[2025.03.14] O rynnach w rzece
Dodane przez Administrator dnia 15/03/2025 08:08:28
Dla kogoś, kto z wędkarstwem nigdy nie miał do czynienia, rynna to po prostu półotwarta rura, najczęściej kładziona wokół krawędzi dachu budynków, do której spływa woda opadowa z dachu podczas deszczu. Rynna bywa mylona z rurą spustową, czyli pionową rurą, łączącą rynnę z ziemią lub podziemną instalacją kanalizacji deszczowej. Ale dla wędkarza rynna kojarzy się również z rzeką.
Na rzekach niewielkich spotykamy najczęściej pojedynczą rynnę, którą biegnie główny nurt. Na prostych odcinkach rynna usytuowana jest zazwyczaj w pobliżu środka rzeki, a na jej łukach zbliża się w kierunku zewnętrznego brzegu. A gdy rzeka meandruje, rynna zbliża się raz do jednego, a raz do drugiego brzegu. Na dużych rzekach, takich jak Wisła, Raba czy Dunajec, że wymienię tylko największe i najbardziej znane rzeki Małopolski, na takich rzekach raczej rzadko mamy do czynienia z rynną pojedynczą. Ale niemal zawsze udaje się określić, która z rynien prowadzi główną masę wody. Ta większa ilość rynien bierze się stąd, że na większych rzekach więcej jest główek, opasek, mostowych filarów, kamiennych raf czy ustalonych przykos. A właśnie wzdłuż tych wymienionych, a stworzonych przez człowieka wodnych konstrukcji, lubią się tworzyć rzeczne rynny.
Charakterystyczną cechą rynny jest szybki nurt. W rynnie woda z reguły wręcz rwie. Dlatego dno takiej rynny najczęściej jest wypłukane z piasku, a wyłożone kamieniami lub grubym żwirem, chociaż zdarzają się też rynny wysłane iłem lub twardą gliną. Dno rynny bywa różnie ukształtowane, chociaż rzadko jest równe. Co jakiś czas na dnie rynny zalegają naniesione przez rzekę większe lub mniejsze kamienie lub inne naniesione przez wodę przedmioty. A przed nimi i za nimi, tworzą się nurtowe zastoiska, w których chętnie przebywają ryby czekając na przeróżne niesione prądem rzeki jadalne przekąski. Rynnami spływają oczywiście porwane z płycizn bezkręgowce, jakieś strzępy organicznej materii, a także małe rybki. W rynnach, które są nieźle natlenione, rozwijają się glony, wśród których kwitnie wodne życie. Pod kamieniami, na dnie rynny, żyją przeróżne skorupiaki i larwy niektórych owadów. Na spadach takiej rynny spotkać można występujące w Polsce mięczaki, jak chociażby kolonie racicznicy, których larwy są przysmakiem naszych brzan i płotek.
Oczywiście, rynny nie są niekończącymi się ciągami głębszej wody o szybszym nurcie, który ciągnie się niemal od źródeł rzeki aż do jej ujścia – do morza albo innej, większej rzeki. Po prostu, z powodu jakiego zwałowiska kamieni czy innej podwodnej przeszkody, rynna nagle wypłyca się i kończy...
A więcej o rynnach jako potencjalnie dobrych łowiskach oraz o rybach jakie można w nich złowić, napiszę w przyszłym tygodniu.
Jakub Kleń