[2025.05.30] Ryby inwazyjne w naszych wodach (2)
Dodane przez Administrator dnia 28/05/2025 09:48:33
Tydzień temu pisałem o inwazyjnych gatunkach ryb żyjących w polskich wodach. Ale nie wspominałem wówczas o jeszcze jednym gatunku, który cieszy się popularnością wśród wędkarzy. Mam na myśli amura białego, zwanego najczęściej po prostu amurem (chociaż trzeba pamiętać, że jest też amur czarny, który w Polsce raczej nie występuje). Amur biały uznawany jest za gatunek inwazyjny w wielu krajach, a w tym również w Polsce. Został on sprowadzony do naszego kraju w roku 1964 z Ukrainy i dość szybko się rozprzestrzenił w różnych zbiornikach.
Głównym celem introdukcji amura było zwalczanie nadmiaru roślinności twardej i miękkiej w szybko eutrofizujących się akwenach, głównie w naturalnych jeziorach. Bo amur odżywia się roślinnością. Narybek tego gatunku odżywia się glonami nitkowatymi i zooplanktonem. Ale wraz z wiekiem w jadłospisie amurów zaczynają dominować rośliny - początkowo glony nitkowate, mchy i ramienice, później pędy i liście trzciny i oczeretów. Nie każdy wie, że amury żywią się nawet zwisającymi nad wodą gałęziami i liściami roślin lądowych.
Amury białe przeznaczony były także do hodowli w gospodarstwach stawowych. Pod koniec minionego stulecia w polskich wodach spotykane były w wielu eutroficznych jeziorach, w dolnych odcinkach rzek, starorzeczach, stawach, gliniankach oraz w wyrobiskach pożwirowych.
Niestety, zbyt duże zagęszczenie amura może spowodować niekorzystne zmiany w litoralu ekosystemów wodnych. Wyjadanie roślinności przez ten gatunek prowadzi do likwidacji tarlisk i miejsc odrostu narybku cennych rodzimych gatunków ryb. A wszystko dlatego, że amur w miejscach introdukcji wprowadza silne zmiany w ekosystemie wodnym, toteż jego wsiedlanie do wód otwartych wymaga rozwagi, zwłaszcza w odniesieniu do wód rezerwatowych.
Amur biały jest poza tym wektorem i żywicielem wysoce patogennych (na przykład dla karpi) i inwazyjnych tasiemców dalekowschodnich. To amur prawdopodobnie przeniósł też do naszych wód larwy dalekowschodniego gatunku małża Anadonta woodiana.
Ale, jak wspomniałem na wstępie, amur cieszy się popularnością i sympatią wśród wędkarzy. A to ze względu na swoje walory smakowe i rozmiary do jakich dorasta. Na terenach Chin, skąd pochodzi osiąga wagę nawet 50 kilogramów. Bo trzeba pamiętać, że naturalny areał tego gatunku rozciąga się od Kanału Tatarskiego aż do Zatoki Tonkińskiej. Północną granicę dla tego gatunku stanowi środkowy i dolny bieg rzeki Amur, a południową Rzeka Czerwona. Od zachodu granicę tworzą Himalaje.
Ale wracając do dużych rozmiarów tego gatunku... Polski rekord amura należy do Krzysztofa Ławnickiego, który w 1998 roku złowił okaz o długości 132 centymetrów i wadze 39,2 kg. I jak się okazuje jest to wynik niewiele gorszy od rekordu europejskiego jeśli chodzi o amura białego – ten rekordowy amur został złowiony w 2009 roku w Bułgarii i ważył 39,75 kg.

Jakub Kleń