Zapewne d³ugo bêdziemy pamiêtaæ rok, który przed tygodniem w³a¶nie min±³. Szalej±ca na ¶wiecie pandemia odbi³a siê równie¿ na wêdkarstwie. Tak¿e naszym – ma³opolskim, krakowskim, nowohuckim.
Najpierw mieli¶my pierwszy, wiosenny lockdown, który sprawi³, ¿e zamkniêto biura Polskiego Zwi±zku Wêdkarskiego. Zamkniêto je w³a¶nie wtedy, gdy wiêkszo¶æ wêdkarzy planowa³a op³acenie stosowanych sk³adek i op³at za bie¿±cy rok. Po jakim¶ czasie biura co prawda otwarto, ale – zgodnie z sanitarnym re¿imem – do ¶rodka wpuszczano pojedyncze osoby, co sprawia³o, ¿e przed budynkami ustawia³y siê kolejki wêdkarzy. Efekt? Z tego, co wiem, wielu wêdkarzy w minionym roku sk³adek po prostu nie op³aci³o. W tym roku czeka ich wiêc dodatkowa op³ata – tzw. wpisowe.
Ubieg³y rok, to tak¿e kuriozalna sytuacja, do jakiej dosz³o w Nowej Hucie w zwi±zku z nowohuckim zalewem przy ul. Bulwarowej. Jak pisa³em w maju, nasza miejska gmina nie podpisa³a z Polskim Zwi±zkiem Wêdkarskim umowy dotycz±cej wêdkarskiego zagospodarowania zalewu. Ko³o PZW Nowa Huta wstrzyma³o wiêc wydawanie pozwoleñ na wêdkowanie w tym akweni. Bo nie mia³o innego wyj¶cia. Po paru dniach nad zalewem pojawili siê wêdkarze, którzy bez jakichkolwiek zezwoleñ zaczêli ³owiæ tam ryby. Wyci±gano karpie, szczupaki, wêgorze. Dochodzi³o do k³usowania w nocy. Zreszt± trudno powiedzieæ, czy z prawnego punktu widzenia w ka¿dym przypadku by³o to k³usownictwo. Przecie¿ kto¶ móg³ mieæ kartê wêdkarsk±, a w nocy ³owiæ te¿ wolno… To wszystko dlatego, ¿e akwen przesta³ mieæ gospodarza, a jego w³a¶ciciel, czyli miasto Kraków, nie zabroni³ wêdkowania. Po kilku dniach sytuacja zosta³a opanowana, gdy¿ pojawi³a siê informacja o zakazie po³owu ryb w zalewie. Wypada mieæ nadziejê, ¿e w nowym roku, sytuacja zostanie wreszcie uregulowana – z korzy¶ci± dla wêdkarzy (najczê¶ciej ludzi starszych i maj±cych trudno¶ci z poruszaniem siê). No i z korzy¶ci± dla tradycji – bo nad zalewem przy Bulwarowej wêdkarze byli zawsze.
Na ogólnodostêpnych ³owiskach w minionym roku te¿ nie by³o rewelacji. Najczê¶ciej s³yszan± z ust wêdkarzy opini± by³o stwierdzenie, ¿e miniony rok by³ kiepski. Generalnie wiêkszo¶æ wêdkarzy rzadziej wyje¿d¿a³a na ryby. Wielu by³o takich, którzy nad wod± w ci±gu ca³ego roku byli mo¿e ze trzy, cztery razy. Chocia¿ i w minionym roku zdarza³y siê wêdkarskie przygody, które zostan± przez ich uczestników zapamiêtanie na d³ugo – jak choæby upolowanie potê¿nych sumów w Wi¶le, w samym centrum Krakowa.
A jaki bêdzie ten nowy rok? Wszyscy ¿yjemy nadziej±, ¿e przyniesie odmianê. ¯e epidemia koronawirusa zostanie opanowana i wreszcie powróci normalny czas. Czego wszystkim i sobie ¿yczê.
Jakub Kleñ
· Napisane przez Administrator
dnia January 08 2021
744 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
