[2008.02.08] Powiało chłodem
Dodane przez Administrator dnia 08/02/2008 12:21:26

---

Łatwo się było wyśmiewać z polityki zagranicznej prowadzonej przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Łatwo było kpić z dość sztywnej minister Anny Fotygi. Łatwo było zarzucać antyniemieckie i antyrosyjskie fobie prezydentowi Kaczyńskiemu. I nawet łatwo było nazwać ich wszystkich dyplomatołkami – co z niebywałą finezją obwieścił światu prof. Bartoszewski. Klimat się zmienił, gdy wybory wygrała Platforma Obywatelska. Zarówno niemiecka jak i rosyjska prasa (o większości polskich mediów nie wspominając) zaczęły niemal piać z zachwytu. Zwłaszcza, gdy premierem został Donald Tusk, człowiek – jak podkreślano – otwarty na sąsiadów i pozbawiony niezrozumiałych uprzedzeń. Po prostu Europejczyk pełną gębą.
I nagle, po trzech miesiącach okazało się, że nowemu premierowi wcale nie będzie łatwiej. W Berlinie zamiast niemieckiego zrozumienia dla polskich racji, premier Tusk otrzymał niemiecki prysznic. Nie lepiej zapowiada się też wizyta w Moskwie. Na kilka dni przed oficjalnym wyjazdem premiera do Rosji „Niezawisimaja Gazieta” zamieściła artykuł, w którym podważyła prawdę o mordzie dokonanym przez NKWD na polskich oficerach (choć Rosjanie doskonale wiedzą jak wyczuleni jesteśmy na sprawę Katynia). A gdy do tego dodamy groźbę wycelowania rosyjskich rakiet w Polskę i opinię rosyjskiego ambasadora przy NATO, że dla Rosji minister Radosław Sikorski jest gorszy nawet od Jarosława Kaczyńskiego, to widzimy, że miodowe miesiące dla rządu Donalda Tuska już się skończyły – także w polityce zagranicznej.
Jan L. FRANCZYK