[2024.12.06] Przed nami wybory
Dodane przez Administrator dnia 08/12/2024 15:50:24
„Nic mnie nie złamie w drodze do wielkiej Polski. Nic mnie nie złamie w drodze do Polski naszych marzeń, Polski naszych ambicji i aspiracji, Polski wspólnej” – tak mówił dr Karol Nawrocki podczas Rady Politycznej Prawa i Sprawiedliwości, która w sobotę 30 listopada przez aklamację udzieliła mu poparcia jako kandydatowi w wyborach prezydenckich. Ogłoszenie jego kandydatury miało miejsce tydzień wcześniej w sali krakowskiego „Sokoła”, a rekomendował go do tej roli Obywatelski Komitet Poparcia, który podpisało (i nadal podpisuje) kilkaset osobistości ze świata nauki, sztuki, kultury, działalności społecznej i gospodarczej.
Decyzja o kandydowaniu Karola Nawrockiego rozpoczyna okres tzw. prekampanii, która trwa do czasu oficjalnego ogłoszenia terminu wyborów. Termin ogłasza marszałek Sejmu, a według jego zapowiedzi, uczyni to zaraz na początku stycznia. Najbardziej prawdopodobny termin wyborów to 11 lub 18 maja 2025 roku. Kadencja Andrzeja Dudy, urzędującego Prezydenta RP, upływa 6 sierpnia. Wtedy nastąpi zaprzysiężenie nowego prezydenta.
Formalne zgłoszenie kandydatów nastąpi po zebraniu przez komitety wyborcze stu tysięcy podpisów. Kandydatów, chętnych do udziału w wyborach zapewne będzie sporo, ale tylko nieliczni z nich będą w stanie zebrać wymaganą ilość podpisów. Gdyby jeden z kandydatów zebrał ponad połowę ważnych głosów oddanych w wyborach, wówczas to on zostaje prezydentem. W innym przypadku dwaj kandydaci, którzy w wyborach otrzymali najwięcej głosów, przechodzą do drugiej tury, która odbywa się dwa tygodnie po pierwszej. Wszystko wskazuje na to, że będziemy głosować zarówno w pierwszej, jak i w rozstrzygającej drugiej turze.
Dziś kandydatów, którzy deklarują swój start, jest już kilku, ale oczywiście liczą się tylko dwaj. Są to kandydaci największych obozów politycznych: Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, zgłoszony przez Obywatelski Komitet Poparcia, a popierany przez Prawo i Sprawiedliwość, oraz Rafał Trzaskowski, obecny prezydent Warszawy, kandydat Platformy Obywatelskiej. Zgłosiło się jeszcze paru chętnych, wśród nich Szymon Hołownia, marszałek Sejmu, kandydat tzw. Trzeciej Drogi, czyli PSL i Partii 2050, a także Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji, dysponujący w sondażach najsłabszym poparciem. Swojego kandydata w grudniu ma wystawić także lewica, ale nie ma to wielkiego znaczenia, bo podobnie jak Hołownia, czy Mentzen, kandydują tylko dla promowania swoich ugrupowań, a w wyborach praktycznie się nie liczą. Z pewnością będzie też paru kandydatów tzw. egzotycznych, wątpliwe jednak, aby zdołali zebrać sto tysięcy podpisów.
Dla całego obozu patriotycznego wybór kandydata jest oczywisty: jest nim Karol Nawrocki, rekomendowany przez PiS. Pierwsze tygodnie po jego ogłoszeniu jako kandydata, pokazują błyskawicznie rosnące poparcie. Sondaże jeszcze faworyzują Trzaskowskiego, ale różnica między nimi maleje i z pewnością zostanie zniwelowana, gdy rozpocznie się oficjalna kampania. Atutem Nawrockiego jest jego młodość (Nawrocki 41 lat, Trzaskowski 52 lata) oraz aktywność. Rozpoczął już serię spotkań, a zapowiada, że odwiedzi wszystkie 314 powiatów oraz 66 miast na prawach powiatów. W obozie Tuska i Platformy już widoczna jest panika, na co wskazują zajadłe, ale kłamliwe ataki na kandydata prawicy. Musimy liczyć się z perspektywą nasilenia tej kampanii, aż do zwycięstwa Karola Nawrockiego w majowych wyborach prezydenckich.
Ryszard Terlecki