[2025.10.17] Marsz po zwycięstwo
Dodane przez Administrator dnia 17/10/2025 10:04:07
Niedzielny wiec na Placu Zamkowym w Warszawie, mimo marnej pogody, ściągnął tysiące zwolenników Prawa i Sprawiedliwości z całej Polski. Na parkingi w pobliżu placu zajeżdżały autokary nawet z odległych stron: ze Szczecina, Gorzowa, Wrocławia. Jarosław Kaczyński podsumował dwa główne hasła wiecu, czyli stanowczy sprzeciw wobec przyjmowania nielegalnych imigrantów oraz obronę polskiego rolnictwa wobec zapowiadanej umowy Unii Europejskiej z grupą państw Ameryki Południowej, czyli tzw. umowy z Mercosur (do której należą m.in. Brazylia, Argentyna, Urugwaj). Według obowiązującego członków Unii paktu migracyjnego (rząd Tuska podpisał go w 6 dni po objęciu władzy) kraje, które dotąd nie przyjmowały nielegalnych imigrantów, teraz zostaną do tego zmuszone w rezultacie ustaleń przyjętych w Brukseli, z tych państw, gdzie imigranci stwarzają największe problemy, a więc z Niemiec, Francji, Belgii itd. Może się okazać, że Unia nakaże Polsce przyjęcie nawet setek tysięcy nielegalnych przybyszów z Afryki i Bliskiego Wschodu, którzy nie chcą pracować, żyją z zasiłków, należą do grup przestępczych i stwarzają zagrożenie dla miejscowej ludności. Dzięki stanowczemu stanowisku prezydenta Karola Nawrockiego być może przymus ich przyjmowania zostanie dla Polski opóźniony np. o rok. Nie zmienia to faktu, że pakt migracyjny, podpisany przez Tuska, grozi Polsce zalewem niebezpiecznych i kosztownych lokatorów.
Z kolei umowa Mercosur spowoduje eksport z Ameryki Południowej do Europy taniej żywności, konkurencyjnej wobec produktów europejskiego rolnictwa. Dotyczy to zboża, mięsa, warzyw, owoców, a problem polega też na tym, że w Ameryce Południowej nie obowiązują przepisy dotyczące użycia sztucznych nawozów, antybiotyków, środków chemicznych. Stracą więc nie tylko polscy rolnicy, którzy przestrzegają norm zdrowej żywności, ale także my wszyscy, bo będziemy zmuszeni jeść skażone chemicznie produkty.
Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, zapowiedział początek wielkiego marszu, który doprowadzi do odsunięcia od władzy Tuska i jego ekipy. Znakomite, wiecowe wystąpienie miał Przemysław Czarnek, były minister edukacji, który mówił o demoralizacji polskiej młodzieży przez rządzące dziś szkołą lewicowe aktywistki. Z kolei Mateusz Morawiecki przedstawił dramatyczną sytuację polskiej gospodarki i państwowych finansów oraz szkody jakie wyrządza rząd Tuska wstrzymując strategiczne inwestycje. Na wiecu wystąpili też przedstawiciele Ruchu Obrony Granic, który latem skutecznie powstrzymał przerzucanie imigrantów z Niemiec do Polski.
Rząd Tuska, który wykonuje dyspozycje z Brukseli i Berlina, słabnie coraz bardziej i można się spodziewać, że jeszcze w tym roku dojdzie do poważnego przesilenia. Cierpliwość społeczna już się wyczerpuje i notowania rządu spadają z każdym tygodniem. Oczywiście nie ma co liczyć, że szkodnicy sami zrezygnują z władzy, tym bardziej, że niektórym z nich grożą sprawy karne za łamanie lub nadużywanie prawa. Równocześnie jednak grozi rozpad rządzącej koalicji, coraz bardziej skłóconej i przerażonej perspektywą przyspieszonych wyborów. Do najpoważniejszego kryzysu może dojść na przełomie roku, gdy pojawią się kłopoty z uchwaleniem budżetu. Rząd planuje zwiększyć zadłużenie Polski i jeżeli nie nastąpi zmiana, to czeka nas katastrofa budżetowa, wyższe podatki, dalszy wzrost cen, a także ograniczenie wypłat dla emerytów i rodzin z dziećmi. Pierwszy warunek poprawy sytuacji to odsunięcie Tuska i powołanie rządu naprawy Rzeczypospolitej.
Ryszard Terlecki