nienawi¶ci.
90 lat temu, 16 grudnia 1922 roku, zosta³ zabity w zamachu pierwszy wybrany demokratycznie Prezydent RP, Gabriel Narutowicz. Zamach poprzedzi³y s³owa nienawi¶ci wyartyku³owane przez ludzi prawicy, którym nie spasowa³, co prawda obywatel Polski, ale urodzony na Litwie i nie gloryfikuj±cy warto¶ci katolickich. Ponadto zarzucano mu, ¿e zosta³ wybrany w Sejmie g³osami mniejszo¶ci narodowych, a zatem by³ „obcym” i nieprawdziwym Polakiem. Jak¿e bliskie jest to okre¶lenie do stosowanego wspó³cze¶nie przez polityków czê¶ci opozycji w stosunku do obecnie rz±dz±cych. Dzia³acze najwiêkszej partii opozycyjnej mówi± o zdradzie Polski, o uzale¿nieniu od s±siadów, a wrêcz tworzeniu condominium niemiecko-rosyjskiego. S³owo „obcy” te¿ siê pojawia w stosunku do rz±dz±cych. Daleki jestem od zadowolenia z obecnie sprawuj±cych w³adze. Jednak w ¿adnym wypadku nie kwestionujê demokratycznych procedur wyborczych. Szukam mo¿liwo¶ci znalezienia demokratycznej drogi wybrania nowej w³adzy, o czym pisa³em w ubieg³ym tygodniu. Jedyn± p³aszczyzn± w tych poszukiwaniach powinien byæ program weryfikowany w dzia³aniu. ¯adne przymiotniki i granie na emocjach ludzkich nie s± racjonaln± drog±. Tylko merytoryczne argumenty mog± byæ podstaw± rywalizacji politycznej. Ludziom g³osz±cym s³owa nienawi¶ci, przygl±dajmy siê bacznie, przebaczmy im zgodnie z duchem chrze¶cijañskim, ale na pewno nie wybierajmy ich do sprawowania w³adzy.
Ta konstatacja dotyczy polityków bez wzglêdu na opcjê polityczn±, którzy u¿ywaj± jêzyka nienawi¶ci. Ze szczególn± ostro¿no¶ci± przygl±dajmy siê tym którzy deklaruj± swoje warto¶ci oparte na zasadach wynikaj±cych z wiary, a nie stosuj± tego w praktyce. Oznacza to, ¿e nie s± wiarygodni. A tak na koniec, to w duchu pojednania ¿yczê wszystkim, a zw³aszcza odpowiedzialnym za swoje s³owa zdrowych i pogodnych ¶wi±t i szczê¶liwego, bez nienawi¶ci, Nowego Roku.
S£AWOMIR PIETRZYK
· Napisane przez Administrator
dnia December 19 2012
973 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
