Dlaczego telewizje i gazety od paru tygodni zajmuj± siê wewnêtrznymi wyborami w Platformie? Czy ma to jakie¶ znaczenie czy Grupiñski bêdzie szefem tej partii w Poznaniu, Schetyna we Wroc³awiu, a Ra¶ w Krakowie? Platforma jest parti± Tuska i kilkorga jego najbli¿szych wspó³pracowników, do których nale¿± Kopaczowa, Nowak (ten od zegarków), Niesio³owski, Gronkiewicz-Waltz, Gra¶, Rostowski. Reszta pos³usznie wykonuje polecenia i nawet nie próbuje mieæ w³asnego zdania w jakiejkolwiek sprawie. Sk±d wiêc to zainteresowanie?
Bo dziennikarze, szczególnie ci, którzy ¿yj± g³ownie z sensacji, wymy¶lili teoriê, ¿e w Platformie toczy siê za¿arta, ale wyrównana walka miêdzy zwolennikami Tuska, a stronnikami jego rywala Schetyny. I przez kilka tygodni mieli o czym mówiæ i pisaæ. Wynik wyborów we Wroc³awiu pokaza³, ¿e to nieprawda. Schetyna, wieloletni szef partii na Dolnym ¦l±sku (od 2006 roku) przegra³ z wystawionym przez Tuska europos³em Protasiewiczem. Ta pora¿ka by³a dla mediów zaskoczeniem, bo wydawa³o siê, ¿e gdzie jak gdzie, ale we Wroc³awiu nikt Schetyny nie pokona. Sta³o siê inaczej.
Schetyna, niegdy¶ podobno najbli¿szy przyjaciel Tuska, by³ ju¿ ministrem i wicepremierem, potem szefem klubu parlamentarnego Platformy, pó¼niej marsza³kiem Sejmu. Wszystkie te funkcje i zaszczyty traci³ z rozkazu Tuska. Trudno siê dziwiæ, ¿e nic nie zosta³o z dawnej przyja¼ni. Ale Platforma jest parti± w³adzy i kto nie trzyma z Tuskiem, ten nic nie znaczy, bo nie korzysta z mo¿liwo¶ci, jakie daje w³adza. Zgorzknia³y czy obra¿ony Schetyna nie jest Tuskowi do niczego potrzebny, wiêc stopniowo jest przesuwany na coraz ni¿sz± pozycjê w partii i w Sejmie. Teraz jest ju¿ tylko szeregowym pos³em, który musi uwa¿aæ, ¿eby w przysz³ych wyborach znale¼æ siê na li¶cie i to na miejscu, które daje szansê na dobry wynik.
Czy mo¿e spiskowaæ przeciw Tuskowi? Mo¿e, ale z kim? Kto zaryzykuje wspó³pracê z politykiem, który ze szczytów w³adzy spad³ niemal na samo dno? Kto za nim pójdzie do walki z premierem, a zarazem szefem partii? Dawni stronnicy, jak Halicki czy Grupiñski, deklaruj± stuprocentow± lojalno¶æ wobec Tuska. A Gowin, który opu¶ci³ partiê, dzi¶ ju¿ znikn±³ z politycznego horyzontu. Czy Schetyna mia³by pój¶æ jego ¶ladem?
Platforma rozpadnie siê, gdy w sonda¿ach zejdzie poni¿ej 20 procent i zrówna siê z SLD. Ale wtedy polityczni uciekinierzy z PO wybior± raczej Gowina, ni¿ Schetynê, który poza ambicjami i pragnieniem zemsty, nie ma w³asnego programu. Tusk o tym wie, dlatego nie boi siê Schetyny, ale utraty poparcia. Dlatego teraz, na wszelki wypadek, pojawi³ siê sonda¿, który mówi, ¿e Platforma zyska³a 11 procent i znów wysz³a na prowadzenie. Nawet gdy kolejne sonda¿e poka¿± co¶ innego, zawsze bêdzie móg³ powiedzieæ, ¿e sympatie dla g³ównych partii s± zmienne i ka¿d± stratê, nawet poni¿ej 20 procent, mo¿na jeszcze odrobiæ.
Tusk obroni³ siê w Warszawie, wiêc w najbli¿szych miesi±cach nic mu nie grozi. Dokona zmian w rz±dzie, ka¿e Polakom zacisn±æ pasa i bêdzie dryfowaæ do wiosny, czekaj±c na jaki¶ cud, który pozwoli odzyskaæ choæby czê¶æ dawnego poparcia. Czy jednak dopisze mu szczê¶cie i zdarzy siê cud, który uratuje Platformê przed katastrof±?
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia October 31 2013
1047 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
