CYSTERS
Dodane przez Administrator dnia 26/08/2023 09:13:21
Z Jadwigą Klimkowicz - reżyserem filmu "Cysters" oraz Piotrem Piechą odtwarzającym rolę tytułowego Cystersa, rozmawia Jan L. Franczyk

+ Skąd pomysł na realizację filmu o Cystersie?
Piotr Piecha
: - Do powstania filmu bardzo często inspirują niezwykłe sploty życiowych wydarzeń, barwne życiorysy, zaskakujące spotkania z drugim człowiekiem. Bolesław Jackiewicz, późniejszy o. Korneliusz, spotkał na swej drodze życia cystersa. Kilkunastoletni chłopak, jako junak, przyjeżdża w czasie przerwy wakacyjnej w okolice Krakowa, aby na terenach Mogiły i innych pobliskich podkrakowskich wsi budować nowe miasto. W czasie, gdy wraz z innymi junakami kopie doły pod fundamenty nowego bloku, obok przechodzi dziwnie ubrany ksiądz, zagaduje do nich, a na pytanie: kim jest? - odpowiada, że jest cystersem z klasztoru w Mogile. Chłopak, który wtedy po raz pierwszy słyszy słowo cysters, rozpoczyna z nim rozmowę. Nazajutrz jest już w klasztorze w Mogile. Po rozmowie z ojcem cystersem, opiekunem nowicjatu, już wie, kim będzie – będzie cystersem. Bolesław Jackiewicz – junak - przyjechał, aby budować Nową Hutę i będzie ją budował przez kolejne ponad 70 lat. Tyle, że już nie z betonu i stali, ale Duchem Bożym, jako o. Korneliusz Jackiewicz, cysters.
Pozwolę sobie na odrobinę prywatnych zwierzeń. Spotkałem o. Korneliusza cystersa w 2011 roku. Już wtedy wspominał, iż pragnie, aby postała sztuka dramaturgiczna, która przybliży, zarówno osobę św. Bernarda, jak i cysterskie charyzmaty. Zaprosił mnie do współpracy. Prace nad tekstem rozpoczęły się w 2019 roku. Ojcu Korneliuszowi zależało,aby premiera widowiska uświetniła wspaniałe rocznice: 900-lecia powstania Zakonu Cystersów, 800-lecia powstania Opactwa w Mogile i 40-lecia powstania klasztoru i parafii pw. Matki Bożej Częstochowskiej na osiedlu Szklane Domy w Krakowie – Nowej Hucie.
Pandemia spowodowała, że prace nad inscenizacją zostały przerwane. Nie przeszkodziło to w napisaniu dramatu pt.: „Św. Bernard płomienne serce oddane Jezusowi i Maryi” oraz wydaniu go w formie książkowej w 2021 r.
13 maja 2023 roku (w kolejną rocznicę pierwszego Objawienia się Matki Bożej w Fatimie), o godzinie 21.00 (w godzinie Apelu Jasnogórskiego) o. Korneliusz Jackiewicz odszedł do Domu Ojca.
+ Jak rozumiem dwie osoby były dla tego filmu szczególnie ważne – to osoba św. Bernarda z Clairvaux i osoba żyjącego 900 lat później o. Korneliusza, junaka który przybył do Mogiły by budować tutaj nowe miasto, i który został mogilskim cystersem…
Jadwiga Klimkowicz: Tak, to prawda. Św. Bernard z Clairvaux to postać której przypominać nie trzeba gdyż jego spuścizna jest szeroko znana, natomiast ojciec Korneliusz jest już przykładem z naszej epoki, dowodem na to iż ścieżki Pana Boga są naprawdę niezbadane, a podążanie za nim może być alternatywą dla jakże modnej dzisiaj filozofii konsumpcji i hedonizmu.
+ Co łączy te osoby?
Piotr Piecha: Św. Bernarda z Clairvaux i osobę żyjącego 900 lat później o. Korneliusza? Łączy miłość do Boga w Trójcy Jedynego – w odpowiedzi na Jego miłość oraz wielka miłość do Maryi, Matki Chrystusa – w odpowiedzi na Jej miłość. Z tego uczucia miłości wypływały wszelkie formy działania zarówno św. Bernarda, jak i o. Korneliusza, w niełatwych czasach, w których przyszło im żyć.
+ Mogilscy cystersi przez wieki promieniowali swoją duchowością i kulturą na okoliczne ziemie, ale opatrznościowo pełnili wyjątkową rolę po II wojnie światowej, gdy na terenach Mogiły oraz innych pobliskich wsi władze komunistyczne postanowiły wybudować największy wówczas kombinat metalurgiczny i nowe miasto – miasto bez Boga i bez kościoła…
Jadwiga Klimkowicz: Tytaniczna praca wykonana przez Cystersów w okresie powojennym jak i następnych dziesięcioleciach, katechizacja mimo skrajnie nieprzychylnych warunków niezliczonej ilości młodzieży, dzieci jak i studentów oraz dorosłej części populacji Nowej Huty, to powód do dumy i sygnał dla następnych pokoleń. To wyjątkowe świadectwo heroizmu cystersów w walce o dusze w komunistycznej rzeczywistości.
+ Jakie najważniejsze przesłanie chcielibyście Państwo, jako twórcy filmu, przekazać zarówno mieszkańcom Nowej Huty jak i innych polskich miast?
Jadwiga Klimkowicz: Cóż, naszym zamiarem jest uwypuklenie sensu istnienia takich wspólnot jak Ojcowie Cystersi. Pokora , prostota, dyscyplina, pracowitość, milczenie, skromność liturgii to coś, co wyróżnia zgromadzenie na tle innych i samo w sobie stanowi przesłanie dla współczesnych i przyszłych pokoleń.
+ Pan w filmie wcielił się w postać tytułowego cystersa. Czy inspiracją dla Pana była postać o. Korneliusza?
Piotr Piecha: Film, pod tytułem „Cysters”, chociaż powstał na kanwie życiorysu o. Korneliusza, nie jest opowieścią o nim samym. Postać Cystersa, którą gram, łączy symbolicznie wiele cysterskich życiorysów, zarówno tych sprzed wieków, jak i współczesnych. To opowieść o Cystersie, o cysterskim charyzmacie, czyli czyli oddaniu się poprzez życie w Zakonie w służbę Miłości Jezusowi i Maryi, a dzięki tej Miłości zapalonemu, płomiennemu sercu - w służbę miłości ludziom. Film ukazuje też, jak ważne jest „tu i teraz”, pokazuje obecność i działalność osób duchownych, w tym konkretnym przypadku cystersów, wśród tworzącej się nowej społeczności. A także, jak istotne jest budowanie relacji międzyludzkich na płaszczyźnie wiary.
+ No właśnie. Mówi Pan o „tu i teraz”. Czy w dzisiejszych, dość skomplikowanych czasach duchowość cysterska może być atrakcyjna? A jeśli tak, to co jest w niej dla Państwa najbardziej pociągającego?
Jadwiga Klimkowicz: Idee rozpropagowane przez św. Bernarda, naśladownictwo Chrystusa - człowieka, szczególna cześć dla Matki Bożej, a co za tym idzie pobożność i teologia, wpisują się w polski katolicyzm i nasze rozumienie Kościoła. A wracając do pytania? No cóż, duchowość cysterska stoi jakby kontrze do dzisiejszych czasów, ale dla ludzi myślących samodzielnie stanowi niewątpliwie atrakcyjną alternatywę.
+ Dziękuję za rozmowę.
* * *
Premierowy pokaz filmu „Cysters” odbędzie się w najbliższą niedzielę, 27 sierpnia br. o godz. 18.00 w kościele M. B. Częstochowskiej na os. Szklane Domy.