Od zesz³ej soboty przez kilka dni obserwowali¶my wydarzenie, którego znaczenia nie sposób oceniæ w krótkiej perspektywie, ale które – byæ mo¿e – oka¿e siê wydarzeniem prze³omowym. Jakie to wydarzenie? ¦ledz±c codzienne media, a przede wszystkim telewizjê, trudno jest odnie¶æ wra¿enie, ¿e dzieje siê co¶ wa¿nego. Nawet informacyjnych g³ównych serwisach informacyjnych zadowoliæ nas musia³y krótkie migawki i zdawkowe komentarze.
Tym wydarzeniem by³a pierwsza pielgrzymka Ojca ¦w. Benedykta XVI do ojczystych Niemiec, a w³a¶ciwie do ojczystej Bawarii. To w³a¶nie w Bawarii oraz na po³udniu i zachodzie Niemiec mieszkaj± katolicy, podczas gdy na pó³nocy kraju przewa¿aj± protestanci. Z kolei na wschodzie, w by³ej NRD, znaczny odsetek obywateli Niemiec deklaruje siê jako atei¶ci. W sumie ponad 26 milionów Niemców przyznaje siê do katolicyzmu, co stanowi prawie jedn± trzeci± ludno¶ci, podobny jest te¿ procent wyznawców ko¶cio³ów protestanckich. Jednak liczba katolików z roku na rok maleje o kilkadziesi±t tysiêcy, coraz bardziej odczuwa siê brak duchownych, zamykane s± ko¶cio³y, dramatycznie spada liczba powo³añ. Szczególnie gro¼nie przedstawia siê sytuacja we wschodnich landach i w Berlinie. Papie¿ przybywa wiêc do swojej ojczyzny w okresie narastaj±cego kryzysu wiary i postêpuj±cej dechrystianizacji.
Czy jego przyjazd zmieni tê sytuacjê? Jeden z niemieckich dzienników porówna³ pielgrzymkê Benedykta XVI do Niemiec z pierwsz± podró¿± Jana Paw³a II do Polski w 1979 roku. Chocia¿ ca³y ¶wiat z zainteresowaniem przygl±da³ siê tej wizycie – przecie¿ po raz pierwszy Papie¿ przyje¿d¿a³ do komunistycznego kraju – nie spodziewano siê ¿adnych nadzwyczajnych efektów. A tymczasem od tej pielgrzymki zmieniaæ siê zaczê³y losy Polski, a wkrótce tak¿e i ca³ej Europy. Teraz Papie¿ tak¿e odwiedza swój kraj, nawo³uj±c do odrodzenia i umocnienia wiary. Jakie te wyzwania odnios± skutek?
Pierwsze wiadomo¶ci wydaj± siê napawaæ nadziej±. Na niedzielnej Mszy ¶w. w Riem pod Monachium spodziewano siê oko³o 100 tysiêcy wiernych, tymczasem przyby³o æwieræ miliona. Na nastêpnych etapach papieskiej podró¿y wci±¿ ro¶nie liczba uczestników bezpo¶rednich spotkañ. Czy papie¿ powstrzyma Niemcy przed pogr±¿aniem siê w moralnym chaosie i ucieczk± od ¶wiata warto¶ci? Czy niemieccy katolicy zdo³aj± odeprzeæ falê z³a, która p³ynie przez Europê, nios±c kryzys rodziny, rozszerzaj±c± siê przestêpczo¶æ, powszechny dostêp do narkotyków, eutanazjê, która coraz ¶mielej siêga nawet po tych starych i chorych, którzy sami nie wyra¿aj± zgody na w³asn± ¶mieræ, ale mog± za nich uczyniæ to ich krewni? Ojciec ¦w. napomina³ niemiecki Ko¶ció³, ¿e musi ¶mielej mierzyæ siê z wyzwaniami dzisiejszego ¶wiata i nie tylko wspieraæ misje w Afryce czy Azji, ale tak¿e anga¿owaæ siê w umacnianie wiary w¶ród Europejczyków.
Na ulicach Monachium i innych miast t³umy wiwatowa³y na cze¶æ papie¿a. Czy jego przes³anie odniesie podobny skutek jak æwieræ wieku temu s³owa Jana Paw³a II? Czy w Niemczech, a nastêpnie w Europie, s³oneczn± jesieni± 2006 roku, pojawi± siê pierwsze oznaki wiosny nadziei?
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia September 16 2006
1549 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
