W ubieg³y pi±tek wybra³em siê z koleg± nad Wis³ê na wysoko¶ci os. Lesisko. Dawno nie ³owi³em w tej okolicy. Prawdê mówi±c chyba ze trzydzie¶ci lat. Ale to by³a wówczas zupe³nie inna rzeka. Z brudn± wod±, po której p³ynê³y oleiste plamy. A ryby, w³a¶ciwie ma³e rybki, ³owili¶my tylko u uj¶cia D³ubni do Wis³y. Ale od kilkunastu lat sytuacja powoli zmienia siê na lepsze. Ryb pojawia siê coraz wiêcej, a i sama woda bardziej przypomina wodê ni¿ przemys³owy ¶ciek. Na ³owisku byli¶my ju¿ przed szóst± rano. Nie mieli¶my jakich¶ wyszukanych przynêt. Pude³ko bia³ych robaków, pude³ko robaków czerwonych i pude³ko ³adnych, du¿ych dendroben. Wis³a p³ynê³a leniwie, dlatego zastosowali¶my zestawy gruntowe, podobne do tych, jakie stosujemy na wodach stoj±cych. Wraz z Leszkiem na haczyki za³o¿yli¶my dendrobeny i po jednym bia³ym robaczku – na zasadzie stopera, by dendrobeny nie zsunê³a siê same z haczyka.
Pierwsze branie mia³em przed siódm±. Bombka do¶æ gwa³townie uderzy³a w kij. Zaci±³em i zacz±³em hol. Co¶ ewidentnie zaczepi³em, ale wiedzia³em, ¿e nie by³ to jaki¶ olbrzym. Przy wyci±ganiu ryby nawet nie musia³em u¿ywaæ podbieraka. Po chwili na trawie mia³em autentycznego suma... No, mo¿e nie suma, ale sumika. Ryba mierzy³a dwadzie¶cia piêæ centymetrów. Na szczê¶cie nie zahaczy³a siê g³êboko i z powrotem wróci³a do wody. Po jakim¶ czasie Leszek wyci±gn±³ ³adn± p³otkê i brania na kilka godzin usta³y. Gdy minê³o po³udnie i zaczêli¶my my¶leæ o powrocie, bombka drgnê³a tym razem na kiju Leszka. Drgnê³a raz jeszcze i powêdrowa³a pod kij. Po zaciêciu i krótkim holu na brzegu wyl±dowa³ kolejny niewielki sum. By³ prawie identycznej wielko¶ci jak z³owiony wcze¶niej przeze mnie, ale mia³ za sob± wiêkszy baga¿ ¿yciowych do¶wiadczeñ o czym ¶wiadczy³y ¶lady po zêbach jakiego¶ drapie¿nika na jego grzbiecie. Ten równie¿ by³ lekko zahaczony i po wpuszczeniu do wody ¿wawo oddali³ siê od brzegu.
Efekty naszego pi±tkowego wêdkowania wskazuj± na to, ¿e w Wi¶le odradza siê populacja sumów, i za parê lat na zestaw z rosówk± byæ mo¿e po³akomi siê jakie¶ bardziej wyro¶niête sumisko.
Jakub Kleñ
Taki m³ody, a w±siska jak u starego wiarusa.
· Napisane przez Administrator
dnia July 24 2009
1206 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".