#1
dywagacje kulturalno - drogowe w Nowej Hucie...
zdarzenie z czwartku : 10 czerwca,
kierowca uchyla szybę - pyta się grzecznie :"czy mógłby Pan jechać po ścieżce rowerowej - to jest tuż obok jezdni?"
odp.rowerzysty:- gdzie k--wa?
proszę Pana tu jest przecież zakaz ruchu rowerów - obok ma Pan wygodną ścieżkę rowerową!
odp. rowerzysty: - spie- ... chamie...
mimo to - dalej grzecznie: jednak, gdyby na moim miejscu był pan Policjant - to może by raczył uznać moje racje ?
odp. rowerzysty: " .... naplucie na szybę - i przejazd na czerwonym..."
info: to było na odcinku od ronda Kocmyrzowskiego - do ul. Obrońców Krzyża
a Pan rowerzysta : był w wieku średnim, ładnie ubrany i na dobrym rowerze...
o tempora o mores
czy tylko ja mam takie zdarzenia?
czy po to budujemy piękne i drogie ścieżki rowerowe?
czy ktoś jeszcze na to reaguje?
a może by tak coś do rubryki MOTO w GNH
i tak WAS LBIĘ "ROWERZYŚCI"