Bez względu na to, jak będzie wyglądała przedwyborcza walka o poparcie dla tego czy innego ugrupowania, walka którą będziemy oglądać w mediach i na ulicach, z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy określić już dziś, kto wygra jesienne wybory. Bo Polacy patrzą przede wszystkim na otaczającą ich rzeczywistość, a nie na telewizyjne przepychanki rozmaitych pretendentów do przejęcia władzy.
W majowy, tzw. długi weekend przejechałem trochę kilometrów po południowej Polsce i zobaczyłem inwestycje, o których kilkanaście lat temu nawet nam się nie śniło. Te zrealizowane – jak tunel w ciągu „zakopianki”, czy te w realizacji – jak gigantyczna wręcz budowa S7. Bo o tych inwestycjach, których nie widziałem na własne oczy, jak przekop Mierzei Wiślanej czy najdłuższy podwodny tunel do Świnoujścia, nawet nie wspominam.
Na dodatek, przy wszystkich problemach wynikających z inflacji, Polakom coraz bardziej opłaca się pracować i żyć w swoim własnym kraju. O tym też przekonałem się osobiście. W tym roku rozpocząłem dość gruntowny remont elewacji domu, który odziedziczyłem po moich rodziach. Prace wykonuje ekipa, która jeszcze kilka lat temu także remontowała domy i odnawiała ich elewacje, tyle że… w Niemczech. Teraz z tych wyjazdów panowie już zrezygnowali. Tłumaczyli mi, że różnica w zarobakch nie jest już tak duża, jak kiedyś, a biorąc pod uwagę koszty wyżywienia, zakwaterowania, dojazdu i dokładając do tego rozłąkę z rodziną, praca w Niemczech nie jest już dla nich opłacalna. W Polsce zarobią niewiele mniej, a biorąc pod uwagę niższe koszty życia w naszym kraju, wychodzi prawie na to samo. Tyle, że tutaj mieszkają u siebie i cały czas są ze swoimi rodzinami.
Polska się zmienia. Zmienia się na lepsze.
Jan L. Franczyk
· Napisane przez Administrator
dnia May 13 2023
799 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
