[2025.01.17] Dobra pamięć
Dodane przez Administrator dnia 17/01/2025 15:50:05
Niezależenie od tego, jaką filozofię życia wyznajemy, czy jesteśmy osobami wierzącymi czy też nie, to niezależnie od tego wszystkiego, ważne jest jaką po sobie zostawiamy pamięć odchodząc z tego świata. Taka refleksja mnie naszła, gdy w ubiegłym tygodniu w mediach społecznościowych znalazłem bardzo wiele ciepłych, a czasami wręcz chwytających za serce wspomnień dotyczących zmarłego dokładnie rok temu ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, gorliwego kapłana, kapelana podziemnej „Solidarności" w latach, gdy związek ten był zdelegalizowany, opiekuna niepełnosprawnych, działacza społecznego, zasłużonego dla środowiska Kresowian i polskich Ormian, poety i przyjaciela najsłabszych, człowieka wielkiej wiary.
O tym, że pamięć o ks. Tadeuszu jest ciągle żywa przekonałem się jesienią ubiegłego roku, gdy wraz przebywającym akurat w Polsce Wojtkiem Sukiennikiem, przyjacielem Księdza, pojechałem na cmentarz do Rudawy, gdzie ks. Tadeusz jest pochowany. To był zwykły dzień pracy. Na cmentarzu było kilka osób porządkujących groby swoich bliskich. Ale gdy tylko zobaczyli, że idziemy do grobowej kaplicy, gdzie złożono trumnę z ciałem Księdza wszyscy do nas podchodzili i opowiadali nam o ks. Tadeuszu. Tak jakby jeszcze żył albo umarł akurat dzień wcześniej.
Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski pozostawił po sobie dobrą pamięć. Zostawił po sobie wiele dobra.

Jan L. Franczyk