[2025.01.31] Ameryka daje przykład
Dodane przez Administrator dnia 01/02/2025 09:34:19
Ulicami Waszyngtonu w ostatnią sobotę przeszedł ogromny marsz dla życia, w którym wziął udział James David Vance, wiceprezydent Stanów Zjednoczonych. Wcześniej w Narodowym Sanktuarium Niepokalanego Poczęcia NMP odbyło się czuwanie, któremu przewodniczył arcybiskup Kansas City, z udziałem 4 kardynałów, 21 biskupów oraz tłumu wiernych, z widoczną przewagą młodych ludzi. Prezydent Donald Trump w specjalnym przemówieniu do uczestników marszu powiedział: „Wasze serca są gorące, a wasze dusze silne, ponieważ wasza sprawa jest sprawiedliwa i bardzo, bardzo czysta: stworzyć społeczeństwo, które wita i chroni każde dziecko jako piękny dar z rąk naszego Stwórcy”. Dwa dni wcześniej prezydent Trump ułaskawił 23 osoby skazane na więzienie za pokojowe protesty przed klinikami aborcyjnymi. Z kolei Vance przemawiając do zgromadzonych na marszu zapewnił, że rząd federalny nie będzie już ścigał ani więził katolickich i chrześcijańskich aktywistów pro-life.
Czy możemy spodziewać się, że zainicjowany przez prezydenta Trumpa ruch na rzecz normalności, dotrze także do Europy i powtrzyma upadek Starego Kontynentu? Departament Stanu USA właśnie nakazał swoim ambasadom i konsulatom umieszczać na ich budynkach wyłącznie amerykańskie flagi. Oznacza to, że nie będą wywieszane „tęczowe” chorągwie, tak jak to miało miejsce w Polsce w czasach pełnienia funkcji przez dotychczasowego amerykańskiego ambasadora w Warszawie, który szczęśliwie właśnie zakończył swoją misję i wrócił do Stanów.
Na tym tle żałośnie wypada Trzaskowski z jego promocją pornografii w warszawskim Muzeum Sztuki Współczesnej, prezentującym rzekomo nowoczesne dzieła rozmaitych artystycznych miernot. Dopiero po protestach wycofano ze sprzedaży w muzeum wulgarny komiks, promujący seksualizację dzieci. Moda na zmianę płci u nastolatków, która pojawiła się na Zachodzie, dociera już do nas, a wspierają ją rozmaici cwaniacy i naciągacze, którzy na uniwersytetach, w mediach i w lewackich stowarzyszeniach lansują ideologię gender. Czy można poważnie traktować „naukowców”, którzy twierdzą, że jest kilkadziesiąt, a może nawet kilkaset płci, między którymi można swobodnie wybierać? Czy można poważnie traktować takie uniwersytety? Zastraszeni oportuniści obawiają się mieć swoje zdanie i potulnie ulegają presji krzykliwego marginesu. Nie trzeba dodawać, że ten margines jest finansowany przez szajkę globalnych propagatorów lewackiej rewolucji, opętanych ideą zniszczenia chrześcijańskiej cywilizacji.
Karol Nawrocki, kandydat na Prezydenta RP, powiedział na jednym z wieców, zwracając się do Trzaskowskiego: „Panie zastępco Donalda Tuska! Zadaję publiczne pytanie, ile jest w Polsce płci? I czemu w pana muzeum można dostać takie treści, które naruszają bezpieczeństwo i komfort dzieciństwa naszych dzieci?”. Nie ma co oczekiwać odpowiedzi kandydata Platformy, który maszerował w tzw. „marszu równości”, a w swoim urzędzie nakazał zdejmować krzyże. Na szczęście sondaże pokazują spadek poparcia dla Trzaskowskiego, a tym samym poparcia dla lewicowych dziwactw i patologii. Można się spodziewać, że do maja, to znaczy do prezydenckich wyborów, otrzeźwienie, którego doświadcza Ameryka, dotrze i do Polski.
Ryszard Terlecki