Wobec tragedii, jakiej do¶wiadcza Afganistan – gdzie politycznej stabilizacji bronili te¿ polscy ¿o³nierze – bledn± nasze wewnêtrzne spory i jeszcze bardzie powszedniej± agresywne poczynania opozycji. W trakcie parotygodniowej przerwy w obradach Sejmu opozycja zd±¿y³a ju¿ z³o¿yæ wniosek o odwo³anie ministra rolnictwa, a teraz szykuje siê do wyst±pienia o odwo³anie El¿biety Witek, marsza³ek Sejmu. Ten drugi wniosek jest trudniejszy, bo wymaga tzw. konstruktywnego wotum nieufno¶ci, czyli po³±czenia wniosku o odwo³anie marsza³ka z równoczesnym zg³oszeniem kandydata na tê funkcjê. Aby to by³o mo¿liwe i opozycja uzyska³a szansê na zdobycie wiêkszo¶ci w g³osowaniu, konieczne jest wspó³dzia³anie wszystkich klubów opozycyjnych, a wiêc Platformy, Lewicy, partii Ho³owni, PSL i Konfederacji. Do tego towarzystwa do³±czy³ teraz Gowin ze swoj± partyjk±, chocia¿ mo¿na przypuszczaæ, ¿e bêdzie usi³owa³ wytargowaæ co¶ dla siebie i jeszcze podejmie próby rozmów z obydwiema stronami. Czego mo¿na siê po nim spodziewaæ? Dla opozycji by³ cenny, gdy mia³ 18 pos³ów, potem jednak, brn±c w krytykê rz±du, stopniowo ich traci³. Jeszcze kilka tygodni temu mia³ ich dziewiêciu, teraz zosta³o mu tylko czworo, którzy razem z nim atakuj± partiê, dziêki której dostali siê do Sejmu. Gowin przesta³ byæ atrakcyjny dla Tuska, pozostaje mu jeszcze nadzieja na przygarniêcie przez Ho³owniê albo PSL.
Z odwo³aniem marsza³ek Witek jest ten problem, ¿e opozycja musi wskazaæ swojego kandydata na jej miejsce. Dogadanie siê nie bêdzie ³atwe. Czê¶æ Platformy chcia³aby wystawiæ Kidawê-B³oñsk± i ten pomys³ gotów jest zaakceptowaæ Tusk. Problem jednak w tym, ¿e chêtnych jest wiêcej: Budka, który za wszelk± cenê chcia³by byæ kimkolwiek wa¿nym; Nitras, który marzy³ o karierze u boku Trzaskowskiego, a teraz Tusk pokrzy¿owa³ mu plany; Tomczyk, którego pozbawiono przewodnictwa nad klubem PO, a tak¿e kilka pañ pos³anek, które uwa¿aj±, ¿e jak mo¿e byæ Kidawa, to czemu nie one. Marsza³kowanie marzy siê Kosiniakowi-Kamyszowi, a tak¿e Zgorzelskiemu z PSL, który uwa¿a, ¿e ma wiêksze kwalifikacje od swojego prezesa. Posady marsza³ka nie odmówi³by Czarzasty z SLD, wie jednak, ¿e jego szanse s± znikome. Konfederaci najczê¶ciej g³osuj± razem z Platform± i Lewic±, ale dobrze wiedz±, ¿e ich kandydata nikt powa¿ny nie we¼mie pod uwagê. Wreszcie Gowin te¿ chcia³by byæ marsza³kiem, ale opu¶ci³a go wiêkszo¶æ jego pos³ów i teraz w Sejmie ju¿ siê nie liczy.
Nie wiadomo, czy opozycja zdo³a siê porozumieæ w sprawie wspólnego kandydata. Ponadto musia³aby jeszcze przekupiæ paru tzw. pos³ów niezale¿nych (np. pose³ mniejszo¶ci niemieckiej z oczywistych powodów g³osuje razem z opozycj±). Gdyby to siê uda³o, a Prawo i Sprawiedliwo¶æ straci³oby marsza³ka, w nieodleg³ej perspektywie konieczne sta³oby siê og³oszenie przedterminowych wyborów. PiS nie móg³by przeprowadzaæ w Sejmie ustaw, koniecznych przy wprowadzaniu w ¿ycie poszczególnych elementów Polskiego £adu, a opozycja usi³owa³aby odwo³ywaæ kolejnych ministrów. Wobec takiego scenariusza jedynym rozwi±zaniem by³by wniosek o samorozwi±zanie Sejmu i prawdopodobnie wczesn± wiosn± odby³yby siê wybory. Dopóki jednak PiS dysponuje wiêkszo¶ci± g³osów w Sejmie, trzeba my¶leæ raczej o pracy na rzecz dalszego rozwoju Polski ni¿ o wcze¶niejszej o dwa lata kampanii wyborczej.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia August 28 2021
542 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
