Nawigacja
· Strona g³ówna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do ¿ycia
W G³osie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artyku³y
· [2024.04.12] Na kwie...
· [2024.04.12] Kwitn± ...
· Na niedzielê 14 kwie...
· [2024.04.12] W Krako...
· [2024.04.05] Kwietni...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzeda¿ dzia³ka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie w³osy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
SZUKAJ¡C PRAWDY O NOWEJ HUCIE

Szanowny Panie Redaktorze Franczyk,
Z zaskoczeniem i rado¶ci± przeczyta³em w „G³osie-Tygodniku Nowohuckim” wszystko co dotyczy³o tre¶ci felietonu Ryszarda Terleckiego, nosz±cego tytu³ „Jubileusz pomy³ek”. Jakie jest oblicze ideowe Pañskiego tygodnika ka¿dy widzi – to jest Pañski wybór. Je¶li natomiast zbyt czêsto odchodzicie od elementarnej poprawno¶ci dziennikarskiej, to oburza. Nie tylko mnie, ale i innych czytelników. Dlatego osobi¶cie z³o¿y³em gratulacje panu Maækowi Twarogowi za to, ¿e znalaz³ siê wreszcie kto¶, kto przy zastosowaniu takich metod, zmusi³ Wasz± redakcjê do ods³oniêcia prawdziwego oblicza gazety, któr± redagujecie od tylu lat.
Nie ulega ¿adnej w±tpliwo¶ci, ¿e felieton Ryszarda Terleckiego przepe³ni³ czarê goryczy wiêkszej ilo¶ci czytelników „G³osu” ni¿ siê panu Redaktorowi wydaje. A ten felieton by³ tylko pretekstem, aby wam zg³osiæ votum nieufno¶ci za ca³okszta³t. Za to, ¿e wiele publikacji i materia³ów, w sposób szalbierczy, prezentowa³o jawne k³amstwa, tendencyjno¶æ i jednostronno¶æ. Za to, ¿e nie reagowali¶cie na krytyki i polemiki kierowane do redakcji przez czytelników. Pana próba usprawiedliwiania tre¶ci tekstu p. Terleckiego jest ¿a³osnym przyk³adem, ¿e on i Pan ulepieni jeste¶cie z tej samej glony i macie jedynie s³uszne prawo do prawdy. Oczywi¶cie wolno Terleckiemu pisaæ felietony jakie chce, a Panu wolno je bezkrytycznie publikowaæ, ale w tym przypadku przekroczone zosta³y wszelkie granice zdrowego rozs±dku, ku zgorszeniu takiej ilo¶ci mieszkañców naszego Miasta.
(…)
Co do jubileuszu Nowej Huty, to oczekiwa³bym sesji naukowej po¶wiêconej odk³amaniu dziejów Nowej Huty, zweryfikowaniu faktów i mitów kr±¿±cych na jej temat. Opracowanie naukowej analizy porównawczej dwu miast bli¼niaczych: Gdyni i Nowej Huty, jako symboli kolejnych epok w dziejach Polski. Pobie¿ny ogl±d historii tych miast wskazuje na tyle cech wspólnych (in plus i in minus), ¿e to wprost niewiarygodne, a jak¿e ciekawe. ¦ni mi siê albumowe wydawnictwo o Nowej Hucie na wzór pomnikowego albumu „Gdynia – miasto z morza i marzeñ” S³awomira Kitowskiego. Dzie³o to powsta³o na 80 lat miasta. My¶lê o rewitalizacji Nowej Huty, ale nie przez systematyczn± degradacjê jej substancji materialnej, jak± od lat obserwujê: aleja Ró¿, plac Centralny i in. Chodzi o autentyczny wymiar zabytków socrealizmu, które bez powrotu pomnika Lenina na swoje miejsce, s± zwyk³ym oszustwem. Dwa pomniki ks. Popie³uszki, jeden wiêkszy od drugiego, ksiêdza, który z Now± Hut± nie mia³ nic wspólnego, nie zwiêksz± walorów turystycznych naszej dzielnicy. Nale¿y zastanowiæ siê na zwrotem historycznych nazw ulic Nowej Huty, ukradzionych dzielnicy przez wspó³czesnych bolszewików, itd.
Kto by móg³ pilotowaæ u nas takie inicjatywy? Na pewno nie prof. Terlecki, ani Redaktor Naczelny GTN, ani te¿ prof. Chwalba. Wykluczenie dwu pierwszych zdaje siê uzasadni³em, a trzeci?
W przededniu jubileuszu Nowej Huty postanowi³em przestudiowaæ ”Dzieje Krakowa – Kraków w latach 1945-1989”, tom 6, Andrzeja Chwalby. Zrozumia³e jest, ¿e znaczna czê¶æ 600 stron opracowania dotyczy historii Nowej Huty. Niestety, i ten prominentny naukowiec jest z tej samej szko³y co dwaj poprzedni. Wybija na czo³o wszystkie negatywy, wiesza psy na realizacji tego pionierskiego projektu: z³odziejstwo, bandytyzm, alkoholizm, kurestwo, wydajno¶æ pracy, przymusowa si³a robocza, projektowanie i wykonawstwo itd., itp. Autor tej miary nie musi kochaæ Pierwszego Miasta Socjalistycznego, nie musi sympatyzowaæ z ide±, ale tak jednostronna, stronnicza ocena dzie³a musi budziæ podejrzenia i sprzeciw. Bo rodzi siê nieodparcie pytanie: skoro wszystko do kitu, w jaki sposób to wszystko powsta³o z regu³y na czas? Wielotysiêczny organizm miejski, którego zabudowa nie jest z papier mâché i trzyma siê dzi¶ krzepko. Kombinat metalurgiczny, który szczyci³ siê produkcj±, eksportem i miejscami pracy dla tysiêcy ludzi. Kto¶ tu wiêc k³amie poprzez selekcjê dokumentów pod z góry przyjêt± tezê, a przede wszystkim przez z³± wolê. Dlatego Gdynia jest cacy, a Nowa Huta jest be! Jest to tym bole¶niejsza konstatacja, ¿e prof. Chwalba ma pe³n± ¶wiadomo¶æ, ¿e z histori± wspó³czesn± trzeba obchodziæ siê roztropnie z uwagi na tysi±ce ¿yj±cych jeszcze ¶wiadków – z ich odmiennymi ocenami i znajomo¶ci± maj±cych wtedy miejsce wydarzeñ. W tym przypadku upolitycznianie historii staje siê nadu¿yciem wobec historiografii.
W razie powa¿nego potraktowania jubileuszu Nowej Huty do naukowych opracowañ polecam kandydaturê prof. Jacka Purchli (UJ i UE), który ju¿ wcze¶niej, np. w opracowaniu „Kraków – prowincja czy metropolia” odniós³ siê do problematyki Kraków – Nowa Huta i który posiada ogromny zakres wiedzy z tego obszaru, wysoki poziom naukowy i morale naukowca.
Ostatnio pisa³em krytycznie do Waszej gazety o wystawie fotograficznej w kinie „¦wiatowid”, osobi¶cie do p. Redaktor K. Lenczewskiej, a nieco wcze¶niej o uroczysto¶ci ods³oniêcia czo³gu przy Muzeum Czynu Zbrojnego w Nowej Hucie. Bez echa. Wzi±³em udzia³ w otwartej debacie na temat rewitalizacji tzw. starej Nowej Huty. Zapyta³em organizatorów spotkania, czy zamierzaj± najpierw rewitalizowaæ dzielnicê, a potem – zgodnie ze wskazówkami pos³a Terleckiego – zrujnowaæ, czy odwrotnie, oszczêdzaj±c na odnawianiu? Odpowiedzi nie by³o. A ju¿ kto¶ forsê na tej idei zarabia.
Na wypowied¼ p. Terleckiego w przytoczonym felietonie nie zareagowa³ p. Redaktor komentarzem. Chyba w nadziei, ¿e razie zag³ady naszej dzielnicy, jego cha³upa (obok mojej) zakupiona, jak siê okaza³o „do¶æ tanio”, ostanie siê w dziele zniszczenia. Jako jeden z tych trzech bloków, które pose³ Terlecki bêdzie pokazywa³ turystom z Zachodu, jako relikt socjalizmu w Krakowie. Mam nadziejê, ¿e wraz z ich mieszkañcami! Szczê¶æ Bo¿e!
To co napisa³em ma charakter has³owy, dlatego skoñczê has³owym tekstem poetów:
Nikt tu nie posieje
s³odkiej prawdy ziarna,
odesz³a czerwona –
przysz³a mafia czarna.
Aby nie popa¶æ w depresjê proponujê innego wieszcza:
… a mo¿e by¶my co¶ zasiali?
Dumne puszenie siê „niezale¿no¶ci±” G³osu. Tygodnika Nowohuckiego na dalsz± metê ju¿ nie przystoi.
Z powa¿aniem
Artur Filipek
Adres do wiadomo¶ci redakcji.

Od redaktora naczelnego

Zosta³em wywo³any do odpowiedzi przez Pana Artura Filipka, wiêc odpowiadam.
Najpierw wyt³umaczê siê, dlaczego w li¶cie mojego Adwersarza pojawi³y siê trzy kropki, oznaczaj±ce dokonanie redakcyjnego skrótu? Zaznaczony fragment listu opu¶ci³em celowo, kieruj±c siê dobrem pana Filipka. Znalaz³y siê w nim bowiem sformu³owania pod adresem jednej z osób wymienionych w li¶cie, które z pewno¶ci± naruszaj± stosowne paragrafy Kodeksu karnego, zwi±zane z naruszeniem czci oraz dobrego imienia. Pisanie wprost, ¿e jaka¶ osoba w m³odo¶ci by³a syfilitykiem gwarantuje Panu Filipkowi przegran± w procesie karnym. Dlatego ten fragment listu zdecydowa³em siê usun±æ. A przyk³ad u¿ytego sformu³owania pozostawiam ocenie czytelników.
Jak s³usznie zauwa¿y³ Pan Artur Filipek, jakie jest oblicze ideowe tygodnika, którym kierujê, istotnie ka¿dy widzi. Na pewno nie jest to oblicze tygodnika „Budujemy Socjalizm”. To wówczas drukowano jedynie s³uszne pogl±dy, a nad ostatecznym kszta³tem gazety czuwa³a pañstwowa cenzura. To w tamtym tygodniku, z okazji Bo¿ego Narodzenia redakcja nie sk³ada³a czytelnikom ¶wi±tecznych ¿yczeñ. W pierwszym roku ukazywania siê tamtej gazety, zamiast ¿yczeñ z okazji ¶wi±t, na pierwszej stronie „Budujemy Socjalizm” znalaz³o siê du¿e zdjêcie Józefa Stalina, a wydrukowany du¿ymi literami tytu³ g³osi³: „Gdzie Stalin – tam pokój! Gdzie Stalin tam zwyciêstwo!”. W kolejnym, noworocznym numerze „Budujemy Socjalizm” ¿yczenia ju¿ by³y:
„Z okazji Nowego Roku, w którym z ufno¶ci± w swe si³y, rozpoczynamy drugi rok walki o realizacjê Planu 6-letniego gor±ce i serdeczne ¿yczenia sk³ada wszystkim budowniczym Nowej Huty – pomnika braterskiej przyja¼ni polsko-radzieckiej, wszystkim bojownikom o pokój
Redakcja „Budujemy Socjalizm”.
Takie s± fakty. Biblioteka Jagielloñska posiada roczniki tego tygodnika. Mo¿na sprawdziæ.
I na pewno nie jest to równie¿ oblicze „G³osu Nowej Huty” z czasów PRL-u. Bo tylko wtedy by³a mo¿liwa sytuacja, gdy w lokalnej nowohuckiej gazecie nie pojawi³o siê ani jedno zdanie (!) na temat wizyty w Nowej Hucie papie¿a Polaka. Rocznik tej gazety z roku 1979 przegl±da³em wielokrotnie nie wierz±c, ¿e taka sytuacja by³a mo¿liwa. A jednak by³a. G³ówny Urz±d Kontroli Prasy i Widowisk czuwa³. Piszê, ¿e czuwa³a cenzura, bo nie wierzê, ¿e za brak informacji, o wydarzeniu dla Nowej Huty historycznym, odpowiada³a ówczesna redakcja pisma.
Rozumiem, ¿e mo¿na siê przyzwyczaiæ do prasy, która kieruje siê jedynie s³uszn± lini±, realnie rz±dz±cej partii komunistycznej, i która pomija nie tylko opinie inne, ale nawet nie zauwa¿a niewygodnych dla partii wydarzeñ. Ale te czasy na szczê¶cie minê³y. A w „G³osie. Tygodniku Nowohuckim” wielokrotnie publikowane by³y teksty, których tezy by³y mi obce, ale publikowali¶my je, w³a¶nie z uwagi na fakt, ¿e w Nowej Hucie mieszkaj± ludzie o ró¿nych pogl±dach. I uwa¿ali¶my, ¿e ten pluralizm powinien znale¼æ swoje odzwierciedlenie równie¿ w gazecie. Dotyczy to przede wszystkim drukowanych w naszym tygodniku felietonów, które – przypomnê raz jeszcze – s± autorsk± wypowiedzi± ich autorów. I wy³±cznie pogl±dy autorów wyra¿aj±. To nie jest tak, ¿e mo¿na wstrzymaæ jaki¶ felieton wspó³pracuj±cego stale z redakcj± autora (bo jego tre¶æ nam siê nie podoba), a inny jego felieton wydrukowaæ (bo jest naszym zdaniem w porz±dku). Redaktor naczelny ka¿dej szanuj±ce siê gazety ma w takiej sytuacji dwa wyj¶cia – albo drukowaæ wszystkie felietony zaproszonego do wspó³pracy autora, albo zerwaæ z felietonist± wspó³pracê. W³a¶nie na takiej zasadzie rozsta³ siê kiedy¶ z „Tygodnikiem Powszechnym” jeden z najlepszych polskich felietonistów Stefan Kisielewski, który przez dziesiêciolecia by³ jednym z najchêtniej czytanych autorów tego tygodnika. Je¶li kto¶ tego nie rozumie, to trudno.
W swoim li¶cie Pan Filipek zestawia dwa pomniki ks. J. Popie³uszki z pomnikiem Lenina. I postuluje wrêcz przywrócenie tego ostatniego na plac w alei Ró¿. Przy okazji namawia te¿ do zastanowienia siê nad powrotem historycznych nazw ulic Nowej Huty. Co do pomników ks. Jerzego Popie³uszki, pragnê jedynie zauwa¿yæ, ¿e stoj± one wewn±trz ko¶cielnych murów, na terenie bêd±cym w³asno¶ci± ko¶cieln±. I na pewno nie zosta³y postawione w tym celu, by podnosiæ turystyczn± atrakcyjno¶æ dzielnicy. Przy tej okazji, nieodparcie nasuwa mi siê pytanie: czy¿by Pan Filipek têskni³ do czasów, gdy to Wydzia³y ds. Wyznañ Wojewódzkich i Miejskich Rad Narodowych decydowa³y co mo¿e znajdowaæ siê na ko¶cielnym placu? W wolnym kraju, na w³asnym gruncie, ka¿dy ma prawo stawiaæ dowolne pomniki. Na w³asnej dzia³ce ka¿dy mo¿e postawiæ sobie pomnik w³asnego dziadka lub pradziadka. Inaczej jest z terenami nale¿±cymi do gminy lub Skarbu Pañstwa. By postawiæ pomnik na terenie gminnym potrzeba jest stosowna uchwa³a rady gminy – w przypadku Krakowa, Rady Miasta Krakowa. I to ona musia³aby wyraziæ zgodê na ewentualny powrót do Nowej Huty pomnika Wodza Rewolucji.
Ale z postulowanym przez Pana Filipka powrotem pomnika Lenina mo¿e byæ inny powa¿ny problem. Byæ mo¿e Pan Filipek zapomnia³, ¿e od jakiego¶ czasu w Polsce obowi±zuje ustawa zakazuj±ca propagowania zarówno faszyzmu jak i komunizmu – jako ustrojów totalitarnych. I chocia¿ dzi¶ nikt nie my¶li o budowie pomników Hitlerowi, o tyle zwolennicy powrotu pomników Lenina i wskrzeszania komunistycznych sentymentów, do rzadko¶ci nie nale¿±.
I wreszcie pisze Pan Filipek o nadu¿yciach dokonanych przez profesora Chwalbê, który w szóstym tomie „Dziejów Krakowa” - zdaniem mojego Adwersarza - tendencyjnie przedstawi³ dzieje Nowej Huty. Có¿, ró¿nie mo¿na na¶wietlaæ ró¿ne wydarzenia. Nowa Huta mia³a swoje wspania³e chwile. Wielu ludzi prze¿y³o tutaj najpiêkniejsze lata swojej m³odo¶ci. Ale prawd± jest te¿ i to, ¿e Now± Hutê zbudowano na krzywdzie wielu mieszkañców Mogi³y, Pleszowa, Ruszczy, Luboczy i innych okolicznych wsi. Bo ludziom tym zabrano ziemiê, na której gospodarowali od dziesiêcioleci, a za tê zabran± ojcowiznê nie otrzymali nale¿nego zado¶æuczynienia. A takie zado¶æuczynienie wyp³acane jest we wszystkich cywilizowanych krajach, gdzie w zwi±zku z budow± wa¿nych dla ogó³u spo³eczeñstwa inwestycji wyw³aszcza siê prywatnych w³a¶cicieli (listê poszkodowanych mieszkañców w wyniku wielkiej budowy pod Krakowem znale¼æ mo¿na w Encyklopedii Nowej Huty). Oczywi¶cie z t± jawn± niesprawiedliwo¶ci± (za któr± odpowiadaj± ówczesne w³adze komunistyczne) nie mieli nic wspólnego budowniczowie Nowej Huty. Dla wiêkszo¶ci z nich przyjazd na wielk± budowê oznacza³ cywilizacyjny awans. Ale awans ten mia³ równie¿ swoje ciemne strony. T± ciemn± stron± by³y wspomniane przez prof. Chwalbê: m. in. pijañstwo, bandytyzm, z³odziejstwo czy prostytucja. Wed³ug szacunków Milicji Obywatelskiej a¿ 10 procent mieszkanek hoteli robotniczych oddawa³o siê regularnej prostytucji. I to w Nowej Hucie, a nie w starym Krakowie odnotowano, ¿e w roku 1954 a¿ 16 procent ogó³u nowonarodzonych, stanowi³y dzieci pozama³¿eñskie. Nieprzypadkowo te¿ pierwsze osiedle hoteli robotniczych nazwane zosta³o „Meksykiem” – nie ze wzglêdu na tropikaln± ro¶linno¶æ czy westernowy krajobraz, ale z uwagi na panuj±ce tam dzikie obyczaje. Takie, jakie panowa³y na Dzikim Zachodzie w³a¶nie. I to te¿ jest pewna czê¶æ prawdy o Nowej Hucie.
Gdyby Pan by³ bli¿ej zainteresowany tematem awansu spo³ecznego budowniczych naszej dzielnicy, polecam moje wyst±pienie na sesji naukowej, która odby³a siê trzy lata temu w Katowicach. Sesja nosi³a tytu³: „Dla w³adzy – obok w³adzy – przeciw w³adzy. Postawy robotników wielkich o¶rodków przemys³owych w PRL”. Na sesji tej wyg³osi³em referat zatytu³owany: „Awans spo³eczny budowniczych Nowej Huty – blaski i cienie”. Ca³o¶æ materia³ów z tej konferencji ukaza³a siê drukiem jako samodzielna ksi±¿ka (jej tytu³ jest taki sam, jak tytu³ konferencji).
Ten awans, o którym wspominam mia³ swoje dobre i z³e strony. A swój artyku³ opar³em na dokumentach z epoki. Nie tylko na dokumentach nie lubianego przez Pana Filipka IPN-u, ale tak¿e na dokumentach Komitetu Wojewódzkiego PZPR, na dokumentach ZMP, na dokumentach MO i innych dzia³aj±cych wówczas instytucji. A tak¿e na artyku³ach publikowanych w ówczesnej prasie. Nie muszê chyba dodawaæ, ¿e nie by³a to prasa opozycyjna.
Stare przys³owie mówi: scripta manent – to, co napisane, pozostaje. Nasza pamiêæ mo¿e byæ zawodna. Dzia³a te¿ pewna psychologiczna prawid³owo¶æ, która sprawia, ¿e nasze m³ode lata zawsze wspominamy z sentymentem. U niektórych mo¿e pojawiæ siê równie¿ mechanizm blokowania pewnych wspomnieñ, gdy¿ trudno ¿yæ z my¶l±, ¿e ¿ycie spêdzi³o siê s³u¿±c z³ej sprawie. Wszystkie te okoliczno¶ci sprawiaj±, ¿e w³a¶nie dokumenty z epoki maj± tak wyj±tkow± warto¶æ. Czy jeden z najwybitniejszych polskich dramaturgów, S³awomir Mro¿ek, pamiêta jeszcze jak pracowa³ w 51 Brygadzie ZMP i pisywa³ w tygodniku „Budujemy Socjalizm”? Czy pamiêta o tym noblistka Wis³awa Szymborska? A czy pamiêtaj±, co wówczas pisali? Nie wiem. Mo¿e pamiêtaj±, a mo¿e zapomnieli. Ale scripta manent. To co napisali, pozosta³o. A dzisiaj staje siê to przedmiotem badañ historyków, którzy chc± poznaæ skomplikowan± historiê powojennej Polski.
Z nale¿nym szacunkiem
Jan L. FRANCZYK
PS. Zupe³nie natomiast nie rozumiem do czego pi³ Pan Filipek, pisz±c i¿ swoje mieszkanie zakupi³em „jak siê okaza³o, do¶æ tanio”. Otó¿ pragnê Pana Filipka poinformowaæ, ¿e mieszkania nie zakupi³em, tylko – jako najemca mieszkania gminnego - wykupi³em od gminy na identycznych zasadach, na jakich swoje mieszkania wykupi³o wiele tysiêcy mieszkañców Krakowa – to znaczy za 20 procent jego rynkowej warto¶ci oszacowanej przez bieg³ego. Je¶li Pan Filipek swoje mieszkanie równie¿ wykupi³, to wykupi³ je równie tanio jak ja. A je¶li wykupi³ je pó¼niej ode mnie, to wykupi³ je jeszcze taniej, bo za 10 procent jego warto¶ci (kolejna uchwa³a Rady Miasta dotycz±ca wykupu mieszkañ obni¿y³a stawkê wykupu z 20 na 10 procent warto¶ci mieszkania). I to by by³o na tyle.
JLF
Z cyklu: Nowa Huta. Dlaczego nie?! ANTONINA KRZYSZTOÑ
Jak ju¿ informowali¶my, w sobotê 12 kwietnia 2008 r. godz. 19.00 w ko¶ciele p.w. Mi³osierdzia Bo¿ego na Wzgórzach Krzes³awickich z koncertem zatytu³owanym "Tylko mi³o¶æ" wyst±pi Antonina Krzysztoñ z zespo³em. Bêdzie to ju¿ 16. koncert z cyklu: "Nowa Huta. Dlaczego Nie?!" Jego organizatorem jest Porozumienie Dzielnic Nowohuckich (Dzielnica XIV Czy¿yny, Dzielnica XVI Bieñczyce oraz XVII Wzgórza Krzes³awickie), a tak¿e Dzielnica XVIII Nowa Huta, O¶rodek Kultury Kraków – Nowa Huta i Hospicjum im. ¶w. £azarza w Krakowie. Koncert jak zwykle poprowadzi Lidia Jazgar.
Antonina Krzysztoñ zadebiutowa³a wraz z Andrzejem Wyrzykowskim w 1980 r. na Festiwalu Piosenki Zakazanej w Hali Oliwii w Gdañsku. Ten debiut zaowocowa³ wspó³prac± z kabaretem „Pod Egid±”. Po og³oszeniu stanu wojennego zaczê³a wystêpowaæ nieoficjalnie w mieszkaniach prywatnych, ko¶cio³ach i wybranych klubach studenckich. W drugim obiegu ukaza³y siê jej trzy pierwsze wydawnictwa (na kasetach magnetofonowych). W 1983 r. otrzyma³a nagrodê g³ówn± na Studenckim Festiwalu Piosenki w Krakowie oraz g³ówn± nagrodê FAMA. W latach 1984 – 92 wspó³pracowa³a z gitarzyst± Markiem Wallawenderem, bêd±cym tak¿e aran¿erem jej utworów. Antonina wystêpowa³a i wystêpuje na wszystkich najwa¿niejszych imprezach zwi±zanych z poezj± ¶piewan± (m. in. FAMA, Zamkowe Spotkania „¦piewajmy Poezjê”). W listopadzie 1993 roku piosenka Per³owa £ód¼ zajê³a pierwsze miejsce w plebiscycie Muzycznej Jedynki. To spowodowa³o, ¿e Antonina sta³a siê wykonawc± znanym szerszej publiczno¶ci.
Antonina ostatnimi czasy gra wiele koncertów w ko¶cio³ach, choæ jej piosenki, mimo i¿ dok³adnie okre¶lone ¶wiatopogl±dowo trafia³y i trafiaj± do ludzi o ró¿nych przekonaniach. Raczej stara siê szukaæ tego co nas ³±czy i nie oceniaæ, raczej rozwa¿aæ, zapraszaæ do zadumy i dialogu. Korzysta z folku, który kocha, co wyra¼nie s³ychaæ w jej balladach. Piosenki i muzyka s± ró¿norodne, wiêc w³a¶ciwie ka¿dy mo¿e co¶ znale¼æ w tym dla siebie.
Antonina Krzysztoñ jest nie tylko twórc± muzyki do wiêkszo¶ci piosenek, które ¶piewa, ale tak¿e autork± tekstów. Pisa³a piosenki dla Mietka Szcze¶niaka, Micha³a Lorenca, a tak¿e do muzyki Wojciecha Konikiewicza. Wspó³pracuje z pismem RUaH, w którym ma swoja sta³± rubrykê „Zapistnik”.
Dla naszych Czytelników mamy 10 bezp³atnych zaproszeñ na koncert.
(f)



DOM WÊDKARZA JAK NOWY
Uwagê wszystkich, którzy postanowili pospacerowaæ wokó³ nowohuckiego zalewu przy ul. Bulwarowej, przykuwa wygl±d Domu Wêdkarza. Wybudowany w czynie spo³ecznym w latach 1973-1977 budynek by³ ju¿ do¶æ zniszczony. Nie upiêksza³y go te¿ bohomomazy na murach wykonane przez kiepskich graficiarzy, a raczej chuliganów. Ale dzi¶ budynek wygl±da jak nowy i na pewno jest elementem, który zdobi jeden z najbardziej urokliwych zak±tków Nowej Huty.
Dom Wêdkarza zosta³ ocieplony, a nastêpnie pomalowana zosta³a ca³a jego elewacja. Przy okazji wymieniono równie¿ wiele okien i drzwi. Tylko, czy za jaki¶ czas tych piêknych murów znów nie zniszcz± chuligani? – Nie ma obawy – powiedzia³ nam Andrzej Wilk, który z ramienia Ko³a PZW Nowa Huta sprawuje opiekê nad zalewem. Wokó³ ca³ego budynku zainstalowane zosta³y kamery, a obraz z nich bêdzie rejestrowany. To powinno zniechêciæ do smarowania farb± po ¶cianach budynku.
Andrzej Wilk powiedzia³ nam tak¿e, ¿e Polski Zwi±zek Wêdkarski zdecydowa³ siê na ten remont, gdy¿ docenia to, co nad nowohuckim zalewem zrobi³o Miasto. – Ten teren naprawdê sta³ siê piêkny i bardziej przyjazny dla mieszkañców. Wokó³ zalewu ustawione zosta³y ³awki, pojawi³y siê kosze na ¶mieci, przy alejkach zainstalowano lampy, pojawi³y siê nawet specjalne stanowiska dla wêdkarzy. Uznali¶my wiêc, ¿e gdy na korzy¶æ zmienia siê sam zalew i jego otoczenie, powinien zmieniæ siê równie¿ nasz Dom Wêdkarza.
A w ostatni± sobotê Zarz±d i cz³onkowie Ko³a PZW Nowa Huta zorganizowali nad zalewem wielk± akcjê sprz±tania. Przy okazji apeluj± do spacerowiczów, by szanowali to miejsce. Bo je¶li tam kto¶ ¶mieci, to na pewno nie wêdkarze – mówili nam sprz±taj±cy.
(f)




Dom Wêdkarza po remoncie.
Milion wizyt
W niedzielê 30 marca liczba wizyt na stronie przekroczy³a milion.
Dziêkujemy!
NOWOHUCKIE GROBY PAÑSKIE
Mêka i ¶mieræ Chrystusa zawsze by³y dla duchowo¶ci chrze¶cijañskiej skarbem wyj±tkowym. Dlatego od wieków w sposób szczególny celebrowano ostatnie dni Wielkiego Tygodnia, czyli Triduum Sacrum oraz wyj±tkowo uroczy¶cie ¶wiêtowanie pami±tkê Zmartwychwstania. Jednym z elementów tych obchodów by³o nawiedzenie Grobu Bo¿ego. Ju¿ w ¶redniowieczu istnia³y w polskich ko¶cio³ach trwa³e groby wielkopi±tkowe, do których mo¿na by³o wchodziæ. W Wielki Pi±tek, po procesjonalnym przej¶ciu do grobu, g³ówny celebrans umieszcza³ w nim krzy¿ lub rze¼bion± figurê Jezusa, niekiedy umieszczana by³a w nim równie¿ Hostia, ale w bardziej niedostêpnym miejscu. Krzy¿ lub rze¼bê owijano w palle i korpora³y, które pó¼niej, w trakcie obrzêdu Nawiedzenia Grobu, by³y pokazywane wiernym jako dowody zmartwychwstania Chrystusa. Krzy¿ kropiono wod± ¶wiêcon± i okadzano, po czym grób zamykano i sk³adano na nim pieczêcie. Stra¿ symbolizowa³o kilka ¶wiec, które p³onê³y a¿ do rezurekcji.
Dzisiaj obrzêdy te uleg³y pewnym zmianom. Centralne miejsce w grobie zajmuje Naj¶wiêtszy Sakrament. Tak jest a¿ do Wielkiej Soboty. Dopiero po uroczystej liturgii paschalnej miejsce Hostii w grobie zajmuje figura Zmartwychwsta³ego. W Krakowie jest zwyczaj odwiedzania Grobów Pañskich w Wielk± Sobotê. Taki duchowy spacer dostarcza sporo wra¿eñ, bo w ¶cis³ym centrum Krakowa w niewielkiej od siebie odleg³o¶ci znajduje siê wiele ko¶cio³ów. A w ka¿dy inaczej urz±dzony grób. Ale piêkne groby mo¿na zobaczyæ równie¿ w ko¶cio³ach Nowej Hucie. Prezentujemy niektóre z nich.
(f)



Grób Pañski w ko¶ciele ¶w. Józefa na os. Kalinowym.




Grób Jezusa w bazylice Krzy¿a ¦wiêtego w Mogile.
Jo¿in z Ba¿in w Nowej Hucie!
Bardzo atrakcyjnie zapowiada siê najnowsza 123 Nowohucka Kronika Filmowa. Zobaczymy w niej fragmenty najciekawszych piosenek czeskiego zespo³u Ivana Mladka „Banjo Band”, który wyst±pi³ w Nowej Hucie. Koncert odby³ siê w Teatrze Ludowym i by³ ¿ywio³owo oklaskiwany przez t³umnie zebran± publiczno¶æ. Mieszkañcy naszej dzielnicy przyszli na wystêp z ca³ymi rodzinami. Najwiêkszy entuzjazm wywo³a³y piosenki „Linda”, „Lulu z Honolulu”, „Pada ¶nieg”, no i oczywi¶cie „Jo¿in z Ba¿in”. Zespó³ zosta³ za³o¿ony w 1966 roku przez mieszkañca Pragi – Ivana Mladka. Do tej pory skomponowa³ on prawie 400 zabawnych piosenek! Ozdob± grupy muzycznej jest facet z charakterystyczn± brod± - Ivo Pesak, znany ze swych oryginalnych tañców na scenie i ze ¶wietnie wykonywanych „solówek” na klarnecie. Pod koniec 2007. roku piosenka „Jo¿in z Bazin” uzyska³a du¿± popularno¶æ w¶ród polskich u¿ytkowników Internetu i nadal wywo³uje gor±ce reakcje w¶ród s³uchaczy. Do Nowej Huty zespó³ przyjecha³ na zaproszenie Teatru Ludowego, przy wsparciu Tomasza Svobody z Czech, który w nowohuckim teatrze re¿yserowa³ dramat Williama Szekspira „Kupiec wenecki”. Natomiast realizacja telewizyjna z koncertu „Banjo- Band” dla Nowohuckiej Kroniki Filmowej by³a mo¿liwa dziêki pomocy Beaty Stramy z Dzia³u Promocji Teatru Ludowego, któr± na ekranie zobaczymy w rozmowie z Ivanem Mladk± i Ivo Pesakiem. Pani Beacie realizatorzy Kroniki gor±co dziêkuj±! Dodaæ jeszcze trzeba, ¿e arty¶ci z Czech wyst±pili w Krakowie tylko jeden raz i to w³a¶nie w nowohuckim teatrze.
Najnowsze wydanie Nowohuckiej Kroniki Filmowej bêdzie mo¿na ogl±daæ od 28 marca przed ka¿d± projekcj± filmu fabularnego w kinie „Sfinks”, a tak¿e w poniedzia³ek (31.03) o godz. 8.45 i 19.50 oraz we wtorek (01.04) o godz. 16.50 na antenie Telewizji Kraków.
(jr)
¯yczenia Wielkanocne
Niech ¦wiêta Zmartwychwstania Pañskiego przynios± wszystkim prawdziw± rado¶æ i nadziejê
Redakcja


¦WI¡TECZNE WYDANIE KRONIKI
Zapraszamy do obejrzenia 122 odcinka Nowohuckiej Kroniki Filmowej, która bêdzie mia³a charakter ¶wi±teczny.
Na pocz±tek realizatorzy przedstawi± dwa fragmenty „Requiem” Wolfganga Amadeusza Mozarta. Pierwszy nagrany zosta³ w Bazylice OO. Cystersów w Mogile, a wykona³a go Orkiestra Symfoniczna i chór Krakowska M³oda Filharmonia ze Szko³y Muzycznej w Nowej Hucie. Drugi fragment zarejestrowano w walcowni nowohuckiego kombinatu podczas Festiwalu „Sacrum Profanum”. Utwór wykona³a Orkiestra i Chór Krakowskiej Filharmonii. Ciekawe bêdzie zderzenie tych dwóch, jak¿e ró¿nych wykonañ.
Nastêpnie zobaczymy, jak przebiega³a wielkanocna impreza dzieciêca, która odby³a siê w O¶rodku Kultury im. Norwida. Obejrzymy prezentacjê ¶wi±tecznych jajeczek, strojenie palm, a tak¿e przebierañców, którzy w my¶l ludowego zwyczaju nakrywaj± g³owy dla wszelkiej pomy¶lno¶ci.
Kronikê zakoñczy, o czym ju¿ wcze¶niej informowa³ „G³os - Tygodnik Nowohucki”, fragment mszy rezurekcyjnej na polach mistrzejowickich z udzia³em ks. Kardyna³a Karola Wojty³y. Unikalnego zapisu filmowego dokonano 22 kwietnia 1973 roku.
Najnowsze wydanie Nowohuckiej Kroniki Filmowej bêdzie mo¿na ogl±daæ 25, 26 i 27 marca przed ka¿d± projekcj± w kinie „Sfinks”, a tak¿e w poniedzia³ek (24.03) o godz. 8.45 i 19.50 oraz we wtorek (25.03) o godz. 16.50 na antenie Telewizji Kraków.
(as)
Droga Krzy¿owa w intecji beatyfikacji Jana Paw³a II
Tym co odeszli przed nami... ¯onkilowe Pola Nadziei
W sobotê (8 marca) ruszy³a 11 edycja ¯onkilowych Pól Nadziei. Inauguracj± akcji po raz kolejny by³ ¯onkilowy Tramwaj, w którym wolontariusze zbierali datki na rzecz chorych i informowali pasa¿erów o dzia³alno¶ci Hospicjum ¦wiêtego £azarza w Nowej Hucie oraz o rozpoczynaj±cej siê akcji. Potrwa ona a¿ do 18 maja i jak co roku ca³y osi±gniêty dochód zasili konto hospicjum.
„Tym co odeszli przed nami” to has³o tegorocznych ¯onkilowych Pól Nadziei, od pierwszej akcji minê³o 11 lat dzi¶ ¿ó³ty ¿onkil jest symbolem rozpoznawalnym. Krakowianie wiedz± na czym polega akcja i chêtnie wspieraj± hospicjum. Warto wspomnieæ, ¿e honorowy patronat nad akcj± sprawuje kardyna³ Franciszek Macharski, a zebrane podczas jej trwania pieni±dze umo¿liwiaj± opiekê nad chorymi w ostatnim okresie ich ¿ycia, pozwalaj± równie¿ na szerzenie idei hospicyjnej oraz prowadzenie akcji maj±cych na celu uwra¿liwianie m³odzie¿y na potrzeby chorych. W nowohuckim hospicjum dzia³a a¿ 100 wolontariuszy medycznych i ponad 500 akcyjnych. Nic wiêc dziwnego, ¿e z roku na rok coraz wiêcej osób w³±cza siê w akcjê, w ubieg³ym roku podczas ¯onkilowych Pól Nadziei zebrano ponad pó³ miliona z³otych. Równie¿ w tym roku w dniu inauguracji akcji w ¯onkilowym Tramwaju linii nr 10, który przejecha³ tras± z £agiewnik na osiedle Piastów ponad 20 wolontariuszy ( w tym liczna reprezentacja z Zespo³u Szkó³ w Bibicach) w charakterystycznych ¿ó³tych koszulkach rozdawa³o ulotki i ma³e ¿ó³te ¿onkile prosz±c o wsparcie dla chorych. Ju¿ nastêpnego dnia wolontariuszy mo¿na by³o spotkaæ pod krakowskimi ko¶cio³ami podczas Wielkiej Niedzielnej Kwesty ¯onkilowej. A to dopiero pocz±tek. Teraz czekaj± nas koncerty, pikniki, kiermasze, aukcje a wszystko po to aby ciê¿ko chorzy ludzie mogli godnie odej¶æ. Dziêki uprzejmo¶ci MPK ju¿ wkrótce w TV Busach (czyli autobusach wyposa¿onych w 17’ telewizory, które je¿d¿± ju¿ po naszych ulicach) bêdzie mo¿na zobaczyæ spot informacyjny na temat hospicjum. Jedna z osób, które pomog³y w jego nagrywaniu jest Hanna Bieluszko (aktorka Teatru im. Juliusza S³owackiego w Krakowie, znana równie¿ jako doktor Renia z serialu „M jak mi³o¶æ). „W ubieg³ym roku Pani Hanna odwiedza³a w naszym Hospicjum swoj± przyjació³kê. Pomy¶la³am, ¿e skoro dzia³alno¶æ Hospicjum jest jej dobrze znana poproszê o pomoc. Pani Hanna nie zawaha³a siê ani przez moment” mówi Renata Po³omska koordynator akcji Pola Nadziei.
Ka¿dy bowiem kto zetkn±³ siê z chorob± nowotworow± wie jak istotna jest pomoc w tych ostatnich momentach ¿ycia. Niestety ta bezwzglêdna choroba nie zagl±da ani w metrykê ani w zeznanie podatkowe. Stosuje sobie tylko znane kryteria wyboru, zagro¿ona jest matka 3-ga dzieci i kilkuletnie dziecko, biedny i bogaty, ten który nie ma nikogo i cz³owiek, który jest dla wielu ca³ym ¶wiatem. Smutna prawda jest taka, ¿e ka¿dy mo¿e znale¼æ siê nagle po drugiej stronie tej akcji niezale¿nie od w³asnej woli. Pomó¿my umrzeæ godnie tym co odchodz± przed nami. Gdy nie mo¿emy powstrzymaæ choroby, zróbmy wszystko co mo¿na aby ci których dotknê³a nie czuli siê osamotnieni.
+ + +
Wszystkie informacje na temat akcji znajdziemy na stroni internetowej www.polanadziei.pl, tam te¿ chêtni znajda numer konta. Przypomnê tylko o mo¿liwo¶ci przekazania 1% swojego podatku na rzecz hospicjum w tym roku nie trzeba dokonywaæ ¿adnych przelewów wystarczy w odpowiedniej rubryce swojego PIT-u wpisaæ nazwê „Towarzystwo Przyjació³ Chorych „Hospicjum im. ¦w £azarza” I w nastêpnej KRS 0000048149. Wierzymy, ¿e jak co roku ¿ó³ty ¿onkil bêdzie dla Krakowian symbolem jedno¶ci zdrowych z chorymi, ¿e 11 juz raz otworz± siê nasze serca i portfele dla tych którzy odchodz± przed nami. Aga £o¶

KONKURS DLA M£ODZIE¯Y
Nowa Huta – na fundamencie Krzy¿a. Historia Ko¶cio³a, parafii i duszpasterzy
KONKURS DLA M£ODZIE¯Y
Jak co roku, w kwietniu, pod patronatem Rady Miasta Krakowa organizowany jest tradycyjny konkurs dla m³odzie¿y szkó³ gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych dotycz±cy przesz³o¶ci Nowej Huty. Zachêcamy m³odzie¿ do udzia³u w konkursowych zmaganiach. Na zwyciêzców czekaj± nagrody. Poni¿ej drukujemy regulamin konkursu.

Regulamin konkursu
„Nowa Huta – na fundamencie Krzy¿a. Historia Ko¶cio³a, parafii i duszpasterzy”

1. Konkurs adresowany jest do uczniów szkó³ gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych z terenu Krakowa.
2. Patronat nad konkursem sprawuje Rada Miasta Krakowa.
3. Konkurs realizowany jest w dwóch etapach:
Etap I (szkolny) przeprowadzany jest w szko³ach, które wyra¿± chêæ uczestniczenia w konkursie i oparty jest o dostarczony szko³om test wiadomo¶ci. Etap szkolny przeprowadza opiekun merytoryczny. Opiekun merytoryczny, którym mo¿e byæ np. nauczyciel historii, jêzyka polskiego lub katecheta, w zamkniêtej kopercie otrzymuje klucze z w³a¶ciwymi odpowiedziami do przes³anego testu oraz formularz protoko³u. Na podstawie wyników testu, wy³oniona zostanie reprezentacja szko³y, która mo¿e byæ jedno-, dwu- lub trzyosobowa. We¼mie ona udzia³ w etapie fina³owym.
Etap szkolny zostanie przeprowadzony w dniu 11 kwietnia 2008 r. Wyniki etapu szkolnego nale¿y przes³aæ organizatorom konkursu do 16 kwietnia 2008 r.
Etap II (fina³owy) przeprowadzony zostanie w jednej z nowohuckich placówek kultury (o miejscu rozpoczêcia etapu fina³owego zainteresowani zostan± powiadomieni bezpo¶rednio przez organizatorów konkursu). W trakcie fina³u najlepsze szkolne dru¿yny bêd± odpowiadaæ ustnie przez konkursowym jury na wylosowane przez siebie zestawy pytañ. W sk³ad jury wchodz±: Jan L. Franczyk (redaktor naczelny „G³osu-Tygodnika Nowohuckiego”), Jerzy Ridan (re¿yser i dokumentalista dziejów Nowej Huty), Leszek Sibila (historyk, kierownik nowohuckiego oddzia³u Muzeum Historycznego Miasta Krakowa), Maciek Miezian (historyk sztuki, pracownik nowohuckiego oddzia³u Muzeum Historycznego Miasta Krakowa), Maciej Twaróg (sekretarz jury) oraz ks. Stanis³aw Puzyniak (proboszcz parafii NSPJ w Nowej Hucie). Etap fina³owy odbêdzie siê 27 kwietnia 2008 r. i bezpo¶rednio po jego zakoñczeniu nast±pi og³oszenie wyników. O godzinie rozpoczêcia fina³u dru¿yny zostan± poinformowane przez organizatorów konkursu.
4. Zg³oszenia szkó³ do konkursu przyjmowane bêd± do 26 marca 2008 r. (mo¿na wys³aæ faks) pod adresem: „G³os-Tygodnik Nowohucki”, al. Jana Paw³a II 232, 31-913 Kraków, faks: 0-12 643-66-33. W zg³oszeniu powinna znale¼æ siê nazwa i adres szko³y, imiê i nazwisko opiekuna merytorycznego oraz numer telefony kontaktowego.
5. Zwyciêzcy konkursu otrzymaj± cenne nagrody.
6. Szczegó³owych informacji udziela Jan Franczyk, tel. 604-535-494.

Literatura pomocnicza:
Jan Franczyk, Na fundamencie Krzy¿a. Ko¶ció³ katolicki w Nowej Hucie w latach 1949-1989, Kraków 2004.
Nowa Huta – miasto walki i pracy, red. R. Terlecki, M. Lasota, J. Szarek, Kraków 2002.
Jerzy Ridan, Krzy¿ nowohucki. Dzieje walk o wiarê i wolno¶æ, Krzeszowice 2006.
 
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa u¿ytkownika

Has³o



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siê

Nie mo¿esz siê zalogowaæ?
Popro¶ o nowe has³o
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.07 27,438,099 unikalnych wizyt