[2024.11.08] Na listopadowe miętusy
Dodane przez Administrator dnia 10/11/2024 14:59:34
Ponieważ najlepszy chyba okres brań miętusa przypada na jesienne plucho-zawieruchy, warto zajrzeć nad rzeki czy jeziora aby zobaczyć, co tam się teraz dzieje, jak żyją tam ptaki, owady, rośliny… Właśnie teraz. Ciekawie pisze o tym w swojej książce „Tajemnice wędkowania” Andrzej Skarżyński. A pisze on tak: „(…) 1 listopada słońce wschodzi o godzinie 6.31, zachodzi około 16.07. Listopad jest miesiącem chłodnym i wilgotnym, z dość częstymi opadami śniegu z deszczem i śniegu. W listopadzie kończy się okres wegetacyjny roślin, które bądź w całości, bądź częściowo, opadają na dno zbiorników wodnych. Zanika również życie drobnych bezkręgowców, które znaleźć można jedynie zagrzebane w mule. Na południe odlatuje perkoz dwuczuby, na dużych jeziorach gromadzą się łyski nadlatujące z północy”.
Tak czy owak, listopad nie rozpieszcza. Zimne wiatry i zacinający deszcz ze śniegiem skutecznie zniechęcają amatorów tej smakowitej i sympatycznej ryby do wędrówki nad wodę. A wybrać się tam warto. Łowimy w taką jesienną szarugę nie dłużej niż do godziny 23.00. A czego używamy w charakterze miętusowej przynęty? Łowimy tę rybę na rosówki, na kawałki filetów świeżej ryby, na zwierzęcą wątróbkę, na pęczki czerwonych robaków, na nie solony boczek i słoninę, na drobiowe jelita oraz wszelkie inne przynęty pochodzenia zwierzęcego. A łowić możemy praktycznie wszystkimi dostępnymi metodami. W rzekach najbardziej skuteczne są chyba ciężkie gruntówki, tzw. denki. Bo miętusów w rzekach szukamy o tej porze raczej w nurcie. Duże okazy tej ryby bardzo rzadko penetrują płytkie zakola i rozlewiska – a przecież wielu z nas tam miałoby ochotę zarzucić przynętę, bo woda spokojna, nie znosi zestawu… Nie warto tam zarzucać, bo bardzo rzadko zapuszczają się w takie miejsca większe miętusy.
A gdzie miętusowych miejsc szukać w jeziorach? To dość trudna kwestia. Najlepszą wiedzę na ten temat mają mieszkający w ich pobliżu wędkarze. Ale często tę wiedzę pozostawiają dla siebie. Przyjezdnym pozostają poszukiwania „w ciemno”. Sprawa wygląda trochę lepiej w przypadku jezior z przepływowymi rzekami – tam miętusy będą „szły” korytami tych rzek.
W jeziorach miętusy łowione są najczęściej na gruntówki ze spławikiem i bez. Na zestawy z dzwoneczkami i sygnalizatorami świetlnymi, a także na tak zwanego „czuja”. Są wędkarze, którzy właśnie ten ostatni sposób cenią najbardziej. Mówią, że jest coś wręcz magicznego w bezpośrednim kontakcie z rybą. Jakby brała przynętę z dłoni… Podobno jest to niesamowite przeżycie. Piszę podobno, bo sam tego nie doświadczyłem.
A wraz z końcem listopada, dla miętusa rozpoczyna się okres godowy. Od 1 grudnia pozostawiamy miętusy w spokoju, do czasu zakończenia przez niego tarła. Zgodnie z Regulaminem PZW okres ochronny miętusa obowiązuje od 1 grudnia do końca lutego.

Jakub Kleń