Premier Tusk po raz pierwszy wyst±pi³ w telewizyjnym orêdziu, zapowiadaj±c podjêcie starañ o „solidarno¶æ pokoleñ” i lepsze warunki ¿ycia dla dzieci oraz dla seniorów. Wprawdzie seniorami nazywa³ osoby po piêædziesi±tce – co wielu obywateli, uwa¿aj±cych, ¿e s± co najwy¿ej w wieku ¶rednim, mocno zirytowa³o – ale obietnica znalezienia pracy dla osób, które j± utraci³y przed emerytur±, jest godna pochwa³y. Inna rzecz, czy realna. Podobnie podniesienie wysoko¶ci emerytur obiecuj± wszyscy, nic wiêc dziwnego, ¿e obieca³ to tak¿e szef rz±du Platformy Obywatelskiej. Gorzej, gdy siê oka¿e, ¿e realne podwy¿ki nast±pi± dopiero w 2011 roku, a wiêc ju¿ w nastêpnej kadencji. Niech wówczas spe³nieniem obietnic Tuska martwi± siê jego nastêpcy – do tego czasu i tak emerytów przybêdzie, natomiast pieniêdzy w bud¿ecie niekoniecznie.
Zapowied¼ powszechnego do¿ywiania dzieci szkolnych tak¿e jest s³uszna i spotka siê z ciep³ym przyjêciem u wyborców. W paru szko³ach rozda siê kubek mleka na du¿ej przerwie, poka¿e to TVN i bêdzie mo¿na zaj±æ siê czym¶ innym. To samo dotyczy projektu rozdania pierwszoklasistom podrêczników za darmo i to bez wzglêdu na dochody rodziców, bo niby dlaczego licz±cy ka¿d± z³otówkê biznesmeni mieliby byæ stratni – a tak¿e z dostêpem do komputerów i internetu. Ju¿ dzi¶ z internetu korzysta wiêkszo¶æ szkó³, wydatek wiêc mo¿e okazaæ siê niewielki, za to dobry wujek Tusk ma o czym mówiæ w telewizyjnej reklamówce.
Premier zapowiedzia³ te¿ prywatyzacjê tego, co jeszcze jest pañstwowe, czym wprawi³ w zachwyt paru miliarderów oraz w przygnêbienie parê milionów ciê¿ko pracuj±cych obywateli. Zyski z prywatyzacji pomog± Platformie przetrwaæ do nastêpnych wyborów, a ci co na niej skorzystaj± zapewni± fundusze na kampaniê? Ten fragment orêdzia to ju¿ nie populizm, obliczony na naiwno¶æ telewidzów. To oferta pod adresem najbogatszych. Przecie¿ w koñcu przyjdzie czas na rozliczenie siê z obietnic. Wtedy rz±d bêdzie musia³ powiedzieæ konkretnie: o ile zmala³y podatki, o ile wiêcej zarabiaj± nauczyciele i pielêgniarki, ile kilometrów autostrad przyby³o i na ilu nowych boiskach odbywaj± siê szkolne zawody. Co wtedy powie? Wiadomo na pewno czego nie powie: ilu aferzystów opu¶ci³o areszty, ile ¶ledztw od³o¿ono ad acta, ilu ³apówkarzy znów przesta³o obawiaæ siê wpadki. ¦ciganie korupcji rz±d obiecywa³ tylko na samym pocz±tku i dawno obiecywaæ przesta³. Nawet pani minister Pitera ju¿ nie pamiêta, czym mia³a siê zajmowaæ.
Orêdzie premier wyg³osi³ 2-go maja, za to w dzieñ narodowego ¶wiêta wezwa³ kilku ministrów i domaga³ siê obni¿enia wydatków w ich resortach. Jasne: po co komu wojsko, albo s³u¿by dyplomatyczne? W tych ministerstwach o oszczêdno¶ci naj³atwiej. Trochê wojska wy¶le siê do Afganistanu, trochê do Czadu i Kosowa, a resztê rozpu¶ci do domu, bo przecie¿ nikt nam nie zagra¿a. Oszczêdno¶ci znajd± siê tak¿e w resorcie sprawiedliwo¶ci (sêdziowie bêd± mieli mniej pracy) i w ministerstwie rozwoju regionalnego (po co wydawaæ na rozwój tzw. ¶ciany wschodniej, która nie chce g³osowaæ na Platformê?). Oszczêdno¶ci s± niezbêdne, skoro premier musia³ wynaj±æ prywatn± firmê do nakrêcenia orêdzia, zamiast zrobiæ to za darmo w telewizji publicznej. Ostatecznie, trzeba daæ ludziom zarobiæ.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia May 08 2008
1101 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
