„Każdy Twój wyrok przyjmę twardy/Przed mocą Twoją się ukorzę/Ale chroń mnie, Panie, od pogardy/Od nienawiści strzeż mnie, Boże.
Wszak Tyś jest niezmierzone dobro/Którego nie wyrażą słowa/Więc mnie od nienawiści obroń/I od pogardy mnie zachowaj” - śpiewali przed laty Jacek Kaczmarski, Przemysław Gintrowski i Zbigniew Łapiński.
Przypomniały mi się te wersety, bo niemal codziennie słyszę słowa pogardy pod adresem polityków oraz elektoratu Prawa i Sprawiedliwości, które padają z ust liderów i zwolenników tzw. totalnej opozycji. Paweł Rabiej, były zastępca Rafała Trzaskowskiego w warszawskim ratuszu w internetowej dyskusji z dziennikarzem TVP i posłem PiS stwierdził: „Na nic więcej nie zasługujecie. Tylko na pogardę”. Były lider PO Grzegorz Schetyna, obraził miliony Polaków, które nie głosowały na jego partię. – Dla dobra Polski i jej obywateli, dla naszego miejsca w Europie, musimy wygrać te wybory. Zmobilizować wszystkie pozytywne siły i strząsnąć ze zdrowego drzewa naszego państwa PiS-owską szarańczę – powiedział. Lena Kolarska-Bobińska, tłumacząc z pozycji socjologa dobre wyniki sondażowe PiS, stwierdziła, że elektorat tej partii jest „bardziej wiejski, małomiasteczkowy i mniej wykształcony”. Prof. Magdalena Środa tłumaczyła z kolei, że to elektorat „prosty, wierzący w Boga i zabobonny, nieskomplikowany”. Zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości nie zasługują na szacunek. Tak według ostatnich badań uważa większość (60 proc.) wyborców Platformy Obywatelskiej.
No cóż… Uchroń nas Panie od pogardy…
Jan L. Franczyk
· Napisane przez Administrator
dnia April 01 2023
797 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
