Nawigacja
· Strona główna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do życia
W Głosie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artykuły
· [2024.06.28] Lipiec ...
· [2024.06.28] Wakacje
· Na niedzielę 30 czer...
· [2024.06.28] Zdrada ...
· [2024.06.21] 75 lat ...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzedaż działka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie włosy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
[2014.05.29] Zbliża się czas karasi (II)
Tydzień temu wspominałem o przypadkowo napotkanym stawie, który może stać się niezłym karasiowym łowiskiem. Bo tak to już bywa, że z wędkarskiej wyprawy wracamy nie z tymi rybami, które zamierzaliśmy łowić planując wypad nad wodę. Planowaliśmy zapolować na szczupaki, a wracamy z siatką karasi. Bo tam, gdzie zamierzaliśmy łowić, tym razem nic nie brało. Za to wracając, nieoczekiwanie odkrywamy zarośnięte niewielkie jeziorko wśród łąk, natykamy się na leśne oczko, które obrodziło złotymi rybkami albo na torfowy staw na skraju wsi, który wcześniej niejednokrotnie mijaliśmy z pogardą podczas wędkarskich wypraw. I któregoś dnia zarzucamy w takie właśnie łowisko…
Przebywając kiedyś na wakacjach na Lubelszczyźnie, spacerowałem sobie po lesie, i tak trafiłem na tzw. oczko. Nie miałem przy sobie sprzętu. W jednej z kieszeni wędkarskiej kamizelki znalazłem tylko niewielki haczyk i kłębek żyłki, „piętnastki”. Kij wyciąłem z rosnącej w pobliżu leszczyny. Za spławik musiał robić kawałeczek plastikowego korka. Na haczyk nadziałem kawałek skórki od chleba i tak zmajstrowany zestaw powędrował do wody. W ciągu godziny nałowiłem dziesięć – dwunasto, trzynastocentymetrowych karasi. Brały jak oszalałe. Widocznie pokarmu w zbiorniku nie było zbyt wiele. Wracałem nad to oczko jeszcze kilka razy – po to, by zaopatrzyć się w karasiowe żywczyki.
Łowienie karasi nie wymaga wyszukanego sprzętu. Sposób, w jaki karaś pobiera pokarm, rzutuje na charakter brania. Spławik rzadko się zanurza. Najczęściej po kilkakrotnym drgnięciu zaczyna przesuwać się wolno po powierzchni wody. Z zacięciem karasia nie trzeba się spieszyć. Najlepiej zacinać wtedy, gdy spławik wyraźnie przesuwa się po powierzchni wody, gdy po prostu „jedzie”.
Zdaję sobie sprawę, że łowienie innych ryb, zwłaszcza drapieżników, może być bez porównania bardziej atrakcyjne niż łowienie karasi. Zdaję sobie z tego doskonale sprawę. Ale pomimo tego, necą mnie, przyciągają z jakąś dziwną magiczną siłą, te ciemne wody małych torfowych jeziorek czy zarastające pozostałości starych odnóg rzecznych. Przecież w każdym z tych bajorek może czaić się rekordowy karaś.
Kończąc ubiegłotygodniowy felieton wspomniałam o siatce karasi – w raz nadających się do śmietany. Kilka lat temu odkryłem doskonały przepis na karasie zapiekane w śmietanie po rosyjsku (wiem, że Rosja nie jest teraz na topie, ale trzeba przyznać, że Rosjanie ryby przyrządzać potrafią). Czego potrzebujemy do takiego dania? Potrzebne będą: 1 kilogram karasi, 1,5 szklanki śmietany (śmietana musi być gęsta), 2 małe cebulki, masło lub oliwa, mąka, pęczek zielonej pietruszki oraz sól i pieprz.
Ryby należy sprawić, lekko posolić, panierować w mące i smażyć na lekko złoty kolor razem z pokrojoną w cieniutkie plasterki cebulką. Następnie przełożyć karasie w ogniotrwałe naczynie, polać częścią śmietany przyprawionej solą oraz pieprzem i wstawić do piekarnika. Zapiekać na średnim ogniu. Kiedy karasie się zarumienią, polać je resztą śmietany i znowu zapiekać pod przykryciem ok. 5 minut, a następnie bez przykrycia ok. 25-30 minut (zawsze w średnio gorącym piekarniku). Posypane posiekaną natką pietruszki podawać „prosto z piekarnika”.
Jakub Kleń
 
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.06 28,300,186 unikalnych wizyt