[2009.05.14] Humor
Dodane przez Administrator dnia 14/05/2009 15:36:53
W ramach programu resocjalizacji m³ody dresiarz, zamiast trafiæ do poprawczaka, zostaje skierowany do pracy w firmie transportowej. Tam dostaje pó³ciê¿arówkê i ma przewie¶æ towar na po³udnie kraju. Rusza w drogê .Tu¿ przed pó³noc± szef firmy odbiera telefon.
- Szefie, spó¼niê siê, bo potraci³em jak±¶ ¶winiê.
- Daj spokój. Po prostu ¶ci±gnij truch³o na pobocze i jed¼ dalej.
- Ale ona jest jeszcze ¿ywa.
- To j± dobij - z ty³u w aucie jest strzelba.
Po godzinie znów dzwoni telefon.
- Szefie, dobi³em ¶winiê, wykopa³em truch³o na pobocze, ale nie mogê wyci±gn±æ roweru z pod auta.
- Jakiego roweru? - krzyczy szef .
- No tego, którym ta pijana ¶winia jecha³a do wsi...
* * *
Spocony baca wlecze do lasu ¶cierwo psa. S±siad zagaduje:
- A co to siê sta³o, kumie?
- Aaaa... musio³ek go zastrzeliæ.
- To pewnie by³ w¶ciek³y, co?
- Ano, zachwycony to on nie by³…



Sentencja tygodnia
Vitium est omnia credere, vitium nihil credere (³ac.) – B³êdem jest wierzyæ we wszystko, b³êdem w nic nie wierzyæ.
Pseudo-Seneka