Tak zwane prawybory w Platformie Obywatelskiej, czyli upudrowana rywalizacja pomiêdzy Komorowskim, a Sikorskim (w rzeczywisto¶ci wszystko jest ustalone: Komorowski ma wygraæ, a Sikorski przegraæ), ujawni³a ca³kowicie nowy uk³ad si³ wewn±trz partii libera³ów. Tusk, który zrezygnowa³ z kandydowania na prezydenta, wyra¼nie schodzi na drugi plan. Nic nie pomog± ani zabiegi rzecznika Grasia, ani wysi³ki marsza³ka Niesio³owskiego, zmêczonego swoj± rol± wiecznego awanturnika. W Platformie koñczy siê epoka Tuska. Jego wrogowie, jak str±cony z rz±du Schetyna, porzuceni przyjaciele, jak Chlebowski i Drzewiecki, towarzysze broni, jak wystawieni na ostrza³ mediów Grabarczyk czy Grad - nie tworz± ju¿ dru¿yny wodza. W Platformie rozpoczê³o siê poszukiwanie nowego lidera.
Now± gwiazd±, wbrew niedowierzaniu niektórych komentatorów, staje siê Palikot. Z sejmowego b³azna i medialnego dziwol±ga, powoli przeistacza siê w lidera. W prawyborach wspiera Komorowskiego, bo wie, ¿e napuszony marsza³ek ma mniejsze szanse na zwyciêstwo w prawdziwych wyborach ni¿ dynamiczny, choæ nieobliczalny Sikorski. Co siê stanie, gdy Komorowski przegra z obecnym Prezydentem? Tusk zostanie rozliczony z dotychczasowych licznych b³êdów (m.in. zaliczaj± siê do nich niekompetentne i nielubiane panie w rz±dzie: Hallowa i Kopaczowa), a jego miejsce – lidera partii i premiera – obejmie autor nowej strategii, powszechnie znany, bogaty i oryginalny Palikot.
Ta nowa strategia to przede wszystkim zmiana koalicjanta z PSL na SLD. Do liliowych marynarek Palikota lepiej pasuje przebrana w skórzane kurtki Senyszyn, ni¿ wci¶niêty w niemodny garnitur Pawlak. Ludowcy s± starzy i znu¿eni latami pos³owania, poza tym wci±¿ balansuj± na granicy progu wyborczego. Lewica, ³owi±ca sympatyków na paradach „równo¶ci” i w¶ród antyklerykalnych sierot po anachronicznym ju¿ dzi¶ Urbanie, ma wiêksze szanse uzbieraæ po¿yteczne dziesiêæ procent. Bêdzie jak znalaz³ w przysz³ym Sejmie, gdzie na tak liczny jak dzi¶ klub parlamentarny, Platforma ju¿ raczej nie liczy.
Palikot na premiera? Czemu nie. Ci wszyscy, którzy widz± w nim raczej cudaka, ni¿ mê¿a stanu, mog± siê gruntownie pomyliæ. Palikot odpowiada na zapotrzebowanie du¿ej czê¶ci elektoratu Platformy, dla której w biznesie liczy siê nonszalancja wobec przepisów, szczególnie podatkowych, w polityce du¿o prostackiego humoru, a w ¿yciu tak zwany luz, najlepiej zaprawiany jak±¶ u¿ywk±. Palikot twierdzi, ¿e móg³by te¿ byæ prezydentem, równie dobrze jak np. marsza³kiem Sejmu, bo przecie¿ do ka¿dej roli mo¿e dobraæ odpowiedni krawat, a reszta w jego wydaniu nie ma ju¿ wiêkszego znaczenia.
Prawybory odegra³y swoj± rolê. Pozwoli³y omin±æ przepisy i prowadziæ intensywn± kampaniê wyborcz± przed og³oszeniem kampanii oficjalnej. Pozwoli³y tak¿e odwróciæ uwagê od k³opotów rz±du: galopuj±cego deficytu bud¿etowego, zapa¶ci w s³u¿bie zdrowia, rozk³adu wymiaru sprawiedliwo¶ci, postêpuj±cego rozbrojenia pañstwa, chaosu w szkolnictwie, klapy w polityce zagranicznej. Teraz jednak trzeba wróciæ do prawdziwej polityki i zmierzyæ siê w prawdziwych wyborach. Ale w tym specjali¶ci od polityki na niby s± ju¿ zdecydowanie s³absi.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia March 18 2010
1716 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".