[2008.05.01] Humor
Dodane przez Administrator dnia 01/05/2008 09:25:30
Matka Jasia robi w domu porządki przed świętami. Zła jest, bo roboty co niemiara, a mąż, jak zwykle w knajpie. Wysyła więc Jasia, żeby ojca sprowadził do domu. Jasio znajduje ojca, prosi go by wracał do domu, bo matka zła. Ojciec patrzy na Jasia, nalewa kieliszek i mówi:
- Siadaj synu i pij.
- Nie mogę tato, ja jeszcze mały jestem – odpowiada Jasio.
- Pij, mówię!
- Ależ, tato!
- Pij!
Jasio wreszcie wypił. Oczy mu na wierzch wyszły, pokrzywiło go niemiłosiernie. Ojciec go pyta:
- No i co, dobre było?
- Oj ohydne, okropne!
- No, widzisz Jasiu – mówi ojciec. – To biegnij teraz do mamy i powiedz jej, że ja też miodów tutaj nie mam…




Sentencja tygodnia
Initium omnis peccati superbia (łac.) – Źródłem wszelkiego grzechu jest pycha.
św. Augustyn