Opozycja w Polsce ma znowu trudny czas. W sonda¿ach wzrasta poparcie dla Prawa i Sprawiedliwo¶ci, spada dla Platformy i Ho³owni, dramatycznie spada dla Lewicy (w niektórych sonda¿ach jest ju¿ poni¿ej progu wyborczego). Konfederacja, która umizguje siê do Platformy, drepcze w miejscu, PSL nie ma szans na ponowne wej¶cie do sejmu, a partyjka Gowina idzie w rozsypkê i nie mo¿e d¼wign±æ siê choæby na jeden procent sonda¿owego poparcia. Przez ca³e lato opozycja ¿y³a nadziej±, ¿e uda siê jej roznieciæ spory w obozie Zjednoczonej Prawicy, które doprowadz± do utraty wiêkszo¶ci w sejmie. Nic takiego siê nie sta³o. Wniosek o wotum nieufno¶ci dla jednego z ministrów upad³, a plan odwo³ania marsza³ek sejmu El¿biety Witek zakoñczy³ siê ca³kowit± klap±. Tydzieñ temu PiS bez ¿adnych k³opotów przeg³osowa³ pierwsze ustawy wprowadzaj±ce Polski £ad, w tym dodatkowe 12 tys. na opiekê nad ka¿dym dzieckiem w wieku od 1 do 3 lat, a tak¿e uproszczenie budowy ma³ych domów do 70 metrów powierzchni mieszkaniowej. Na nic nie zda³y siê k³amstwa, wyg³aszane z sejmowej mównicy i powtarzane w opozycyjnych mediach. Opozycja s³abnie i doskonale widz± to jej liderzy.
W miniony weekend Platforma zorganizowa³a swój spêd w P³oñsku, gdzie zebrano ca³± star± gwardiê z Grodzkim, Kidaw±-B³oñsk±, Nitrasem, Trzaskowskim, Budk±, Sikorskim itp. Wyst±pi³ Tusk, ale znów nie mia³ nic nowego do powiedzenia. T³umaczy³ siê z bzdur, które wcze¶niej wyg³aszali Grodzki (o potrzebie zamkniêcia wiêkszo¶ci szpitali) czy Nitras (o opi³owaniu katolików i ateistycznej przysz³o¶ci Polski). W³a¶ciwie g³ównym motywem jego wyst±pienia by³o ³garstwo o rzekomym marzeniu PiS, aby wyprowadziæ Polskê z Unii Europejskiej. Polityk, który z wielkim ha³asem wróci³ z brukselskiej posady, na której dorobi³ siê milionów (moim zdaniem ju¿ go tam nie chc±), ma czelno¶æ wmawiaæ Polakom, ¿e najlepsza dla nich by³aby dalsza integracja Unii, czyli budowa jednego pañstwa, zarz±dzanego z Brukseli i Berlina. Czy dopowiedzia³, ¿e tylko taki rozwój wydarzeñ pozwoli im powróciæ do krêcenia szemranych interesów oraz do narzucenia nam patologicznych ideologii?
Tusk ju¿ wie, ¿e zawiód³ swoich brukselskich protektorów, którzy nie kryj± rozczarowania bo nie doprowadzi³ do upadku rz±du Prawa i Sprawiedliwo¶ci. Teraz stara siê ich przekonaæ, ¿e za dwa lata ma szansê wygraæ wybory. Jak zamierza to zrobiæ bez programu, bez eksperckiego zaplecza, bez pomys³u na pozyskanie nowych wyborców? Przyjecha³ z przekonaniem, ¿e stanie na czele ca³ej opozycji, ale jako¶ nikt nie kwapi siê do sojuszu z coraz bardziej obciachow± parti±. Byæ mo¿e za dwa lata PSL nie bêdzie mia³o innego wyj¶cia, byæ mo¿e Ho³ownia zwinie swoj± Platformê bis, ale to raczej nie poprawi wyborczego wyniku. Polacy jeszcze pamiêtaj± rz±dy Platformy: afery, z³odziejstwo, pozbywanie siê narodowego maj±tku, podnoszenie wieku emerytalnego, politykê zagraniczna na kolanach, a przede wszystkim nieustannie powtarzane has³o „nie da siê”. Teraz do tego dojdzie usuwanie krzy¿y z miejsc publicznych, atakowanie Ko¶cio³a, promocja LGBT w mediach i szko³ach, ograniczenie programów prospo³ecznych, jak choæby 500+ czy trzynasta emerytura, sprowadzanie do Polski imigrantów, likwidacja polskiej energetyki, ograniczenie rozwoju do napychania kieszeni najbogatszym. Czy za tak± zmian± zag³osuj± Polacy? Trudno w to uwierzyæ, panie Tusk.
Ryszard Terlecki
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
