Nawigacja
· Strona g³ówna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do ¿ycia
W G³osie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artyku³y
· [2024.12.20] O karpi...
· [2024.12.20] Paradok...
· Na niedzielê 22 grud...
· [2024.12.20] Stracon...
· [2024.12.13] Na bole...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzeda¿ dzia³ka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie w³osy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
[2005.11.18] Jesienny Dunajec (II)
Na miejsce biwaku wybrali¶my kamienist± pla¿ê pomiêdzy dwiema g³ówkami, która wiosn± i w lecie, gdy woda jest wy¿sza, zalana jest wod± i w miejscu tym tworzy siê ma³a zatoczka, w której mo¿na ³owiæ na sp³awik, bo woda jest prawie stoj±ca. Teraz woda w Dunajcu jest wyj±tkowo niska. Ale miejsce wydaje siê interesuj±ce. Przy jednej i drugiej g³ówce pr±d wody wyra¼nie ¿ywy, po paru metrach przelewa siê w szerok± p³añ. Nasza pla¿a schodzi nad wodê, która metr od brzegu robi siê do¶æ g³êboka. To efekt meandrowania Dunajca. To na tym odcinku woda ca³± swoj± si³± wymywa dno tworz±c pó³tora- dwumetrow± g³êbie. Tutaj musz± byæ ryby, które schodz± z ¿ywego pr±du. A mo¿e gdzie¶ w g³êbi czai siê jaki¶ miêtus?
Zmontowali¶my gruntówki, zarzucili¶my zestawy i zajêli¶my siê gromadzeniem drzewa na ognisko. Póki co by³o ciep³o, 14, 15 stopni w skali Celsjusza, ale gdy s³oñce schowa siê za horyzont, to mo¿e byæ naprawdê zimno, a zamierzali¶my po³owiæ przynajmniej do dziesi±tej wieczorem. Na szczê¶cie na brzegach sporo by³o przyniesionego wod± drzewa, teraz ju¿ wyschniêtego i nadaj±cego siê na opa³. Nieopodal naszego stanowiska zobaczyli¶my spory konar z korzeniami. O drzewo nie musieli¶my siê martwiæ.
Tymczasem wêdki spokojnie czeka³y na branie. Na haczykach pe³ny zestaw przynêt: dendrobeny, bia³e robaki, kawa³ek ¿ó³tego sera (na wypadek brzany), kuleczka ikry (specja³ przywieziony przez Andrzeja ze Stanów Zjednoczonych)… Od czasu do czasu nêcimy ³owisko. Powy¿ej g³ówki. Smuga zanêty powoli sp³ywa na stanowiska. Przez pierwsze trzy godziny ani jednego brania. Wreszcie Mirek zwija gruntówkê. – Idê obrzuciæ g³ówki – komunikuje nam swoj± decyzjê. Montuje niewielkiego woblerka i idzie w górê rzeki. My zajmujemy siê rozpaleniem ogniska. Wokó³ ognia uk³adamy szerokie kamienie, które rozgrzane ogniem bêd± s³u¿yæ nam za patelnie, na których pogrzejemy przywiezione przez Andrzeja specja³y.
(Ci±g dalszy za tydzieñ)
Jakub Kleñ
 
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa u¿ytkownika

Has³o



Nie mo¿esz siê zalogowaæ?
Popro¶ o nowe has³o
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.06 30,008,023 unikalnych wizyt