[2020.11.06] Zakręcenie kaloryferów nie zwalnia z opłat za c.o.
Dodane przez Administrator dnia 06/11/2020 22:19:00
Zakręcenie zaworów termostatycznych przez lokatora nie zmienia faktu, że lokal jest ogrzewany z sąsiednich lokali, za co winien uiszczać opłaty.
Tak stwierdził skład Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN, odrzucając skargę nadzwyczajną prokuratora generalnego. W marcu 2016 r. łodzianin pozwał spółdzielnię mieszkaniową o zwrot nadpłat w rozliczeniach kosztów ogrzewania jego mieszkania w poprzednich pięciu latach. Wskazał, że w okresie grzewczym korzystał tylko z grzejnika w kuchni i utrzymywał w ten sposób niższą, ale znośną temperaturę mimo nieużywania kaloryferów w trzech pokojach. Tymczasem odczyt ciepła na tzw. podzielnikach ciepła wskazywał 2-3 kreski, co nie mogło być wynikiem zużycia przez niego ciepła, lecz tzw. zimnego odparowania, za co nie chciał płacić i przedstawione mu do zapłaty faktury zakwestionował jako niezgodne z normą (PN-EN 835). I żądał zwrotu 1,6 tys. zł. Sąd rejonowy oddalił żądanie, a Sąd Okręgowy w Łodzi werdykt utrzymał, wskazując, że powód nie podważył regulaminu rozliczania kosztów energii cieplnej w tej spółdzielni, który odpowiadał wymogom art. 45a prawa energetycznego, ani by spółdzielnia naruszyła te zasady. I ten wyrok zaskarżył skargą nadzwyczajną prokurator generalny, ale SN ją odrzucił, wytykając PG brak spójnego uzasadnienia skargi. Wyraził jednak pogląd w kwestii rozliczania ciepła, uznając, że i tak skarga była bezzasadna. SN wskazał mianowicie, że normy PKN mówią jedynie o kryteriach, jakie winny spełniać podzielniki kosztów ogrzewania, nie opisując systemu rozliczeniowego. Trafnie zatem wskazywała spółdzielnia, że grzejnik nie jest jedynym źródłem ciepła w mieszkaniu. Cechą instalacji C.O. z lat 70. i 80. jest to, że część tej instalacji jest wspólna dla wielu mieszkań i dostarcza do nich ciepło poza głównym źródłem ciepła dla lokatora, tj. grzejnikami w jego mieszkaniu. Nawet w razie zakręcenia zaworów termostatycznych przez lokatora jego lokal nadal będzie ogrzewany ciepłem z sąsiednich lokali. – Powód, świadomie rezygnując z ogrzewania czterech pomieszczeń w mieszkaniu przez zakręcenie grzejników, korzystał z ciepła dostarczanego przez sąsiednie ogrzewane pomieszczenia, i ciepło takie nie jest zwolnione od opłaty – wskazał w uzasadnieniu wyroku sędzia SN Leszek Bosek. – Chciałoby się rzec: „Kto pyta, ten nie błądzi”. Lokator nie wiedział, a spółdzielnia nie wyjaśniła, na czym polega system rozliczeniowy ciepła. Bo chociaż może być on zgodny z ogólnymi normami – jak to potwierdziły orzekające w sprawie sądy – to był na tyle niejasny, że najbardziej zainteresowany, przez pięć lat licząc na ograniczenie kosztów, oszczędzał to ciepło. Zastanawiające jest, czy przy przyjęciu takiej pośredniej formy zbiorowej odpowiedzialności za ogrzewanie lokali sąsiedzi, którzy chcąc nie chcąc ogrzewali przez ściany oszczędnego sąsiada, również nie zostali ofiarami tego systemu, bo przecież za ogrzewanie swojego lokalu płacili.
(sp)