Nawigacja
· Strona g³ówna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do ¿ycia
W G³osie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artyku³y
· [2024.06.28] Lipiec ...
· [2024.06.28] Wakacje
· Na niedzielê 30 czer...
· [2024.06.28] Zdrada ...
· [2024.06.21] 75 lat ...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzeda¿ dzia³ka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie w³osy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
[2007.10.13] Na ryby, na grzyby
W ubieg³± sobotê wybra³em siê nad Dunajec na ryby. Pogoda by³a nie najgorsza. Chwilami nawet przypomina³o siê lato – to w tych momentach, gdy zza chmur wyziera³o s³oñce, a jego ³agodne o tej porze roku promienie, mi³o ogrzewa³y cia³o. Widoki wspania³e – zalesione wzgórza mieni±ce siê bajkowymi kolorami jesieni – od mocnej ¿ó³ci, z³ota, br±zy po ciemnozielone plamy jode³ i ¶wierków. I wszêdzie cisza. Zacz±³em ³owiæ o ósmej rano. Najpierw zarzuci³em dwie gruntówki – na jednej filecik z ryby, na drugiej rosówka. Po trzech godzinach wpatrywania siê w nieruchome kije mia³em ju¿ do¶æ. Ani jednego, nawet najmniejszego brania. ¦ci±gn±³em zestawy gruntowe i postanowi³em porzucaæ blach±. Ruszy³em brzegiem obrzucaj±c po drodze mijane g³ówki, okolice gdzie szybki nurt przelewa³ w spokojn± g³êbiê... Po trzech kwadransach spróbowa³em te¿ woblera i gumki. Bez rezultatu. Jakby wszystkie ryby sp³ynê³y do Wis³y. Zacz±³em zastanawiaæ siê, co robiæ? Siedzieæ jeszcze parê godzin? Ryby wyra¼nie tego dnia nie bra³y. I nagle b³ysnê³a mi my¶l – grzyby!
Spakowa³em kije do baga¿nika samochodu. Wyjecha³em boczn± drog± na górê w pobli¿u ruin zamku w Melsztynie i zacz±³em wêdrówkê po okolicznych lasach. A lasy s± tam piêkne. G³êbokie parowy i bardziej ³agodne zbocza, ¶ródle¶ne ³±ki i ma³e zagajniki trac±cych li¶cie brzóz. Gdzieniegdzie stary wojskowy cmentarz z I wojny ¶wiatowej, a gdzie indziej kilka samotnych wojskowych grobów. W tamtych rejonach takich austriackich cmentarzy jest mnóstwo. Niektóre zreszt± odnowione i zadbane.
A grzyby? W przeciwieñstwie do ryb, ani nie poucieka³y, ani siê nie pochowa³y. W ci±gu dwóch godzin zebra³em spory koszyczek prawdziwków, ko¼laków i podgrzybków. I prawie wszystkie w doskona³ym stanie, jêdrne i nie nadgryzione przez ¶limaki. Gdy wieczorem wróci³em do domu, ¿ona co prawda, nie spodziewa³a siê, ¿e przyjadê ob³adowany rybami, ale z grzybów by³a wyra¼nie zadowolona. I ju¿ nastêpnego dnia, w niedzielê, jedli¶my grzybow± ze ¶wie¿ych podgrzybków i kozaków. Takiej pachn±cej zupy dawno nie jad³em.
Jakub Kleñ
 
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa u¿ytkownika

Has³o



Nie mo¿esz siê zalogowaæ?
Popro¶ o nowe has³o
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.07 28,282,354 unikalnych wizyt