"21915. ZONA NOWA HUTA" Z autorem scenariusza i reżyserem cyklu filmów dokumentalnych „21915. Zona Nowa Huta” Bogusławem GIZĄ, rozmawia Jan L. Franczyk
Dodane przez Administrator dnia 01/04/2010 15:11:08
+ Co Pana skłoniło do zajęcia się tematem Nowej Huty?
- W Nowej Hucie mieszkam od 1959 roku, a więc już ponad pięćdziesiąt lat. To dużo. W 1982 roku, gdy kończyłem Wydział Radia i Telewizji na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach miałem lat dwadzieścia siedem i opracowany autorski projekt telewizyjnego filmu fabularnego (60 min.) o Nowej Hucie. To miał być mój debiut filmowy. Do realizacji nie doszło z powodów oczywistych w tym czasie. Na podjęcie decyzji co do dalszych swoich losów zawodowych miałem, jak się okazało, następnych siedem lat. W 1989 roku podjąłem pracę w krakowskim ośrodku telewizyjnym jako operator obrazu filmowego i telewizyjnego. To był czas oczekiwanych zmian politycznych i systemowych. Dla mnie to następnych dwadzieścia lat mozolnego zmagania się z oporem technologii i przyzwyczajeń środowiska telewizyjnego w Krakowie. Wreszcie nadszedł rok 2009, data szczególna, rocznicowa. 60 lat wcześnie rozpoczęto budowę Nowej Huty. Dla mnie stało się to okazją, by opowiedzieć o tym że Nowa Huta, wbrew swojej nazwie, wcale nie jest taka młoda. A jej historia sięga znacznie dalej niż czasy stalinowskie. To fenomen miejsca. Nie tak dawno Nowe Miasto, a dzisiaj kilka dzielnic Krakowa.
+ A skąd pomysł na tytuł całego cyklu?
- Tytuł cyklu filmów dokumentalnych "21915. ZONA NOWA HUTA" to wyliczona liczba dni zawarta w tych sześćdziesięciu latach wydzielonego obszaru (ZONY NOWA HUTA), który miał w zamiarze twórców tego dzieła wnieść nowe aksjomaty kulturowe do Nowego Miasta. Miasta komunistycznego, miasta "czerwonego". Tymczasem to jego mieszkańcy odegrali dużą rolę w wydarzeniach października 1956 roku, w walkach o Krzyż i Wiarę w roku 1960 roku, a przede wszystkim w demonstracjach i strajkach od 1980 do1989 roku. Ten nowohucki opór społeczny był ważnym elementem oporu Polaków, który w efekcie doprowadził do upadku reżimu komunistycznego. W Nowej Hucie, niczym w soczewce, skupiły się wszystkie problemy ostatniego półwiecza w Polsce. Tutaj byliśmy świadkami przyśpieszonej industrializacji, wywłaszczania gospodarstw chłopskich, dworskich i kościelnych, wielkich migracji ludności, ofensywy ideologicznej PZPR, walki państwa z Kościołem, tworzenia się nowego społeczeństwa i jego dojrzewania do buntu. Wyjątkowe piętno odcisnęły też na Nowej Hucie ostatnie lata i przemiany gospodarcze.
+ Czy Nowa Huta jest wdzięcznym tematem dla filmowców?
- Nie tylko wdzięcznym ale koniecznie pożądanym. To przecież nasza historia. Wiele osób nie wie jaki był ten kraj. Krakowskie Biuro Festiwalowe które dysponuje pieniędzmi Regionalnego Funduszu Filmowego w Małopolsce na pewno - jestem o tym przekonany - czeka na propozycje projektów filmowych. Filmów dokumentalnych i fabularnych, które opowiadałyby historie tego miejsca, Zony Nowa Huta.
+ Czy ta filmowa przygoda z Nową Hutą stała się dla Pana jakimś odkryciem? Czy było coś, co Pana szczególnie w niej zafascynowało?
- Realizację cyklu potraktowałem jako swoistą dokumentację lat 1949-2009. Dla mnie to nie tylko historia czasu, to też własne emocje, ich przypomnienie. Zarejestrowanie własnych obrazów z 21915 dni Zony Nowa Huta. To było dla mnie wyzwanie artystyczne. To szukanie formy i narracji dla dokumentu w telewizji. Być może mój niezrealizowany projekt filmowy z roku 1982 uda się doprowadzić do szczęśliwego końca.
A tymczasem zapraszam do obejrzenia kolejnego odcinka cyklu "21915. ZONA NOWA HUTA", który zostanie wyemitowany w Wielką Sobotę 3 kwietnia br. o godz. 19.00 i w Wielką Niedzielę 4 kwietnia o godz. 22.00. Odcinek ten opowie o bitwie o Krzyż w Nowej Hucie i budowie kościoła w "czerwonym mieście". Film zostanie zaprezentowany na antenie Telewizji Kraków.
+ Dziękuję za rozmowę.
Bogusław Aleksander Giza, operator filmowy i telewizyjny, reżyser. Autor wielu filmów dokumentalnych. Od 1989 roku pracuje w Telewizji Polskiej w Krakowie. Absolwent Wydziału Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. W latach 1983-84 pracował w ASP w Krakowie. W latach 1985-86 w Studio im. K. Irzykowskiego w Warszawie i dalej w latach 1987-88 w Wytwórni Filmów Dokumentalnych w Warszawie. Od 1993 roku do 1995 był producentem programów telewizyjnych dla Programu I TVP. Autor zdjęć do filmu dokumentalnego BBC "Renesans w Europie. Kraków" oraz do cyklu programów telewizyjnych "Legendy Krakowa". W roku 2000 na zamówienie TVP zrealizował cykl teledysków o Krakowie oraz w ramach festiwalu Kraków 2000 w Brukseli, w Parlamencie Europejskim, film dokumentalny "Glosarium. Ołtarz dla Komunikacji". Reżyser i autor filmów "Tam gdzie rosną oliwki" w Gazie, "Jak Kraków w Betlejem zbudowano" w Jerozolimie, "Tak było, tak jest i ..." o historii ZPAP, "O Krzyżu w Nowej Hucie". W 1982 roku otrzymał Grand Prix na Europejskim Przeglądzie Szkół Filmowych z Maciejem Dejczerem za etiudę "Chłopcy". W 2003 roku nagrodę Akademii Telewizyjnej TVP za najlepszy zestaw filmów autorskich. Jest członkiem Stowarzyszenia Filmowców Polskich od roku 1987. Inicjator i założyciel Krakowskiego Oddziału SFP w roku 2006.