[2008.09.25] Humor
Dodane przez Administrator dnia 25/09/2008 13:25:22
Roztargniony profesor pyta swoją sekretarkę:
- Czy była pani wczoraj w teatrze?
- Nie, panie profesorze, wieczór spędziłam w łóżku.
- Tak, tak. No i co? Dużo było ludzi?
* * *
Trzy staruszki jedzą obiad i rozmawiają o różnych rzeczach. Jedna mówi:
- Wiecie, naprawdę coraz gorzej z moją pamięcią. Dziś rano, stałam na schodach i nie mogłam sobie przypomnieć, czy właśnie wchodzę, czy schodzę.
Druga na to:
- Myślisz, że nie ma nic gorszego? Któregoś dnia siedziałam na brzegu łóżka i nie wiedziałam, czy wstaję, czy kładę się spać.
Trzecia uśmiecha się zadowolona z siebie i mówi:
- Cóż, moja pamięć jest tak dobra, jak zawsze była, odpukać!
W tym momencie puka w stół. I nagle z zaskoczeniem na twarzy pyta:
- Kto tam?
Sentencja tygodnia
Promissio boni viri est obligatio (łac.) – Obietnica człowieka prawego jest zobowiązaniem.