[2021.11.26] IGRANIE Z ŻYCIEM POLAKÓW
Dodane przez Administrator dnia 27/11/2021 11:56:15
Czwarta fala pandemii koronawirusa staje się coraz bardziej groźna na świecie, a także w naszym kraju. Z tą różnicą, że w wielu państwach, gdzie rośnie liczba chorych podejmuje się działania prewencyjne, a u nas nic się nie robi, aby nie drażnić antyszczepionkowego elektoratu PiS. W ubiegłym tygodniu w Polsce liczba chorych na COViD-19 sięgnęła 25 tys., a umierających dziennie na tę chorobę blisko 500 osób. Niestety nikt nie podaje ile osób umiera codziennie nie uzyskując pomocy medycznej na swoje schorzenie, w związku z wyłączeniem szpitali na potrzeby chorych na COViD-19. Specjaliści twierdzą, że to nie koniec tej fali epidemii. Szacują, że już w grudniu liczba zachorowań sięgnie 40-50 tys. a zgonów 1000.
Dzięki obecnie rządzącym naszym krajem mamy się tak bujać do wiosny, zamiast ograniczyć liczbę zachorowań. Wzorem innych cywilizowanych krajów już dawno należało wprowadzić przywileje dla zaszczepionych i ograniczyć aktywność niezaszczepionych. Lista zaniechań rządu jest duża. Wbrew rekomendacji Rady Medycznej, czyli grupy kompetentnych ekspertów nie wprowadzono obowiązkowego szczepienia przeciwko COViD-19 dla pracowników medycznych oraz sklepów, punktów usługowych, czy administracji, czyli ludzi najczęściej wchodzących w interakcję z innymi obywatelami. Wbrew zapowiedziom nie wprowadzono także prawa dającego uprawnienia pracodawców do sprawdzania, który z pracowników jest szczepiony. Nie mogą tego robić nawet dyrektorzy szpitali i poradni zdrowia!?
Natomiast dane wynikające z prowadzonych analiz są jednoznaczne. Jak podaje ministerstwo zdrowia ponad 93 procent zakażeń dotyczy osób nieszczepionych, a 96,5 proc. zgonów następuje wśród beztrosko niezaszczepionych chorych. Sądzę, że ten wskaźnik jest jeszcze wyższy, bo wśród legitymujących się paszportem szczepionkowym są ci, którzy kupują go na lewo, „bez igły”, czyli otrzymując „papier”, a nie szczepiąc się.
Sytuacja w Polsce staje się coraz groźniejsza. W ubiegłym roku przy zachorowaniu 12 osób na 100 tys. mieszkańców wprowadzano w danych regionach czerwoną strefę z zaawansowanym lockdownem. Teraz w niektórych regionach kraju liczba zachorowań sięga 100 na 100 tys. mieszkańców i nic się nie robi…
Jest to postępowanie zupełnie niezrozumiałe w przeciwieństwie do odpowiedzialnych polityków za swój naród w innych państwach. W Austrii osoby niezaszczepione nie mogą opuszczać domów poza ważnymi przyczynami. W tym kraju, gdzie zaszczepionych jest 65 proc. społeczeństwa, nagle ustawiły się kolejki do punktów szczepień i o to chodzi. We Francji, Niemczech, Danii, Belgii i innych państwach europejskich wprowadza się częściowe ograniczenia. Wymaga się paszportów szczepionkowych od osób chcących korzystać z restauracji, imprez kulturalnych, czy masowych.
Wszystko to się dzieje w sytuacji, gdy już znamy sytuację np. w Izraelu, gdzie zaszczepiono prawie całą populację włącznie z dziećmi w wieku 5-11 lat. Natomiast trzecią dawkę „przypominającą” przyjęła prawie połowa społeczeństwa i jak wynika z badań daje to 92 procentową gwarancję odporności przed zachorowaniem. W rezultacie liczba zachorowań na COViD-19 w tym państwie wynosi kilkaset osób i cały czas spada, a rząd nie musi wprowadzać żadnych ograniczeń, a jedynie te coraz bardziej nieliczne likwiduje. Czy nie moglibyśmy wziąć przykładu z tego państwa, a nie doprowadzić w najbliższym czasie do śmierci tysięcy Polaków?
SŁAWOMIR PIETRZYK