Podajcie im rękę – a wstaną. Podarujcie im uśmiech – rozkwitną. Nowy ośrodek dla niepełnosprawnych dzieci
Dodane przez Administrator dnia 07/05/2010 10:26:08
Stowarzyszenie „Dom Nadziei” istnieje od 10 lat. Tworzą je rodzice dzieci niepełnosprawnych, którzy wspólnie walczą o godne życie dla nich. Dzięki ich staraniom otwarty został Ośrodek Diagnostyczno- Terapeutyczny na os. Zgody 4, z pomocy którego skorzystać może nie tylko każde niepełnosprawne dziecko, ale również jego rodzice i rodzeństwo.
Kiedy planujemy posiadanie dzieci marzymy o super karierze dla nich, zastanawiamy się jakie będą miały hobby, czy założą rodzinę. Kiedy jednak kobieta zachodzi w ciążę zaczyna się liczyć tylko jedno: żeby dziecko było zdrowe! Los nie zawsze jest tak „łaskawy”. Według danych GUS w 2002 r. w Polsce było 15 445 niepełnosprawnych dzieci (w przedziale wiekowym 0-15 lat). Kiedy rodzi się dziecko niepełnosprawne - dla rodziców każdorazowo jest to szok. „Przeżyliśmy to wszyscy: bezradność młodych rodziców przytłoczonych ciężarem urodzenia dziecka niepełnosprawnego przy totalnym braku powszechnie dostępnej informacji o opiece, metodach rehabilitacji, ośrodkach niosących pomoc” – wyznają rodzice ze Stowarzyszenia Rodzin i Przyjaciół Dzieci Specjalnej Troski Dom Nadziei. Stowarzyszenie powstało z inicjatywy grupy rodziców, którzy spotykali się w Przedszkolu nr 100 na os. Uroczym w tzw. klubie terapeutycznym. Pierwszym ich celem miała być budowa domu dla osób niepełnosprawnych. Ponieważ dzieci niepełnosprawne rzadko osiągają samodzielność ogromną troską ich rodziców jest ich przyszłość. - Niestety, nie było wtedy żadnych perspektyw związanych z tą kwestią (brak działki, finansów, sponsorów), dlatego powstał pomysł aby utworzyć Ośrodek Diagnostyczno-Terapeutyczny, w którym będzie możliwość pomocy logopedycznej, psychologicznej, pedagogicznej i rehabilitacyjnej, nie tylko dla naszych dzieci, ale także dla innych - szczególnie z terenu Nowej Huty.- opowiada Renata Jacher wiceprezes Stowarzyszenia.
Pierwszą siedzibą Ośrodka było Przedszkole nr 100, warunki lokalowe nie pozwalały tu jednak na udzielenie pełnej pomocy wszystkim potrzebującym. W kwietniu tego roku Ośrodek Diagnostyczno – Terapeutyczny przeniesiony został na os. Zgody 4a. Na uroczystym otwarciu obecni byli przedstawiciele władz samorządowych m.in. Pełnomocnik Prezydenta Miasta Krakowa ds. osób niepełnosprawnych Bogdan Dąsal, władz lokalnych: m.in. Edward Porębski, Małgorzata Szajewska, nie zabrakło również sponsorów, przyjaciół i sympatyków m.in. liczne grono członkiń Lions Club Kraków-Bona Sforza (głównego sponsora Ośrodka) z Prezydent Wandą Cyrul, przedstawiciele Zakładu Remontowo Budowlanego MURDZA. Marszałek Województwa Małopolskiego Marek Nawara przesłał list gratulacyjny, odczytany w czasie uroczystości otwarcia. Honory domu pełnili: prezes Stowarzyszenia Ewa Kołodziejczyk, członkowie Zarządu, rodzice i dzieci. Stowarzyszenie przyznało honorowe tytuły „Przyjaciela Domu Nadziei” szczególnie zaangażowanym w remont budynku osobom. Goście mogli obejrzeć prezentację multimedialną o historii Ośrodka, spróbować domowych ciast przygotowanych przez mamy podopiecznych, a także wpisać się do pamiątkowej księgi . „Nowa siedziba daje nowe możliwości. Możemy poszerzyć działalność o zajęcia kulinarne, dogoterapię, art-terapię, muzykoterapię, logorytmikę, hydroterapię. No i nie ma schodów, co jest dla nas bardzo ważne, gdyż mamy dzieci na wózkach.”- wyznaje Renata Jacher. Jest tu m.in. specjalny pokój dla rehabilitanta, oczywiście odpowiednio wyposażony czy gabinet dla psychologa. Na pytanie kto może skorzystać z Ośrodka dostaje jednoznaczną odpowiedź „Każde dziecko, które ma orzeczenie o niepełnosprawności.” Dodatkowo pomoc psychologa może tu uzyskać rodzeństwo dzieci niepełnosprawnych. Tak naprawdę nieczęsto zastanawiamy się co myśli i czuje to „drugie dziecko”, każdy współczuje rodzicom, którzy muszą zmagać się na co dzień z niepełnosprawnością swoich dzieci, zapominamy jednak, że to ciężar także dla ich braci i sióstr. Tu mogą się oni dowiedzieć jak radzić sobie chociażby z docinkami ze strony szkolnych kolegów oraz przekonać się, że nie tylko oni mają „inne” rodzeństwo. To miejsce, jest prawdziwą oazą dla całej dotkniętej niepełnosprawnością rodziny. - Oprócz uzyskania pomocy specjalistów dla naszych dzieci tworzymy sieć wsparcia dla ich najbliższych: rodziców i rodzeństwa. Wymieniamy się sukcesami, niepowodzeniami oraz doświadczeniem. Rozmawiamy na temat wyboru przedszkoli, szkół, różnego typu specjalistów. Wymieniamy się informacjami na temat pomocy jaką można uzyskać dla naszych dzieci. Rozmawiamy o tym jak inni rodzice radzą sobie z pewnymi zachowaniami dziecka, czy sytuacjami.– mówi Danuta Petrucha, mama Rafałka, który korzysta z pomocy Ośrodka, w Stowarzyszeniu jest od samego początku. - Istnieje w Krakowie luka na tego typu Ośrodek. Nie ma miejsca gdzie możemy w dogodnych dla nas godzinach skorzystać z porad specjalistów, lub terminy są bardzo odległe. Za rehabilitację w dogodniejszych godzinach należy płacić, nie wszystkich na to stać. Gdyby nie ten Ośrodek Rafałek nie mógłby być rehabilitowany tak często jak tego potrzebuje – dodaje.
To miejsce pozwala jednak rehabilitować nie tylko ciała tych dzieci, ale również a może przede wszystkim ducha. Na folderze informacyjnym Stowarzyszenia przeczytałam: „Popatrzcie na te dzieci, na ich roześmiane buzie. One nie czują się inne. Jeszcze nie czują inne. Od nas zależy jak długo pozwolimy im żyć ze świadomością, że są takie same. Jak wszystkie dzieci. Jak my”. Zainteresowanych działalnością Stowarzyszenia, chcących pomóc lub potrzebujących pomocy odsyłam na stronę internetową www.domnadziei.eu .
Aga Łoś