Jak donios³y media, tysi±ce ¶niêtych ryb zaleg³o wody i brzegi jeziora s³upeckiego niedaleko Konina w Wielkopolsce. W³adze nie pofatygowa³y siê nawet, by uprz±tn±æ psuj±ce siê ryby. Przera¿aj±cy widok straszy³ mieszkañców okolicznych wsi przez wiele tygodni. - A¿ serce boli. To jest kataklizm. ¯eby to siê teraz wszystko odrodzi³o, to minimum 10 lat musi up³yn±æ – mówi³ jeden z tamtejszych wêdkarzy.
Wszystko wskazuje na to, ¿e dziesi±tki ton ¶niêtych ryb na jeziorze s³upeckim to efekt remontu wa³ów i ¶luzy jeziora pe³ni±cego funkcjê zbiornika retencyjnego. By przeprowadziæ prace budowlane, taflê jeziora obni¿ono o oko³o jeden metr. To oznacza³o katastrofê dla ¿yj±cych w zbiorniku ryb, którym zaczê³o brakowaæ powietrza. Jezioro s³upeckie ma ¶redni± g³êboko¶æ 1,5 metra. Gdy poziom zbiornika obni¿ono, w jeziorze pozosta³o 30, 40 centymetrów wody. Gdy przysz³y mrozy, woda zamarz³a prawie do samego dna. Skutek musia³ byæ taki, jaki zobaczyli okoliczni mieszkañcy. Po prostu ryby ¿yj± w wodzie, a nie w lodzie – jak zauwa¿y³ jeden z ichtiologów.
Rodzi siê pytanie: dlaczego przy remoncie zbiornika nie pomy¶lano o rybach ? Decyzjê administracyjn± umo¿liwiaj±c± rozpoczêcie prac remontowych, a co za tym idzie obni¿enie o metr tafli jeziora, wyda³ starosta powiatu s³upeckiego. Mariusz Roga. Urzêdnik t³umaczy³, ¿e decyzji nie wydaje siê wybiórczo i uznaniowo, tylko wy³±cznie po spe³nieniu wymogów formalnych. A jemu, jako laikowi trudno by³o przewidzieæ jakie bêd± skutki takiej decyzji. Ale – jak doda³ starosta - nie pomy¶la³ tak¿e nikt z tych instytucji, które zajmuj± siê flor± i faun± zawodowo. Nikt siê nie odwo³a³, nikt nie z³o¿y³ zastrze¿eñ. Jedn± z takich instytucji, która zawodowo zajmuje siê ochron± ¶rodowiska jest Wojewódzki Inspektor Ochrony ¦rodowiska. W ci±gu 14 dni od daty wydania zgody na remont zbiornika retencyjnego w S³upcy, mia³ prawo z³o¿yæ uwagi lub zastrze¿enia do tej inwestycji. Inspektor nie skorzysta³ jednak z takiej sposobno¶ci. Nie chcia³ równie¿ rozmawiaæ na ten temat z dziennikarzami. Jest jeszcze jedna instytucja, która mog³a zaj±æ stanowisko w tej sprawie – to gospodarz s³upeckiego akwenu, czyli Polski Zwi±zek Wêdkarski w Koninie. Starostê i kierownictwo firmy wykonuj±cej prace przy zbiorniku mo¿na jeszcze jako¶ zrozumieæ. Mogli nie mieæ ¶wiadomo¶ci, ¿e ich dzia³ania doprowadz± do katastrofy tamtejszego rybostanu, ale dzia³acze wêdkarscy z Konina równie¿ nie reagowali, gdy planowano remont wa³ów i ¶luzy zbiornika. A przecie¿ mo¿na by³o znale¼æ wyj¶cie z tej sytuacji. Wiedz± o tym dobrze nowohuccy wêdkarze, którzy obserwowali prace zwi±zane z odmulaniem zalewu przy ul. Bulwarowej. W nowohuckim zalewie równie¿ drastycznie obni¿ono poziom wody, ale ryby da³o siê uratowaæ. Có¿, widocznie niektórzy pewnie uwa¿aj±, ¿e naj³atwiej jest pozbieraæ w¶ród wêdkarzy niema³e sk³adki, a ¿e gdzie¶ tam gin± tysi±ce ryb, to trudno.
Jakub Kleñ
· Napisane przez Administrator
dnia March 18 2010
1143 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".