Pomnik Prasy Podziemnej
Najwięcej „znaków” przypominających nowohucką „Solidarność” znajdziemy jednak przed kościołem w os. Szklane Domy. Kościół był budowany w latach osiemdziesiątych, przy wsparciu – materialnym całkiem dosłownie – krakowskiej huty i hutników. To tu powstało m.in. w 1983 r. Duszpasterstwo Hutników.
Nieco cofnięty od Alei Solidarności stoi pomnik Prasy Podziemnej 1982-1989, autorstwa prof. Cz. Dźwigaja. Upamiętnia wszystkich, którzy w l. 1982-1989 walczyli o wolność i prawdę, pisząc, redagując, zbierając informacje, składając, powielając, drukując, zdobywając papier, maszyny i farby, i dystrybuując podziemne pisma. Obok „Hutnika” w Nowej Hucie ukazywały się liczne inne tytuły prasowe, w tym m.in. „Solidarność Hutników” i „Nowohucki Biuletyn Solidarności”.
Na Szklanych Domach, na ścianie starej kaplicy, w 2013 roku odsłonięto tablicę Duszpasterstwa Hutników. Kierowane przez Zbigniewa Ferczyka Duszpasterstwo Hutników powstało w 1983 r. i organizowało pomoc materialną dla rodzin internowanych oraz więzionych, wycieczki i wczasy dla dzieci, paczki mikołajowe, pomoc i rozdział darów dla najbardziej potrzebujących, a oprócz tego dokumentowało przejawy represji. TKRH
19 września 1982 r. z inicjatywy Stanisława Malary i Marka Szczupaka, doszło do spotkania, które dało początek największej podziemnej strukturze „Solidarności” w Polsce – Tajnej Komisji Robotniczej Hutników, kierowanej aż do 1988 r. przez Macieja Macha. TKRH koordynowała akcje protestacyjne, organizację uroczystości, działalność wydawniczą oraz socjalną, ściśle współpracując m.in. z Duszpasterstwem Hutników i Społecznym Funduszem Pomocy Pracowniczej. W 1988 r. członkowie TKRH weszli w skład komitetu strajkowego w HiL, a wraz z odrodzeniem „S” w hucie w 1989 r. zakończyli swoją działalność. Te wydarzenia upamiętnia tablica na na bloku nr 9 w osiedlu Centrum B. Victoria z Placu Centralnego
Oczywiście trudno zapomnieć o Pomniku Solidarności przy Placu Centralnym. Pierwotnie, w 1999 r. ustawiono go przed halą walcowni zgniatacz Huty im. Tadeusza Sendzimira, wydziału w którym powstała najsilniejsza organizacja NSZZ „Solidarność” w kombinacie.
W 1988 r. w hali zgniatacza, miał siedzibę komitet strajkowy, a potem znajdowała się Izba Pamięci poświęcona hutniczej „Solidarności”. Halę zgniatacza wyburzono, a pomnik przeniesiono w 2005 r. na Plac Centralny.
Pomnik ma formę stalowej litery V, osadzonej na cokole (pierwotnie z cegieł). Umieszczono na niej jedenaście tablic z ważnymi w dziejach Nowej Huty datami, poczynając od 1960 r. i obrony krzyża, data wyboru Karola Wojtyły i daty jego pobytów w Nowej Hucie, data powstania Solidarności i inne. Ksiądz Palmowski w Arce Pana
Idąc szlakiem Nowohuckiej Solidarności trudno ominąć bieńczycką „Arkę”. To miejsce odegrało szczególną rolę po wprowadzeniu stanu wojennego. 1 maja 1982 r. „Solidarność”, w asyście kilkunastu tysięcy wiernych, powierzyła Kościołowi pod opiekę swe sztandary.
Od 13 czerwca 1982 r. w „Arce Pana” odbywały się zaś comiesięczne nabożeństwa, w których brały udział tysiące mieszkańców Nowej Huty i Krakowa. Ich uczestnicy często byli atakowani przez ZOMO. Do najgwałtowniejszych zajść doszło w II rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych - 31 sierpnia 1982 r.
Duże znaczenie „Arki Pana” wiązało się w znacznej mierze z osobą ks. Władysława Palmowskiego, który od wprowadzenia stanu wojennego zaangażował się w pomoc represjonowanym i w odbudowę podziemnych struktur „Solidarności”. Zanim w 1983 r. ks. Palmowskiego przeniesiono do innej parafii, zdołał stworzyć wraz ze Stanisławem Malarą Społeczny Fundusz Pomocy Pracowniczej, który aż do 1989 r. kontynuował działalność związkową i zrzeszał ok. 7 tys. pracowników z Nowej Huty, płacących regularnie składki, co stanowiło ewenement na skalę ogólnopolską.
W sąsiedztwie znajduje się (upamiętnione w 1992 roku) plac i pomnik Bogdana Włosika. Zastrzelony 13 października 1982 r. przez kapitana SB młody hutnik stał się symbolem walki Nowej Huty o wolność. Po jego śmierci wybuchły protesty i walki uliczne, które trwały aż do dnia pogrzebu, zaś uroczystości na cmentarzu w Grębałowie zgromadziły 20 tys. ludzi. Ksiądz Kazimierz Jancarz z Mistrzejowic
Kościół pw. Maksymiliana Marii Kolbego w Mistrzejowicach w latach 80. odgrywał ważna rolę. W kościele organizowano imprezy kulturalne i artystyczne. Funkcjonowała tu księgarnia wydawnictw niezależnych, niezależna Telewizja Mistrzejowice oraz Chrześcijański Uniwersytet Robotniczy. Konsekracja kościoła przez Ojca Świętego Jana Pawła II w czerwcu 1983 r. stanowiła olbrzymią manifestację zdelegalizowanej „Solidarności”. Od 25 do 28 sierpnia 1988 r. w kościele odbyła się Międzynarodowa Konferencja Praw Człowieka, w której uczestniczyło ponad tysiąc osób, w tym wielu gości z zagranicy. Szczególne znaczenie miały organizowane od 1982 r. przez ks. Jancarza comiesięczne czwartkowe msze św. za ojczyznę, których tradycja przetrwała do dziś. Postać tego niezłomnego kapłana przypomina pomnik w pobliżu mistrzejowickiego kościoła odsłonięty w 25. Rocznicę powstania NSZZ „Solidarność”. W zajezdni w Czyżynach
Mniej znane są solidarnościowe działania w innych niż huta nowohuckich zakładach pracy. Niewiele wie się o strajku, który wybuchł 13 do 15 grudnia 1981 roku, w zajezdni MPK w Czyżynach. Został spacyfikowany przez ZOMO.
Natomiast w przededniu rocznicy wprowadzenia stanu wojennego, w 1985 r. dwaj pracownicy MPK Kazimierz Krauze i Jacek Żaba przecięli paski klinowe w 30 autobusach za co zostali aresztowani i skazani na 5 i 1,5 roku więzienia. Jacek Żaba podczas przerwy w odbywaniu kary popełnił samobójstwo, w lutym 1989 r. Na stadionie Hutnika
18 października 1980 r. na Stadionie Miejskim Hutnika Kraków doszło do pierwszego spotkania Lecha Wałęsy i przedstawicieli powstającej wówczas „Solidarności” z mieszkańcami Krakowa. Wzięło w nim udział ponad 10 tys. krakowian.
Opr.L.
Przypominam, iz tuz obok, ze 20 metrow bedzie, grupa skinow zamorodowala na poczatku lat 90- ych jednego kierowce niemieckiego, jednego powaznie, a 1- ego lekko ranila.
Kierowcy ci wracali do swych wozow z posilku z pobliskiej, niestniejacej juz ,, Mozaiki ''.
Jak to mozliwe, iz ludzie ci nie zasluguja na upamietnienie, a upamietnienie jest zawsze rodzajem przestrogi, natomiast, z udzialem m.in. niezyjacego juz ministra Wassermanna odslonieto pomnik... rzeczy, gazeta jest przecie rzecza!
Czy rzeczy sa wazniejsze niz zycie ludzkie?
Tak, po stokroc!
Jezeli tylko rzeczy te moga uwiarygadniac umocowanie ideologiczne aktualnie panujacej wladzy.
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
Kierowcy ci wracali do swych wozow z posilku z pobliskiej, niestniejacej juz ,, Mozaiki ''.
Jak to mozliwe, iz ludzie ci nie zasluguja na upamietnienie, a upamietnienie jest zawsze rodzajem przestrogi, natomiast, z udzialem m.in. niezyjacego juz ministra Wassermanna odslonieto pomnik... rzeczy, gazeta jest przecie rzecza!
Czy rzeczy sa wazniejsze niz zycie ludzkie?
Tak, po stokroc!
Jezeli tylko rzeczy te moga uwiarygadniac umocowanie ideologiczne aktualnie panujacej wladzy.