[2021.06.04] IMPOSYBILIZM I CYNIZM
Dodane przez Administrator dnia 11/06/2021 18:26:55
Imposybilizm to sytuacja, w której ktoś uznaje za konieczne zrobienie czegoś, ale okoliczności, procedury i przepisy prawne powodują, że jest to niemożliwe lub trwa bardzo długo. Przez ostatnie lata obóz rządzący zarzucał właśnie imposybilizm swoim poprzednikom w sprawowaniu władzy, czyli Platformie Obywatelskiej i PSL, a premiera rządu tej koalicji nazywano Donald „nic nie mogę”. Teraz historia się powtarza tylko w wydaniu obecnie rządzących i co najciekawsze lider obecnego obozu rządzącego sam się tak ocenia. Potwierdza to znaną zasadę, że trudniej jest rządzić, a łatwiej krytykować stojąc z boku.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla Polskiego Radia żalił się „Chciałbym mieć tyle władzy, jaką mi się przypisuje”. Kropkę nad i postawił w rozmowie z Interią, gdzie wręcz powiedział że „zjawisko imposybilizmu nadal trwa”. Jest to przyznanie się do impotencji władzy, co zresztą wynika z innych wypowiedzi pana prezesa. W rozmowie z tygodnikiem „Sieci” zadeklarował „Niemcy powinni nam zapłacić setki miliardów dolarów za wszystkie zniszczenia z okresu II wojny światowej, choć pamiętamy także o rabunku z okresu I wojny światowej. Tę sprawę będziemy podnosili.” PiS od lat mówi ustami swoich polityków o reparacjach niemieckich tylko w polskich mediach. Natomiast nie podejmuje żadnych oficjalnych działań na poziomie międzynarodowym. Tak jak to uczyniła Grecja, czy ostatnio afrykańska Namibia uzyskując od kanclerz Merkel miliardowe odszkodowanie w euro za ludobójstwa swojej ludności jeszcze w czasach I wojny światowej. Niemcy w tym państwie tworzyli pierwsze w świecie obozy koncentracyjne.
Jarosław Kaczyński w swoich wywiadach przyznał się także do wielu innych porażek obozu rządzącego. Okazało się, że po sześciu latach rządów PiS flagowy program demograficzny 500+ okazał się niewypałem. Nie osiągnięto zamierzonego celu w postaci odpowiedniego przyrostu naturalnego, bo więcej ludzi w Polsce umiera niż się rodzi, a problem nasilił się jeszcze w czasie epidemii COViD-19. Szacuje się, że w tym roku w Polsce umrze ok. 500 tys. osób, a urodzi się ok. 350 tys. nowych obywateli.
Z kolei o fiasku programu „Mieszkanie+” Jarosław Kaczyński powiedział „Opór stawiany przez instytucje był dla mnie nie niepojęty”. Jak można tak twierdzić, gdy od sześciu lat obóz Zjednoczonej Prawicy sprawuje nieprzerwanie władzę zarządzając właśnie tymi instytucjami. Wicepremier ds. bezpieczeństwa w rządzie polskim przyznał się także do fiaska reformy wymiaru sprawiedliwości.
Bardzo cynicznie prezes Jarosław Kaczyński w rozmowie we „Wprost” mówiąc o aborcji i orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie, powiedział „są ogłoszenia w prasie, które każdy średnio rozgarnięty człowiek rozumie i może sobie taką aborcję za granicą załatwić taniej lub drożej.” Zatem wcale nie chodzi tu o obronę życia poczętego lecz tylko o doraźną politykę.
Wreszcie w opublikowanych ostatnio licznych wywiadach poznajemy prawdziwe cyniczne i pozbawione empatii oblicze pana prezesa stojącego na czele obozu rządzącego. Jarosław Kaczyński pytany o skutki zwiększenia obciążeń podatkowo-fiskalnych dla kilku milionów lepiej zarabiających Polaków, które przewiduje przereklamowany „Nowy Ład” odpowiedział w jednym z wywiadów „Nie ma powodu do litowania się nad tymi osobami”. Pamiętajcie o tym wszystkim kochani Czytelnicy i wyciągnijcie wnioski przy najbliższych wyborach, także nie litując się wcale…
SŁAWOMIR PIETRZYK