Na rzecz Krakowa ponad podziałami
Dodane przez Administrator dnia 02/09/2010 20:57:57
Z prof. Jackiem Majchrowskim, prezydentem Miasta Krakowa, rozmawia Sławomir Pietrzyk.
* Podjął Pan decyzję o kandydowaniu na stanowisko prezydenta Miasta Krakowa na trzecią kadencję. Jakie motywacje przyświecały takiemu postępowaniu?
– Tych powodów było kilka. Pierwszy i najważniejszy jest taki, że nie lubię zostawiać po sobie niedokończonych spraw. A mamy przecież kilka ważnych inwestycji, które są w trakcie realizacji i które powinny zostać doprowadzone do końca. Chcę wziąć za nie pełną odpowiedzialność – od początku, czyli od pomysłu, aż po finał, czyli uruchomienie obiektów. Po drugie, mam pewną obawę, że trud, który został włożony w przygotowanie tych inwestycji, mógłby pójść na marne w momencie zmiany gospodarza miasta. Proszę uwierzyć, że każda nowa budowa to nie tylko wbicie pierwszej łopaty, a później wpuszczenie na plac budowy koparek i betoniarek. Przygotowanie każdej inwestycji jest mozolnym i długotrwałym procesem niezbędnym do rozpoczęcia budowy. A słuchając wypowiedzi mojego kontrkandydata, utwierdzam się w przekonaniu, że jego pomysły na tak ważne dla miasta obiekty jak centrum kongresowe i hala widowiskowo-sportowa są zupełnie inne.
Treść rozszerzona
* Nowa Huta w swoim dawnym kształcie odegrała istotną rolę w wyborze Pana na prezydenta miasta osiem lat temu na pierwszą kadencję sprawowania władzy. Na jaki wynik teraz liczy Pan w tej części Krakowa?
– Liczę przede wszystkim na rzetelną ocenę mojej dotychczasowej działalności przez wszystkich mieszkańców Krakowa, bo przecież właśnie po to są wybory samorządowe. Mieszkańcy Nowej Huty, podobnie jak i mieszkańcy pozostałych dzielnic Krakowa, muszą podjąć decyzję, czy postawią na stabilność, kompromis i współpracę na rzecz gminy ponad podziałami, czy wybiorą raczej uwikłanie władzy lokalnej w partyjne interesy programowane gdzieś daleko poza granicami naszego miasta.
* Osiem lat sprawowania władzy w Krakowie to spory szmat czasu. Co udało się Panu osiągnąć, biorąc pod uwagę w szczególności dzielnice nowohuckie?
– Odpowiadając na to pytanie ograniczę się tylko do przedsięwzięć zrealizowanych w dzielnicach nowohuckich. W 2005 roku oddano do użytkowania przebudowane rondo Kocmyrzowskie. W latach 2006–2007 powstała estakada nad przebudowanym rondem Polsadu. Wyremontowano ul. Klasztorną oraz przeprowadzono generalny remont ul. Bora-Komorowskiego. Ale działania miasta to nie tylko remonty i modernizacja dróg. W roku 2008 oddano do użytkowania Centrum Rozwoju Com-
-Com Zone. Tym samym mieszkańcy Nowej Huty od dwóch lat mogą korzystać z nowoczesnego ośrodka sportu i rekreacji. Dzięki środkom unijnym zrewitalizowano obszar nad Zalewem Nowohuckim, który obecnie jest ulubionym miejscem wypoczynku nowohucian. Trwa modernizacja obiektów „Hutnika” Kraków przy ul. Ptaszyckiego oraz klubu „Wanda”. Przypomnę, że na „Wandzie” oddano w zeszłym roku do użytku tor do speedwaya.
Na terenie os. Na Wzgórzach przekazano do użytkowania boisko sportowe Orlik 2012, na os. Złotej Jesieni boisko jest w trakcie budowy, zaś przy ul. Jaskrowej 5 planuje się rozpoczęcie budowy orlika jeszcze w tym roku.
We wrześniu ruszy, oczekiwana nie tylko przez mieszkańców Nowej Huty, ale i całego Krakowa, budowa Hali Widowiskowo-Sportowej w Czyżynach. Obiekt powinien być oddany do użytkowania pod koniec marca 2013.
Od kilku lat trwa też modernizacja pomieszczeń i zakup nowych urządzeń dla miejskiego Szpitala im. S. Żeromskiego. W zasadzie nie ma takiej dziedziny życia, w której działalność miasta na rzecz Nowej Huty nie została zaznaczona. Proszę rozejrzeć się wokół siebie – to naprawdę widać.
* Gospodarka komunalna to ważna dla mieszkańców sfera działania władzy samorządowej. Jakie sektory tej gospodarki udało się uporządkować zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców?
– Gospodarka komunalna jest jednym z podstawowych zadań, jakie realizuje gmina. Jest to zadanie kompleksowe obejmujące swym zakresem teren całego miasta. Przez ostatnie osiem lat udało się doprowadzić ją do poziomu europejskiego. Dziś wprowadzonych u nas rozwiązań zazdroszczą nam inne polskie miasta. Jako jedyne w Polsce miasto oczyszczamy obecnie 100% naszych ścieków, zachowując przy tym znaczącą rezerwę pozwalającą nam planować rozwój sieci na najbliższe dziesięciolecia. Nie tylko wprowadziliśmy w tym zakresie najnowocześniejsze rozwiązania ze spalaniem osadów włącznie, ale również podjęliśmy się rekultywacji lagun osadnikowych. W ramach programów Lokalnych Inicjatyw Inwestycyjnych i Woda dla Wszystkich doprowadziliśmy do pokrycia siecią wodociągową blisko 100% powierzchni miasta. Aktywnie działamy również w zakresie poprawy bezpieczeństwa powodziowego, choć zawiłe procedury i skomplikowane podziały kompetencyjne znacząco utrudniają te działania.
Wreszcie całkowicie zmieniliśmy system gospodarowania odpadami, wprowadzając nowoczesne europejskie rozwiązania. Zakład demontażu odpadów wielkogabarytowych, sortownia, kompostownia, punkt gromadzenia odpadów to już nie kwestia przyszłości – to już rzeczywistość, to usługi skierowane bezpośrednio do mieszkańców. Domknięciem tego systemu jest planowana ekospalarnia – jedyny tego typu obiekt w Polsce.
* To będzie jedna z najważniejszych planowanych inwestycji w gospodarce komunalnej. Część mieszkańców Nowej Mogiły protestowała przeciwko ekospalarni. Jak Pan by ich przekonał, żeby zaakceptowali te nowoczesne rozwiązania?
– Jak słusznie Pan zauważył, ekospalarnia jest przede wszystkim rozwiązaniem nowoczesnym, spełniającym wyśrubowane normy unijne w zakresie ochrony środowiska. Co może przekonać? Mnie najbardziej przekonała informacja o tym, iż na kominie zakładu będzie zainstalowany czujnik, który, w razie gdyby do atmosfery przedostawało się coś innego niż para wodna – natychmiast wyłączy piec. Ta inwestycja to jednak nie tylko obiekt będący elementem procesu gospodarowania odpadami, to również – a w pierwszych latach jego funkcjonowania w szczególności – obiekt dydaktyczny. Nasze dotychczasowe doświadczenia pokazują, że np. w Wiedniu ekospalarnia jest miejscem licznych spotkań i wycieczek ekspertów i specjalistów z całego świata. Jest to wynik bardzo intensywnej współpracy w tym zakresie, zarówno w obrębie samej unii, jak i państw aspirujących. Warto podkreślić, że będzie to pierwsza tego typu inwestycja w Polsce, a więc i przykład dla wszystkich gmin, jak działać w tym zakresie. Ta lokalizacja będzie również swoistym impulsem do rozwoju tej części dzielnicy. Jest to też element rewitalizacji tego zdegradowanego terenu. Wreszcie, co niezmiernie istotne dla całej dzielnicy, to szeroki program kompensacyjny realizowany w Nowej Hucie. Na jego realizację przeznaczono niespotykane dotąd w historii dzielnicy kwoty. Na koniec nie można zapominać, że Ekospalarnia to nowe miejsca pracy i znaczący bodziec gospodarczy.
* Komunikacja miejska zmienia się istotnie w Krakowie w ostatnich latach. Wiem, że planowane są ważne rozwiązania dla nowohuckiej części Krakowa, czy uda się je zrealizować w najbliższym czasie?
– Wkrótce rozpocznie się budowa nowego torowiska na trasie od ronda Mogilskiego do placu Centralnego. W tej chwili MPK ogłosiło przetarg na wykonanie projektu przebudowy tego odcinka. Torowisko będzie w pełni przystosowane do potrzeb szybkiego tramwaju, równocześnie mają być również przebudowane ulice, powstaną też ścieżki rowerowe. Na całej trasie wprowadzony będzie także nowy system sterowania ruchem. Jest więc szansa, że pod koniec przyszłego roku pojedziemy tą trasą w sposób wygodny i nowoczesny. Dodać trzeba również, że po 2014r. zamierzamy budować kolejne linie tramwajowe, a wśród nich linię szybkiego tramwaju łączącą rondo Dywizjonu 308 z rondem Piastowskim o długości około 4 km. Poprowadzi ona ulicami Nowohucką, Stella-Sawickiego i Wiślicką.
* Wielu Pana krytyków zarzuca Panu obietnice, które nie zawsze są realizowane jak np.: budowa hali widowiskowo-sportowej w Czyżynach. Czy, jeśli zostanie Pan wybrany na trzecią kadencję, uda się Panu te halę zbudować?
– Pomysł budowy hali wielofunkcyjnej na kilkanaście tysięcy widzów zrodził się kilka lat temu. Obiekt miał powstać pod koniec 2007 roku, ale jak Pan wie, miasto zostało zmuszone do zerwania umowy z wykonawcą, który zażądał niekorzystnych zmian w umowie, na które nie mogliśmy się zgodzić. Po zerwaniu umowy rozpisano międzynarodowy konkurs architektoniczno-urbanistyczny na zaprojektowanie obiektu hali, który wygrała firma Perbo-Projekt.
Posiadając kompletną dokumentację projektową, wykonawczą wraz z prawomocnymi pozwoleniami na budowę oraz dysponując działką pod budowę hali oraz terenem z przeznaczeniem na usługi komercyjne, miasto ogłosiło w połowie zeszłego roku przetarg na wybór koncesjonariusza w ramach koncesji na roboty budowlane. W dobie kryzysu gospodarczego żadna firma nie zgłosiła swojej oferty i byliśmy zmuszeni poszukać nowego rozwiązania, ponieważ nie było nas stać na wydatek 400 mln zł z miejskiej kasy.
Uchwałą Rady Miasta Krakowa z 4 listopada 2009 r. powierzono Agencji Rozwoju Miasta S.A. przygotowanie i prowadzenie inwestycji, budowę i zarządzanie halą widowiskowo-sportową. Na przełomie 2009 i 2010 roku ARM S.A. ogłosił trzy odrębne postępowania przetargowe: zamówienie na roboty budowlane, zamówienie na udzielenie i obsługę finansowania całkowitych kosztów budowy hali oraz zamówienie na wybór operatora przyszłego obiektu.
Przetarg na finansowanie jest na etapie prowadzenia negocjacji. Według harmonogramu powinniśmy wkrótce zakończyć procedury i podpisać umowę kredytową.
Przetarg na operatora realizowany jest według takich samych zasad jak przetarg na finansowanie. Po ocenie ofert wstępnych przystąpimy do negocjacji z zamierzeniem zakończenia procedury do końca września 2010 r.
Przetarg na wykonawstwo jest już na etapie rozstrzygania. Po sprawdzeniu ofert pod względem formalnym 15 lipca dokonano wyboru zwycięzcy przetargu – został nim Mostostal Warszawa. Planowany czas realizacji budowy to, zgodnie z ofertą zwycięzcy, 30 miesięcy. Przy założeniu podpisania umowy i wejścia na plac budowy we wrześniu 2010, powinniśmy otworzyć podwoje obiektu dla użytkowników z końcem marca 2013.
* Wybory prezydenckie za nami, a samorządowe zbliżają się coraz większymi krokami. Na prezydenta kraju wybrano przedstawiciela rządzącej partii, a jego głównym rywalem był reprezentant najsilniejszej partii opozycyjnej. Pan jest bezpartyjny. Czy uda się Panu w Krakowie bez zaplecza partyjnego wybrać wybory i wprowadzić do samorządu ludzi niekoniecznie związanych z partiami politycznymi?
– Zawsze i wszędzie będę powtarzał, że samorząd nie powinien być upartyjniony. Nie może polityk z Warszawy dyktować jaką decyzję ma podjąć Rada Miasta Krakowa! Przecież nasze sprawy dzieją się tutaj, w Krakowie, i to my, krakowianie, musimy mieć na nie wpływ. Dlatego moją siłą są mieszkańcy i dlatego kandyduję jako bezpartyjny kandydat popierany przez nich, a nie przez ugrupowania polityczne. Mam również nadzieję, że z list mojego komitetu wyborczego do rady miasta wybrane zostaną właśnie te osoby, które myślą podobnie – politykę uprawia się w Sejmie na Wiejskiej, a nie w Magistracie. Liderami list będą kandydaci, których nie trzeba szerzej przedstawiać, którym przed wyborami nie trzeba będzie fundować wysokich stołków, by byli rozpoznawalni i pokazywani w mediach. Będą to osoby, które od dawna działają na rzecz lokalnych społeczności.
* Siłą Nowej Huty przez lata był Kombinat Metalurgiczny i duże zakłady budowlane. Obecnie te zakłady odgrywają mniejszą rolę. Jak Pan widzi dalszy rozwój Nowej Huty? Czy będzie to tylko sypialnia Krakowa, czy też istnieje szansa stworzenia nowych miejsc pracy?
– Proces przebudowy tkanki społecznej i gospodarczej Nowej Huty, związany ze stopniową modernizacją i restrukturyzacją Kombinatu Metalurgicznego jest procesem wieloletnim, a Miasto aktywnie i kreatywnie w nim uczestniczy. Dziś jednak przyszłość stawia przed nami zadania takiego pokierowania rozwojem, aby nie zapominając o ciągle modernizującym się kombinacie stalowym, wykreować nowe perspektywy rozwoju gospodarczego, zwłaszcza branż nowoczesnych, opartych na wysokich technologiach w tym centrów badawczo-rozwojowych i logistycznych. Ważnym etapem w tym procesie jest planowanie przestrzenne. Coraz większa cześć obszaru Huty pokryta jest planami zagospodarowania przestrzennego zakładającymi tak wartościowe i stymulujące rozwój gospodarczy – a więc i powstawanie nowych miejsc pracy – założenia jak możliwość stworzenia parku technologicznego na terenie Branic oraz lokalizację centrów logistycznych w obszarze Kraków Wschód (np. Ruszcza, Centrum HTS).
Czekają nas też ważne inwestycje w infrastrukturę drogowo-transportową takie np. jak modernizacja ulicy Igołomskiej czy budowa trasy S-7. Inwestycje te spowodują otwarcie nowych atrakcyjnych terenów i zwiększą zainteresowanie inwestorów, a co za tym idzie umożliwią powstanie nowych miejsc pracy.
Niezwykle istotnym elementem wspierania rozwoju Nowej Huty są też plany jej rewitalizacji. Programy rewitalizacji obejmują miejskie obszary kryzysowe i zdegradowane, a rewitalizacji dokonuje się przede wszystkim w kontekście społecznym.
* Czego życzy Pan nowohucianom najbardziej?
– Z chęcią zmieniłbym Pana pytanie na: czego najbardziej im zazdroszczę. A zazdroszczę zwłaszcza dwóch rzeczy – mnóstwa zieleni i doskonałego skomunikowania z centrum miasta zarówno poprzez szerokie ulice, jak i dobrze rozwiniętą komunikację miejską. Powinny być to więc życzenia od Nowej Huty dla reszty Krakowa.
* Dziekuję za rozmowę.