Nawigacja
· Strona g³ówna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do ¿ycia
W G³osie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artyku³y
· [2024.06.28] Lipiec ...
· [2024.06.28] Wakacje
· Na niedzielê 30 czer...
· [2024.06.28] Zdrada ...
· [2024.06.21] 75 lat ...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzeda¿ dzia³ka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie w³osy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
[2011.06.02] WYPRAWA NA LESZCZE
Nie wiem dlaczego, ale lubiê leszcze. Z tymi ¶miesznymi ryjkami. Lubiê te ryby - czasami srebrzystoszare, czasami zwyczajnie szare, czasami z³otawobrunatne, z ciemnym, a niekiedy i z czarnym grzbietem. To ryby, które spotkaæ mo¿na zarówno w rzekach, jeziorach jak i zbiornikach zaporowych. Szczególnie du¿e okazy ³owione s± w Wi¶le w okolicach Krakowa. Ale z olbrzymich leszczy s³ynê³o te¿ zawsze jezioro ro¿nowskie. Teraz takich olbrzymów jest tam mniej. Kilka lat temu leszcze w zbiorniku ro¿nowskim zosta³y przetrzebione przez prawdziw± epidemiê ligulozy. Wzd³u¿ brzegu, a zw³aszcza przed sam± zapor± w Ro¿nowie, mo¿na by³o zobaczyæ setki pad³ych i setki zdychaj±cych, p³ywaj±cych na boku, i krêc±cych siê w kó³ko ryb. Na szczê¶cie od kilku lat nie widzia³em tam pad³ych leszczy. Teraz trzeba poczekaæ, a¿ pojawi± siê tam nowe stada du¿ych, wyro¶niêtych leszczy. Legendarnie du¿e leszcze ¿yj± te¿ w jeziorach mazurskich. To w³a¶nie tam, w jeziorze Wigry w roku 1985 z³owiony zosta³ leszcz o d³ugo¶ci cia³a 76 centymetrów i wadze blisko 7 kilogramów.
W po³awianiu leszczy zawsze bawi³o mnie to, ¿e gdy trafi³em na ¿eruj±ce stado, to wyci±ga³em sze¶æ, siedem, dziesiêæ, a nawet dwana¶cie leszczy. I co ciekawe, wszystkie bywa³y prawie identycznej wielko¶ci. Jak ci±gn±³em trzydziestopiêciocentymetrowe – to wszystkie by³y takie same, jak od sznurka. Jak siê trafi³y sztuki d³ugie na dwadzie¶cia piêæ centymetrów – to znów wszystkie takie same. Tak ju¿ jest, ¿e leszcze s± gatunkiem stadnym i ¿eruj± wraz ze swoim rocznikiem. Je¶li ma siê odpowiednie umiejêtno¶ci, je¶li siê umie utrzymaæ rybê w ³owisku, to mo¿na je wybieraæ jak ulêga³ki. Pamiêtam jak w latach siedemdziesi±tych je¼dzili¶my z bratem do Czchowa nad tamtejszy zbiornik zaporowy. I zwykle wracali¶my z siatk± pe³n± leszczy (czasami trafi³a siê na okrasê ³adna p³oæ czy ¿ar³oczny okoñ).
Leszcze ³owiæ mo¿na prawie ka¿d± metod± (no, mo¿e z wyj±tkiem spinningu i muchówki) – na sp³awik i na grunt. Brania leszcza s± do¶æ charakterystyczne. Je¶li ³owimy na sp³awik, najczê¶ciej obserwujemy jak „wyk³ada siê” on na wodzie (to w³a¶nie w tym momencie ryba chwyta przynêtê i podnosi j± z dna), by po chwili zanurzyæ siê uko¶nie w wodê. Moment zaciêcia zale¿y od przynêty. Je¶li ³owiê na przynêtê ro¶linn± – zacinam zaraz po „wy³o¿eniu siê” sp³awika. Je¶li ³owiê na czerwone robaki – tnê dopiero wtedy, gdy sp³awik nurkuje pod wodê. A jak siê zachowaæ, gdy na haczyku mamy tylko jednego bia³ego robaczka? Hmm, to zale¿y od naszego wyczucia. A najlepiej przekonamy siê o tym, gdy spróbujemy zaci±æ pierwszego leszcza na ³owisku. Po kilku „pud³ach” nabierzemy wprawy i zacinaæ bêdziemy bezb³êdnie.
Gdy ³owimy metod± gruntow±, bez sp³awika, a za to z sygnalizacyjn± bombk±, brania leszczy te¿ rozpoznamy od razu. Nie ma co czekaæ na „walniêcie” bombki w kij. Najczê¶ciej bombka, zamiast pi±æ siê w górê, zaczyna… opadaæ w dó³. To znak, ¿e leszcz podniós³ przynêtê z dna. A w³a¶ciwego momentu zaciêcia te¿ najlepiej nauczymy siê w praktyce. Oczywi¶cie, marnuj±c wcze¶niej wiele znakomitych brañ.
Jakub Kleñ
 
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa u¿ytkownika

Has³o



Nie mo¿esz siê zalogowaæ?
Popro¶ o nowe has³o
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.06 28,290,355 unikalnych wizyt