[2021.01.29] RODZI SIĘ NOMENKLATURA…
Dodane przez Administrator dnia 30/01/2021 07:07:45
W minionym tygodniu znów się przekonaliśmy, że omnipotentne Prawo i Sprawiedliwość znów próbuje poszerzyć zakres swojej władzy sterując nawę państwową w kierunku ustroju totalitarnego. Zaczęło się od projektu ustawy w sprawie mandatów karnych. Ugrupowanie rządowe złożyło propozycję nowej regulacji ustawowej w sprawie kodeksu wykroczeń, aby mandaty płacić z góry, a dopiero później odwoływać się do sądu. Jest to wprost złamanie podstawowej zasady Konstytucji RP, gdzie jest sformułowana dyrektywa znana prawu karnemu, że istnieje domniemanie niewinności. Trzeba najpierw udowodnić winę osobie, która popełnia czyn przestępczy. Jeśli w tej sytuacji są wątpliwości, to rozstrzyga to niezależny organ jakim jest sąd. O tym nie decyduje policjant jako urzędnik państwowy, ale sąd. Jeśli przyjmiemy mandat to uznajemy swoją winę i piszę to z całym przekonaniem jako prawnik z podstawowego wykształcenia. W takiej sytuacji będzie trudno przed sądem udowodnić swoje racje, nie mając takich uprawnień i dostępu do dowodów jakie ma policja.
Tym razem zacząłem od spraw małych, ale istotnych dla obywatela, które dotyczą naszych podstawowych praw, które są jednoznacznie zagrożone. Idąc dalej pokażę kolejne posunięcie dyktatorskiej władzy. Prokuratora to instytucja państwowa, która powinna stać na straży prawa i naszego bezpieczeństwa. Nagle okazuje się, że prokuratorzy, którzy strzegą prawa, ale nie realizowali poleceń partii rządzącej stają się niewygodni. Jak ich ukarać? Trzeba ich zdegradować i zesłać na niewygodne stanowiska. Tak, najlepiej do odległych jednostek prokuratury. W ciągu 48 godzin mają opuścić swoje jednostki i jechać w nieznane, bez względu na stan rodzinny i potrzeby. Okazuje się jakim kłamstwem jest twierdzenie, iż są decyzje wynikające z wzmocnienia jednostek w terenie. Jak stwierdziła odważnie jedna z kierujących taką zesłańczą jednostka, nie ma tam żadnych braków kadrowych. Natomiast prokuratorzy zesłani w teren osłabiają swoje jednostki, w których pracowali i pozostawiają wiele spraw rozpoczętych i niezałatwionych, tym samym wydłużają trwające procedury. Jest to jednoznaczny akt polityczny nie mający nic wspólnego z merytorycznym działaniem prokuratury. Nieodpowiedzialny prezydent naszego kraju w swoim wystąpieniu, stwierdził iż prokurator któremu się nie podoba jego praca może zmienić zawód, wpisał się w PiS-owską propagandę.
Na koniec poruszę jeszcze jedną sprawę, nowej ustawy o służbie zagranicznej procedowanej w Sejmie RP w trybie ekspresowym. Takiego aktu prawnego nie ma żadne cywilizowane państwo. Według tej ustawy ambasadorem RP może być każdy z nadania politycznego. Taki ambasador nie musi znać języków obcych, przejść odpowiedniego szkolenia, ani nawet mieć wyższego wykształcenia. Nie będzie ponosił żadnej odpowiedzialności za utrzymanie placówki i dyscyplinę finansową, bo będzie to należeć do jego zastępcy – członka służby zagranicznej. Jest to próba stworzenia wczasów zagranicznych dla ludzi związanych z władzą. To próba ustanowienia nomenklatury partyjnej w służbie dyplomatycznej i podporządkowanie jej tylko interesom jednej siły politycznej obecnie sprawującej władzę w Polsce.
SŁAWOMIR PIETRZYK